LED na 220 V

Witam Prosty temat jak zasilić diodę bezpośrednio z 220 V~ żeby świeciła nominalną jasnością i padła po miesiącu. W fabrycznych wyłącznikach światła widzę tylko opornik i dioda włączone w szereg ale tak zasilane LEDy nie przeżywają długo. (w jednym zwęglił się nawet opornik) nie chcę montować małego transformatorka i gretza z elekrtolitem :|

Pozdrawiam Romek

Reply to
rrrrr
Loading thread data ...

Trudno bedzie tak dobrac rezystor, zeby padła po miesiacu .. łatwiej jest jakby miała paść wczesniej.

Reply to
KrzysiekPP
Reply to
Włodzimierz Wojtiuk
Reply to
Włodzimierz Wojtiuk

Powinno być 150 nF, nie uF ! Możesz dać 100nF, ponadto użyłbym raczej kondensatora na 630V. Opornik możesz dać ćwierćwatowy.

Pozdrawiam, Paweł

Reply to
invalid unparseable

A sa niebieskie ? Zielone widzialem :-)

J.

Reply to
J.F.

Złośliwcy :)

Nie można bo nie będzie jej widać w dzień. Chodzi o sygnalizację włączonego oświetlenia na strychu (wejście przez dach) We włączniku jest już neonówka ale się nie sprawdza. Dlatego chcę tam wpakować jasną diodę LED (może nawet migającą) mam nawet specjalnie doprowadzone "zero" do puszki z włącznikiem bo jak wiadomo neonówka włączona tradycyjnie gaśnie po zwarciu styków. Zastanawiałem się nad zwykłym dzielnikiem pojemnościowym obniżającym napięcie do zasilania diody zbocznikowanej drugą diodą przeciwsobnie coby się kondensatory nie zorientowały że zasilają jakiś element nieliniowy. Ale może ktoś zrobił to już prościej.

Romek

Reply to
Romek

Przeciwnie, przez diodę musi płynąć większy prąd czyli efekt pobłyskiwania świetlówki kompaktowej jest nasilony. Proponuję gotową płyteczkę

formatting link

Reply to
EM

EM pisze:

Jednego nie rozumiem, jak napięcie wyjściowe bez ograniczenia ? czyli niema znaczenia czy podłącze 1 diodę, czy 20 ? To jak to działa ?

Reply to
Mateusz

No właściwie o takie coś mi chodzi, Więc jednak kondensator :) Ktoś wie jak to zostało zrobione ? Zlutowałbym te parę elementów na pająka Romek

Reply to
rroomm

Upraszczając: dla jednej diody o spadku napięcia 2V I = (230V - 2V)1000 = 22,8mA dla 20 diod o spadku napięcia 40V I = (230-40)/100 = 19mA

Jak widać, ze względu na duże napięcie zasilania, prąd zmienia się niewiele.

Reply to
EM

Witam,

Dnia 26.08.07 (niedziela), ' snipped-for-privacy@poczta.onet.pl' napisał(a):

A może lepiej kupić, zamiast się męczyć? Mniejszego i bezpieczniejszego (pod względem przemieszczających się elemntów) układu pewnie nie zrobisz...

Wychodzi na to, że schemat jest zgodny z tym z Elektrody (kilka postów wyżej). Bez kondensatora elektrolitycznego, o którym pisał RoMan. Może jakiś mały ceramiczny SMD by tu pomógł...

Reply to
Dykus

Brak tego elektrolita to poważny błąd.

Są też małe elektrolity.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Szeregowo kondensator 220n/400, dalej rezystor np. 220R/1W i mostek prostowniczy. Na wyjściu mostka LEDy. Równolegle do kondensatora rezystor 1-2M, w celu rozładowywania kondensatora. Można dać też elektrolit na wyjściu, np. 100u.

Taki zestaw daje właśnie ok. 17mA prądu diody.

Reply to
EM

rrrrr pisze:

po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw podłączyłem... większą neonówkę :) wyjętą kiedyś z jakiejś antycznej maszyny analogowej Świeci jak trza i nic się nie grzeje. Przy okazji, pisano tu o niebieskich LEDach, dlaczego w czasach gdy nie było jeszcze ledów, nie produkowano neonówek świecących innymi kolorami tak jak neony reklamowe. Czy nie wystarczy napełnić je innym gazem: helem, argonem etc ? tylko stosowano pomarańczowe neonówki z np zielonym szkiełkiem oprawki co dawało mizerny efekt. Romek

Reply to
rrrrr

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.