Obsesja wymiany liczników

Kiedyś licznik energii elektrycznej (ale nie tylko ten) był "wieczny".

20-30-40-letnie liczniki wisiały sobie i mierzyły. Licznik gazu to w ogóle do końca PRL mieliśmy przedwojenny.

A teraz tak: założono u mnie licznik w 1997. Jeszcze tradycyjny. Po 15 latach znienacka przyszli wymieniać. Już na elektroniczny. Teraz (po 8 latach) znowu wymienili i mają wymieniać co 8 lat.

Liczniki wody wymieniają co 5 lat...

Tam się naprawdę ma prawo coś rozregulować czy to chodzi o sztuczne generowanie popytu na liczniki?

MJ

Reply to
Michal Jankowski
Loading thread data ...

Użytkownik "Michal Jankowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5e62976d$0$17361$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

W tych elektromechanicznych chyba magnes hamujacy slabnie. Plus jakies smary itp.

W wodnych kamien sie odklada, dysze sie pewnie powiekszaja. Oski zuzywaja, opory ruchu zmieniaja.

W tych calkiem elektronicznych ... a oporniki jakie - metalizowane, czy weglowe ?

Byc moze jednak przyczyna lezy w GUM - daje atest na 5 lat, a na 10 to niechetnie, a na 15 wcale. A ze zyjemy w panstwie prawa, to legalizacja wazna rzecz. No i widac te liczniki tak potanialy, ze nie stanowi to dla dostawcy jakiego wiekszego kosztu.

Ale:

- na wprowadzenie elektronicznych licznikow pradu byl nacisk pare lat temu, chyba jakies doplaty czy przepisy, czy unijne dyrektywy,

-co moze miec zwiazek z wprowadzeniem tych wirtualnych dostawcow pradu,

-Polacy podrozeli, a elektronika potaniala, to zdalny odczyt staje sie oplacalny,

-licznik wody ma baterie, ona co pare lat do wymiany ... czy dorobic pradniczke ?

J.

MJ

Reply to
J.F.

W dniu 06.03.2020 o 20:37, J.F. pisze:

No pewnie 100 czy 200 zł, ale to i tak przecież odbiorca zapłaci.

Dziś założony u mnie licznik nie ma zdalnego odczytu.

Mechaniczne też są i chyba też się wymienia...

MJ

Reply to
Michal Jankowski

Pan Michal Jankowski napisał:

U mojej mamy jest osobny wodomierz w kuchni. A że samotnie mieszkająca starsza pani ma większe zamiłowanie do liczenia niż do wodno-kuchennych szaleństw, więc policzyła, że cena nowego licznika, który jej kiedyś założyli, jest wyższa niż wartość metra sześciennego wody pomnożona przez cyferki, które pokazywał stary licznik.

Reply to
invalid unparseable

Pan Michal Jankowski napisał:

Te z bateryjką też chyba mechaniczne. Bateryjka potrzebna im do zdalnego odczytu. Jakaś lora, czy cóś.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2020-03-06 o 19:33, Michal Jankowski pisze:

Ja to w ogóle zaczynam się bać, bo od ~18 lat mam *ten sam* licznik elektromechaniczny, a do tego reszta lokatorów na klatce ma już l. elektroniczne. Ktoś o mnie zapomniał, czy o co innego chodzi ?

Cóż, za energię płaci klient końcowy, a na fakturze ma pozycję "za przesył". Biznes z wymianą liczników się kręci, a sztucznie napędzać koniunkturę da się przez takie skonstruowanie ceny nowego licznika by była konkurencyjna do legalizacji starego. A wszystko dla poprawy jakości rozliczeń.

Reply to
PeJot

W dniu 06.03.2020 o 21:22, Jarosław Sokołowski pisze:

Ja też mam osobny licznik do zlewu. Nie sprawdzałem...

Znam bloki w Warszawie, gdzie za gaz do gotowania płaci się ryczałtem, bo jeden licznik na blok wychodzi taniej niż osobny licznik dla każdego lokalu, a do gotowania trudno jakoś bardzo dużo gazu zużyć.

MJ

Reply to
Michal Jankowski

Pan Michal Jankowski napisał:

Do Krakowa takie pomysły nie dotarły, więc liczniki są na wszystko, na gaz do gotowania również. W związku z czym kilka miesięcy temu zrezygnowała również z tego medium -- na rzecz płyty indukcyjnej. Mimo że całe zycie zajmowała się poszukiwaniem i dokumentowaniem złóż nafty i gazu (z sukcesem). Z dzieciństwa pamiętam, że mieliśmy jakiś ryczałt, jakoś tak z pińć złotych, w ramach deputatu.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2020-03-06 o 21:34, PeJot pisze:

Kilka dni temu wymienili mi elektroniczny na mechaniczny. Nawet bez diody. I używany. Wilka czarna skrzynka. Pytam montera, co to za zwyczaj, aby cofać się do analogowych. Ponoć już (Enea) elektronicznych nie montują nowych. Tylko tym od fotowoltaiki, gdzie licznik ma sim-a. I jeżeli wrócą elektroniczne to tylko ze zdalnym odczytem.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Dnia Fri, 6 Mar 2020 21:38:56 +0100, Michal Jankowski napisał(a):

We wrocku tez takie sa ... ale to skutek poznego PRL. Ciekawe ... moze po prostu licznikow zabraklo ?

