MPPT a generator wiatrowy

Jako że w miejscu gdzie mieszkam mocno wieje, myślę czy tego nie wykorzystać. Raczej bez sprzedawania energii do sieci, sporo mogę zużyć grzejąc bojler z ciepłą wodą a jak coś jeszcze zostanie to wpuścić w system -48V DC zasilający trochę sprzętów sieciowych (stały pobór około 200W, bateria akumulatorów 48V 40Ah).

Z tego co gdzieś czytam to dla optymalnej sprawności moc oddawana przez generator wiatrowy powinna być proporcjonalna do trzeciej potęgi prędkości obrotowej. Szkoda że nie do kwadratu bo by się obciążyło prądnicę (3 fazy, wirnik z magnesem trwałym) bezpośrednio grzałkami i problem z głowy, ale zastanawiam się na ile by się sprawdziła skokowa aproksymacja przez włączanie kolejno 1, 2, 3 grzałek w trójkąt wraz z rosnącym napięciem. Przy niepełnym obciążeniu nie będzie symetrii obciążenia faz, za to bardzo proste sterowanie. W razie nadmiaru energii (bojler gorący, akumulatory też już naładowane i dalej wieje) można grzać pomieszczenie zimą lub grzałki zewnętrzne (chłodzone wiatrem) latem.

Ktoś rzeźbił coś w takich tematach? Jakich problemów się spodziewać? Nad fotowoltaiką też się zastanawiam, ale dach trochę za mały by zaszaleć.

Reply to
M M
Loading thread data ...

niedziela, 4 października 2020 o 16:45:32 UTC+2 M M napisał(a):

Bojler gorący akumulator naładowany to odłączasz prądnice. Problemem będą akumulatory chyba że użyjesz jakiś nowoczesnych litowych. Rozruchowe samochodowe nie nadaja się do takiej pracy. One lubią być naładowane w okolicach połowy pojemności. Potrzebne są trakcyjne ale są dużo droższe od rozruchowych. Optymalne rozwiązanie to falownik i magazynowanie w sieci. Ale czy w Polsce da się mały wiatrak podłączyć do sieci? Dobry temat poruszyłeś. Teraz wszyscy się srają z drogą fotowoltaika. Ale jak są warunki żeby wiatr wiał cała dobę cały rok to równoważnikiem instalacji fotowoltaicznej o mocy 5kW jest wiatrak 0,6kW. Jak chcesz grzać wodę to kolektor słoneczny najlepszy. Tani, mały w stosunku do takiej samej mocy w fotowoltaice. A jak nie grzeje cały rok to co z tego. I tak duża część roku będzie prawie darmo wodę grzał.

Reply to
Zenek Kapelinder

Z tego co czytam to prądnica musi mieć jakieś obciążenie - nie można tak po prostu odłączyć, co najwyżej zewrzeć by wyhamować. Akumulatory już są, typowe VRLA jak w zasilaczach UPS i siłownia telekomunikacyjna (3 równoległe zasilacze 230V / 54V 6A każdy, Ericsson jeszcze sprzed RoHS, czasami choć rzadko bywały na alle...), na której mogę trochę obniżyć napięcie by akumulatory były naładowane częściowo i mogły przyjąć jeszcze trochę energii. Ze względu na małą ilość miejsca na dachu rozważam panele hybrydowe "dwa w jednym" - fotowoltaika i grzanie wody, są takie choć chyba mało popularne. Do sieci oddawać mi się nie chce, ale mam ten praktycznie stały pobór na -48V DC.

Reply to
M M

Albo Ty jeszcze nie wiesz o czym piszesz, albo ja kompletnie nie wiem o czym Ty piszesz. Masz już wiatrak i generator/prądnice? Jeśli załadasz ze uzyskasz powiedzmy 1 kilowat w dobrych warunkach i zacznie mocniej wiać, dostaniesz 1.3 kilowata to co za problem ze wtedy prędkość obrotowa bedzie nieoptymalna do wytwarzanej mocy? Pytałem o wiatrak, bo w dużych uchylają się łopaty jak jest za duży wiatr. w pionowym wiatraku można to stosunkowo łatwo zrobić, ale w klasycznym, w warunkach domowych - to już jest rzeźba na wysokim poziomie.

Bateria słoneczna 1x1.5metra daje ok 200wat. jaki Ty masz ten dach skoro jest za mały?

ToMasz

Reply to
ToMasz

W dniu 05.10.2020 o 07:58, M M pisze:

Musi mieć obciążenie żeby nie rozkręcić się za bardzo i żeby łopaty nie oderwały się z powodu siły odśrodkowej :) To łatwo zrobić na dodatkowym styczniku na napięcie większe niż napięcie używane do ładowania. Cewka podłączona do wyjścia generatora i na niej halogeny o dużej mocy lub grzałki na wolnym powietrzu.

Reply to
Jacek R.

Jeszcze nie mam wiatraka, na razie rozpoznaję temat celując w moce rzędu 1-2 kW jak się uda w rozsądnych kosztach (więc raczej klasyczny poziomy, pionowe z tego co widzę są znacznie droższe), 3-fazowe 48V by po mostku prostowniczym wpuścić w istniejący system gdzie jest 54V DC (przy 57V włączać dodatkowe obciążenie by nie przeładować). Przy silnym wietrze i nadmiarze mocy sprawność jest mniej istotna (najważniejsze jest zabezpieczenie przed zbyt szybkim kręceniem się), ale często wiatr jest średni i wtedy myślę że warto zadbać o dopasowanie obciążenia w pobliżu max oddawanej mocy. Dach dwuspadowy, cała strona południowo-wschodnia około 30m2 ale ze względu na okna i kominy dostępna powierzchnia "w jednym kawałku" będzie sporo mniejsza, 3 panele 1m x 2m powinny się zmieścić.

