Witam.
Naprawiam czasami zasilacze różnej maści, i tak się zastanawiam nad kondensatorami elektrolitycznymi. Mam teraz na biurku zasilacz - w jednej gałęzi po wtórnej stronie ma 3 sztuki 82uF w drugiej 4 sztuki 180uF. Skąd projektanci biorą takie wartości dzikie? Wyłącznie z obliczeń bo im tak wyszło? Zamiast 82uF wsadzam 100uF. Zamiast 180uF najbliżej 220uF. Czym ryzykuję przy takiej podmianie?
Pozdrawiam.