Jak zrobić frontpanel

Czołem! Jakiś czas temu była tu dyskusja o przednich panelach. Opisano kilka metod dających całkiem niezłe rezultaty, jednak w każdym przypadku było widać, że to robota amatora. Może niezła, ale jednak amatorszczyzna. U zaprzyjaźnionej plastyczki podpatrzyłem sposób dający świetne rezultaty. W zasadzie jest podobnie jak w poprzednim wątku, jedyna różnica polega na zastosowanej folii, stosuje się coś takiego:

formatting link
lub:

formatting link
(Cytuję przykłady, bo nazwy są tak durne, że ciężko znaleźć.) A potem zwyczajnie, jak dziecięcą kalkomanię. Aby sprawa była jasna: nie próbowałem. Ale skoro tabliczka "Jerzy Burak enterprise manager" na aluminiowej płytce wychodzi super, to dlaczego panel nie miałby :-) Dowiedziałem się też, że po wysuszeniu całość można popryskać matowym transparentnym lakierem. Polecono mi Rust Oleum w sprayu, dostępny na Allegro.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz
Loading thread data ...

W dniu 2022-03-12 o 12:01, Paweł Pawłowicz pisze:

Dla jednej sztuki może to i ma sens. oczekiwanego efektu jednak nie osiągniesz. Kiedys gdy zaczynaliśmy zamawialiśmy w specjalizującej sie tematem wschodzącej firmie "czołówkę" podając na rysunku 1:1 pozycję położenia napisów i grafiki. Firma tworzyła szablon, wycinała otwory na plastiku, przykładaliśmy do "czołówki" i wyglądało na wtedy w miarę "profesjonalnie". Dziś robi to "laser".

formatting link
poszukaj takiej firmy - może w ramach reklamy wykonają ci front panel.

Reply to
Runt

sobota, 12 marca 2022 o 12:01:18 UTC+1 Paweł Pawłowicz napisał(a):

A jak rozwiązuje się problem latających łap (poza wypiciem pół litra) żeby prosto przykleić? Chyba że to rzeczywiście jak kalkomania i klej "pływa", dopóki nie wyschnie. Bo naklejki drukowane na przezroczystej folii samoprzylepnej zawsze przyklejają się krzywo :( No i obudowa musi być proszkowo na gładko, na chropowatej kiszka kaszana ("matowy błyszczyk" nie przechodzi ;)

Kuzyn, co sporo siedział w Rosji w latach 80 i 90, opowiadał mi o pewnym instytucie. Bryły tytanu leżały tam na hali maszyn. I był jeden rusek, pijaczyna. Łapy mu latały jak był trzeźwy. I nagle trzeba było zrobić jakiś element do sondy - problem był w tym, że wymagana dokładność była pół rzędu wielkości większa niż miała tolerancję ich najlepsza obrabiarka. Napatoczył się tamten i mówi "dajcie pół litra". Ponoć za drugim podejściem (z drugiej bryły tytanu wziętej z podłogi) zrobił z wymaganą dokładnością i sonda poleciała.

Reply to
Dawid Rutkowski

W dniu 12.03.2022 o 20:11, Dawid Rutkowski pisze:

To jest kalkomania. Do wody dodaje się parę kropli płynu do mycia naczyń. Kobitka nasuwała to (może bardziej wysuwała podkład spod kalkomanii umieszczonej nad płytką) na aluminiową płytkę o satynowej powierzchni. Płytka nie była malowana. Dokładność to chyba kwestia wprawy. Pamiętam, że dawno temu, kiedy byłem dzieckiem, bawiłem się kalkomanią (było tego dużo, pod domem miałem fabrykę). Tak średnio mi to wychodziło ;-)

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.