Witam
Dzis wpadl mi w rece stary, niesprawny w 100% UPS. Usterka polega na tym, ze po odlaczeniu mu zasilania nie chce podtrzymywac tego co ma podlaczone (testowane na zarowce 75W). Wskaznik "bat level" ciagle pokazuje maksimum. Po 3h pracy UPSa na sieci wyjalem z niego jeden (z dwoch 12V akumulatorow) i podlaczylem pod niego zarowke samochodowa 12V 21W, a ta nawet nie zaswiecila. Jezeli odlaczyc akumulatory (np przez wyjecie bezpiecznika) i zalaczyc zasilanie sieciowe, to wskaznik "bat level" (linijka ledow) nic nie pokazuje. Dodatkowo podczas normalnej pracy slychac pisk przetwornicy impulsowej, ktory milknie jak sie odlaczy akumulatory (wyjecie bezpiecznika). Jak sadzicie co moze byc z tym nie tak i jak sie przekonac czy to na pewno to co przypuszczacie? Moga to byc akumulatory, bo te pewnie dosc dlugo (moze nawet kilka lat) lezaly rozladowane, a moze to cos innego.