Reply to
M M

W dniu 2020-10-05 o 12:05, M M pisze:

Skoro nie masz to się zastanów dobrze, bo ich parametry dobrze wyglądaja tylko na papierze, tu masz przykład

formatting link

Reply to
Janusz

Toteż właśnie na razie się zastanawiam, stąd ten temat. Chętnie się dowiem na co uważać, czego nie kupować bo parametry są tylko na papierze itp. Bojlera też jeszcze nie mam, w standardzie jest gazowy 2-funkcyjny Junkers, miejsce na bojler dopiero powstaje wraz z dobudową garażu obok. Więc np. otwarta jest sprawa czy iść w prądnicę niskonapięciową - wadą są duże przekroje przewodów i droższe (bo na zamówienie i "do źródeł odnawialnych") grzałki zamiast typowych. Może są i takie co przy max prędkości wiatru dają około 230V AC (ale międzyfazowe - by pasowało do grzałek/halogenów 230V łączonych w trójkąt)?

Reply to
M M

Użytkownik "M M" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

Ale do grzania nie potrzebujesz pradu - wystarczy jakies mieszadło :-)

J.

Reply to
J.F.

Chyba aż tak źle nie jest że połowę? Straty na izolacji cieplnej bojlera to około 100W - tak przynajmniej podają. Zużycie ciepłej wody spore (małe dzieci w domu). Przepływowy Junkers (dosłownie tej firmy) po zapaleniu gazu kilkanaście sekund się nagrzewa i trudno ustawić właściwą temperaturę, jak już ustawiona to leci długo bo po zakręceniu trzeba by ustawiać ponownie, więc z kolei marnuje wodę. Instalacja 48V już jest (choć niedużej mocy) - zasila trochę sprzętu sieciowego (radiolinie, routery) z racji prowadzonej działalności (lokalny ISP). Oddawanie do sieci średnio mi się podoba - falowniki z odpowiednimi papierami drogie (bo dotacje), nie wiadomo jak z niezawodnością w dłuższym czasie (awaria tuż po gwarancji może zjeść cały wypracowany zysk), jakby był na to wyjątek od RoHS i pełna dokumentacja serwisowa umożliwiająca naprawę przez każdego elektronika to może... No i jaka pewność że za 10 lat nadal będzie te 80%. Czy typowe falowniki dla fotowoltaiki mogą współpracować również z wiatrakiem? Miałbym obawy czy algorytm MPPT nie będzie trochę inny, w użytecznym zakresie pracy PV jest bardziej źródłem prądowym a prądnica napięciowym.

Reply to
M M

Jakieś źródło tej rewelacji?

Reply to
Arnold Ziffel

źródło. A źródło. Ja jestem źródłem. Możesz nie wierzyć. Nie mój problem ze głupszy umrzesz.

Reply to
Zenek Kapelinder

W dniu 2020-10-06 01:18, Zenek Kapelinder pisze:

Tez sie odważe spytać. Ladowanie podczas jazdy napieciem 14,4V. Mam miernik zapalniczkowy, widze ze nie ma jakiegoś odcięcia nawet podczas jazdy wielogodzinnej. Z pewnoscia akumulator "sie gotuje". Gdzie tu połowa pojemnosci?

Reply to
Andrzej S

wtorek, 6 października 2020 o 06:36:28 UTC+2 Andrzej S napisał(a):

To że Tobie coś się uległo w głowie nie znaczy że jak napiszesz to od razu wszyscy wiedzą o co chodzi. Słowacki kiedyś napisał że chodzi mu o to, żeby język giętki, powiedział wszystko co pomyśli głową. Napisz tak żebym zrozumial czy miernik nie ma odcięcia a może nie masz odciecia w instalacji na poziomie 14,4V. Co do gotowania znajdź sobie od jakiego napięcia elektrolit w akumulatorze zaczyna gazować. Możesz sobie jeszcze znaleźć jakie napięcie spoczynkowe po ładowaniu ma akumulator ołowiowy trakcyjny a jakie ma twój jak rano go odpalasz. A na koniec przedstaw swoje wnioski.

Reply to
Zenek Kapelinder

To marne to źródło.

Weź dwa akumulatory samochodowe, naładuj, zmierz pojemność. Rozładuj jeden do połowy pojemności, zostaw na miesiąc. Wróć, naładuj, zmierz pojemność. Podziel się wnioskami.

Reply to
Arnold Ziffel

Odcięcia ładowania nie ma, gdy akumulator naładuje się do połowy pojemności, zgodnie z twoją teorią.

Reply to
Arnold Ziffel

Mało wiesz ale to nie jest mój problem tylko Twój.

Reply to
Zenek Kapelinder

wtorek, 6 października 2020 o 14:07:46 UTC+2 RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Nie tobie mendziejewicz oceniać czy coś zrozumiałem czy nie, zwłaszcza że ty nigdy mi nic nie wytłumaczyłes bo za głupi jesteś na to. Koło wentla mi lata jak barany będą niszczyli swoje akumulatory bo ich ostrzegłes przede mną żeby mnie nie słuchali. Od wielu lat się ciebie nie czepiałem. Masz życzenie żeby to zmienić?

Reply to
Zenek Kapelinder

No to się wypowiedz, wyprowadź mnie z błędu -- ale merytorycznie.

Reply to
Arnold Ziffel

Oceniamy merytorykę twojej wypowiedzi. Walnąłeś oczywistą bzdurę, a teraz brniesz zamiast przyznać się, że ci się pomieszało.

A tu chyba ci się miejsce pomyliło, Kogutku.

Reply to
Arnold Ziffel

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.