Potrzebowałbym dwa lasery liniowe, by rysowałyby mi kreski. Super precyzja ani idealna zbieżność nie jest wymagana, ważne by była kreska ;)
Gotowe lasery liniowe to przeważnie sprzęt dużo za mocny i (co za tym idzie) z 10x za drogi... a punktowe chińskie laserki są za grosze, w dodatku mają czasem komplet głowic dających przeróżne efekty świetlne - gwiazdki, kropki itd ... ale linii nie widziałem (może są?).
Czy jest jakiś sensowny optyczny sposób przeróbki laserka punktowego na liniowy? Pomijając specjalistyczną soczewkę za grubą kasę oraz kręcenie laserem na kiju/silniku - to musi być nieruchome i proste. Przecież nawet w tanich chińskich elektronarzędziach typu "pilarka za 99zł" bywają takie kresko-laserki wbudowane...
Chodzi o to, by dwie przecinające się kreski z laserów umieszczonych obok wrzeciona CNC wyznaczały punkt wiercenia, gdyby były umieszczone symetrycznie (jeden odsunięty w X, drugi w Y) wtedy niezależnie od wysokości nad materiałem - miejsce przecięcia kresek byłoby zawsze tam, gdzie środek wrzeciona=frez. Obecnie mam to rozwiązane właśnie punktowym wskaźnikiem laserowym - umieszczonym dokładnie o 80mm od osi wrzeciona, w osi X, więc wystarczy wypozycjonować maszynę "na punkt lasera" a potem wykonać ruch w osi X o 80mm. Ale to upierdliwe troszkę, i nie zawsze budzi zaufanie (zwłaszcza jak się dopuści pracownika do tego), dwie linie przecinające się i wskazujące _wprost_ punkt w który celuje frez byłyby bardziej jednoznaczne.