Witam, Czy ktos z Was orientuje sie jaka jest pradozernosc modulu GSM (w stanie czuwania) w stosunku do poboru pradu reszty elektroniki telefonu? Zastanawiam sie czy jest sens np wylaczanie gsm na noc (dla oszczednosci baterii)? Jest tez kwestia co jest bardziej pradozerne: 6 godzin dzialajacego gsm czy 6h odpoczynku + koniecznosc rejestracji modulu w sieci po jego wlaczeniu (biore analogie z bluetootha, gdzie pierwsze sekundy dzialania sa najbardziej energozerne). Wszelkie sensowne uwagi mile widziane ;)
Pozdrawiam Bogdan
PS. Tak naprawde to chodzi o gsm w pocket pc, ale pewnie nie ma to znaczenia....