kolejne pytanie laika - generator antyszumu

VSS:

przy znacznym szczęściu. Jak chcesz więcej szczęścia, to bierzesz mikrofon, przedwzmacniacz, DSP z odpowiednim programem, wzmacniacze i głośniki odpowiednio rozmieszczone i już masz ciszę w pewnym miejscu. W innym nie.... Chyba zainwestuj te paręset EUR w lepsze wentylatory i wytłumienie obudowy.

Waldek

Użytkownik VSS napisał:

Przy takim wykonaniu raczej się nie uda.... raczej przy 'odrobinie szczęścia' spali wzmacniacz na wzbudzeniu...

sorry... mmiałem cały semestr Aktywnego Tłumienia Drgań... poszukaj sobie FXLMS i jaką ma efektywność.

eL eS

Bartłomiej Wawrzynkiewicz napisał(a):

A moze najprostsze i najczesciej stosowane? Moze wystarczy zmniejszyc poziom GENEROWANEGO halasu? Taki prosty regulatorek obrotow wentylatorow + wiekszy radioator (choc to niekonieczne). Bo jak widzisz po postach kolegów, tlumienie halasu juz wygenerowanego stwarza "pewne" problemy :).

Użytkownik ammpp napisał:

:) ano :) nie to żebym nie wiedział - tylko nie chciałem kolegi Bartka podłamywać ;) jeszcze bardziej ;)

eL eS

Użytkownik kubantek napisał:

Problemem jest CZAS przetwarzania. Tam są filtry o długościach (z sufitu) nawet do kilkuset współczynników. Adaptacyjne. Łapiesz bazę ? U mnie na uczelni stosowali do tego specjalizowane karty DSP (PowerPC z wentylatorkiem ;), nie pamiętam oznaczenia - ale TMS32C3xx też były -ale słabsze ).

A to tylko po to, żeby usunąć ten najbardziej przeszkadzający hałas akustyczny i infradźwięki. Bo ultradźwięki najlepiej tłumi się ścianą.

czy jest sens walczyc w ten sposob z dzwiekiem dzwonow koscielnych w mieszkaniu? czestotliwosc dzwona to, na ucho, jakies 400 -600Hz. dzwonnica w oleglosci ~100m. wiatr miota faza i amplituda. pzdr d.

Użytkownik dynio napisał:

W takim przypadku skuteczne mogą być (chyba tylko) adaptacyjne nauszniki (aktywne rzecz jasna). Zaleta - są przenośne. Wada - są drogie. Tak w zakupie jak i w samodzielnym wykonaniu.

eL eS

dynio:

możesz. Najlepiej koło dzwonu postawić. Ale łatwiej dzwon ukraść ;-)

Waldek