A teraz moze za drogo instalowac.

Przyjdzie mrozna zima, ryczalt skoczy :-)

Kogutek pisal, ze ludzie z gazu rezygnuja i butle wstawiaja. Fakt, ze na rachunku to mam oplat abonamentowych drugie tyle co za gaz.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Fri, 6 Mar 2020 21:34:40 +0100, PeJot napisał(a):

Nie zmieniles "dostawcy pradu" ? A moze wszyscy inni zmienili ?

Ale "dostawca energii" ma w *** biznes producenta licznikow.

Natomiast ... teraz sie tych "dostawcow" namnozylo, powiedzmy polowa osiedla ma od A, polowa od B. Jak rozliczyc prad dla osiedla ? Wierzyc "dostawcom" ze ich klienci zuzyli tyle, ile oni deklaruja ? Czy liczniki zostawic rzeczywistemu dostawcy, a ci wirtualni niech tylko faktury drukuja ?

Ale "dostawcy" maja rozne taryfy. Powiedzmy, ze B ma duzo klientow dwutaryfowych. A tu dzis w szczycie pradu w sieci brakuje, i trzeba interwencyjna elektrownie uruchomic, ktora daje drogi prad. Jak ten prad rozliczyc miedzy A i B ? Z elektronicznymi licznikami w miare latwe ...

J.

Reply to
J.F.

Dnia Fri, 6 Mar 2020 21:12:07 +0100, Michal Jankowski napisał(a):

Ale przed wyborami mu sie przypomni, ze prad podrozal :-)

Dziwne.

Mechaniczne sie wymienia, bo legalizacja.

Te ze zdalnym odczytem trzeba wymienic, bo bateryjka sie skonczy.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2020-03-07 o 10:30, J.F. pisze:

Jasne że zmieniłem. Tak jak cała reszta klatki schodowej. Płacę Orange czy jakoś tam. XXI wiek a oni uparcie przysyłają papierowe faktury. Nie wiem, mam się kłócić o nowy licznik czy jak ?

Reply to
PeJot

W dniu 2020-03-07 o 09:13, Robert Wańkowski pisze:

Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi. Idzie nowe choć stare :)

Reply to
PeJot

Dnia Sat, 7 Mar 2020 11:24:55 +0100, PeJot napisał(a):

Podlaczyc sobie wlasny i sprawdzic co sie oplaca :-)

IMO - najlepiej trzymac, jak kiedys zuzyjesz wiecej, to sie mozesz reklamowac zadac z sredniej z ostatnich 3 miesiecy :-)

Albo poczekac az zacznie liczyc za duzo, i zazadac zwrotu nadplaty od wygasniecia legalizacji :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2020-03-07 o 13:41, J.F. pisze:

No technicznie mógłbym, ale.....po co ? Wolę żyć w nieświadomości :)

Taka historia: studenci w ramach laborki określali kaloryczność gazu ziemnego. Wychodziło duuuuuużo za mało w porównaniu do wartości deklarowanej przez ZG. Na reklamację i wyniki ZG odpowiedział że pomiary były robione *nielegalizowanym* sprzętem. Koniec.

Reply to
PeJot

Dnia Sat, 7 Mar 2020 13:50:58 +0100, PeJot napisał(a):

Byc moze to jest wyjasnienie.

Ale wtedy uderzasz do UOKiK, i moze oni maja legalizowany sprzet.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 07.03.2020 o 10:20, J.F. pisze:

w Lublinie też takie są, zarówno wieżowce i czteropiętrowce, z lat 70 jak i przełomu lat 80-90 więc zależy jak projektant narysował, żeby teraz założyć gazomierze trzeba by było instalację przebudowywać- nie przewidziane są miejsca na gazomierze.

Reply to
tck

W dniu 2020-03-07 o 14:27, tck pisze:

W całym kraju takie są. W pewnych latach robiono gazomierz dla pionu i tak stoi do dzisiaj.

Pozdrawiam

Reply to
RadoslawF

W dniu 07.03.2020 o 14:27, tck pisze:

Kuchenka gazowa do ogrzewania mieszkania słabo się nadaje.

MJ

Reply to
Michal Jankowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.