o płytkach jeszcze raz

toner nie "przejdzie" na plytke, wsiakl w "pory" papieru, lub nie przejdzie caly i beda przerwy w sciezkach

proponuje popytac w sklepach papierniczych, sam mialem troche ze starych zapasow z lat 70-80, zostalo z jakiejs pracy dyplomowej. Ostatnio kupowalem jakies druki akcydensowe w papierniczym, bylo duuzo roznych papierow wiec spytalem z glupia frant o kredowy - sprzedawca nie ma sprawy, wyciagnal ze trzy rodzaje o roznej gramaturze i bez problemu sprzedal po 1 arkuszu. Wbrew pozorom ten towar jest w zasadzie dostepny i nie jest juz reglamentowanym rarytasem.

Mnie nie udalo sie wydrukowac na "kolorowym", byl za malo sztywny i drukarka go "marszczyla" albo ja blokowal - (OKI Page Pro 6 i 6L)

warto stosowac te zasade

u mnie pracuje jeszcze zasilacz wykonany na plytce drukowanej wykonany ok

1975 roku. Plytka oczywiscie malowana recznie na jakims papierzanym laminacie i bez zadnych zabezpieczen w postaci lakierow itp wynalazkow. Zasada jest aby lutowanie wykonywac na oczyszczonym laminacie ( taki blyszczacy). Czasami jako zabezpieczenie stosuje kalafonie rozpuszczona w spirytusie. Lakierowanie plytek to stosuje sie przedewszystkim w sprzecie pracujacym w ciezkich warunkach a nie w domu. Slodermaska ma sens w zasadzie dla plytek ktore sa lutowane automatycznie na tzw "fali". Jako przyklad mam nawet w domu oscyloskop z lat 60-70 wykonany na lampach obsadzonych na plytkach drukowanych i nie zabezpiecznych lakierem a wrecz przeciwnie wymyte do czysta. Jeszcze pamietam jak w koncowych latach 90 plytki stosowane w sprzecie "komercyjnym" pucowalo sie do czysta, z tym ze sciezki byly cynowane. Najwazniejsze to jest dokladne umycie plytek po lutowaniu, ja uzywam krotko obcietego pedzla z twardym wlosiem i duzo spirytusu "na kosciach".

ja uzywam typowej samolepnej tasmy plastikowej - jak do klejenia opakowan tekturowych.

hipermarkiet, u mnie sa nawet w sklepach z instalacja wodna

niestety trzeba dobrac temperature zelazka - tak ok 150-160 C

wystarczy, sam zobaczysz czy podczas wiercenia wiertlo nie "wyskakuje"

a propos malkotentow ktorym sie nic nie oplaca robic ale za to donosnie placza ze ich na zakup czegos tam nie stac, nie nalezy sie nimi przejmowac ale doprowadzac swoje zamierzenia i marzenia w zycie. Bawie sie w te klocki jakies ponad 30 lat. Hobby jest kosztowne ale na cos trzeba te pieniadze wydawac ;o))).

Po kazdym trawieniu i umyciu plytki biore lupe zegarmistrzowska plus dobre swiatlo i przeglad plytki. 99,99% zwarc mozna w ten sposob zobaczy i je usunac. (Robie to rowniez po usunieciu warstwy papieru i ewentualnie koryguje drapiac np igla lub czasami domalowywuje lakierem - przed trawieniem, jesli sciezki cienkie i male odstepy to robie przeglad po zanurzeniu w chlorku i potrzymaniu w nim ok 1min).

Co do kupna gotowych urzadzen to sa takie ktore "chiny" nie produkuja a cena w renomowanych firmach zwala z nog, moge sluzyc przykladami . A poza tym z gustami sie nie dyskutuje tylko robi swoje.

Powodzenia w pracach konstrukcyjnych

M.

Reply to
ManKa
Loading thread data ...

Artykuły na temat termotransferu znajdziesz pod tym adresem:

formatting link
Pozdrawiam Piotrek

Reply to
Piotrek_P

Niech robi!! Po tygodniu wieczorami bedzie mial ladna wlasnoreczna plytke.

To inna sprawa

Jak robilem dwustronne, to szlo po kolei. Najpierw jedna strona (a druga zaklejona folia samoprzylepna), potem druga strona. Aha - warto dac na obrzezach plytki male pady do pozycjonowania.

Reply to
jerry1111

W sklepie z farbami (np. do samochodow). Kup wodne papiery 600 i 1200. Ja najpierw przecieram plytke

600, potem 1200. Probowalem prosciej, czyli Cifem i innymi swinstwami, ale stwierdzilem ze papier to papier.
Reply to
jerry1111

SP9LWH napisał(a):

Do takich okazyjnych jednorazówek to jeszcze jeden sposób jest dobry ( i dosyć tani ): Użycie płytki fabrycznie powleczonej emulsją swiatłoczułą. Żadnych problemów z jednolitą grubością wartstwy , kurzem na mokrej płytce itp. Płytki mają sporą trwałość ( nawet po 2-3 latach emulsja jest aktywna ) i pozwalają osiągnąć dokładność 6 mils nawet osobie która pierwszy raz sie za to zabiera.

Reply to
"Miłosz K."

Miłosz K. napisał(a):

Może i emulsja jest aktywna ale ZTCW to jej termin ważności nie przekracza 3 miesięcy. A o 6 milsach w pierwszym podejściu to można zapomnieć bo efekt końcowy zależy też od wielu innych czynników niż jakość pokrycia płytki emulsją.

Reply to
badworm

badworm napisał(a):

Bylejaka emulsja może i ma 3 miesiące ważności. Płytki które kiedyś kupiłem mają gwarantowaną trwałość 1 rok:

formatting link
tym, że trzeba ten czas traktowac jako "best before". Co do mozliwości uzyskania 6 milsów za pierwszym razem to z własnego przykładu to napisałem. Z tych "innych czynników" to poza : - wydrukiem na kalce technicznej z drukarki laserowej 600dpi - naświetlaniem swietlówkami TL8W/05 ( + kolimator ) - wywoływaniem w metakrzemianie sodu - trawienim w nadsiarczanie amonu nie stosowałem żadnych innych szczególnych zabiegów.

Takie gotowe płytki poza równą grubością emulsji na całej powierzchni maja jeszcze jedna istotna zaletę w stosunku do positivu : są pokryte czarna folia , która nie tylko zabezpiecza przed swiatłem ale równiez przed kurzem. Taka płytke przycina sie na wymiar, przed samym naświetleniem zdziera folię, i zaraz po naświetleniu wkłada do wywoływacza. Nawet w niezbyt czystym pomieszczeniu kurz nie ma kiedy się tam osadzić.

Reply to
"Miłosz K."

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.