jak to dziala?

Loading thread data ...

To NIE DZIAŁA. Tzn. nie działa obiektywnie, a co siły sugestii to się nie wypowiadam.

To *są* czary w najczystszej postaci.

I to jest właściwa ocena.

AW

Reply to
AW

Greg(G.Kasprowicz) napisał(a):

Moja mama jest lekarzem i otrzymała propozycję dzierżawy takiego aparatu w prywatnym gabinecie. Dostała obszerną broszurę w której dość dokładnie została opisana konstrukcja tego urządzenia i metoda (domniemana) jego działania wnioski moje poniżej:

  1. Żeby uniknąć obciachu na starcie urządzenie jest naprawdę skomplikowane i wykonane z jakością większości wysokiej klasy elektroniki medycznej i posiada wszystkie mozliwe certyfikaty i dopuszczenia, które ambitnie wyglądają ale naprawdę świadczą tylko o tym, że urządzenie nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i nic pozatym.
  2. Zasada działania opiera sie na jakichś domniemanych rezonansach elektromagnetycznych, które wg. autorów mają stanowić podstawę funkcjonowania zywych organizmów, generalnie w broszurze jest kilka stron paranaukowo, inżyniersko - elektronicznego bełkotu podobnego do tego na stronie internetowej nastawionego na zrobienie wrażenia na lekarzach, których w podziw wprawia nawet działanie pilota do telewizora.
  3. Tu najlepsze: urządzenie diagnozuje i równocześnie leczy a ponieważ autorzy sami przyznaja w broszurze, że zasada jego działania jest niejasna i w dalszym ciągu w trakcie badań to ze względu na mała selektywność : LECZY TO NA CO JEST USTAWIONE ORAZ PRZY OKAZJI INNE CHOROBY, KTóRYCH ISTNIENIA LEKARZ I PACJENT NAWET SIE NIE DOMYśLAJą.
4.Broszura zawiera obszerna bibliografię obejmującą kilka "dzieł" twórców urządzenia oraz kilkanaście uznanych i znanych pozycji z zakresu elektromagnetyzmu, chemii organicznej, fizyki cząstek nie mających tyle wspólnego z opisywanym urządzeniem co z telewizorem i mikrofalówką.
  1. Przykre jest natomiast to ,że sam znam kilku lekarzy, którzy wykorzystują biorezonans w prywatnych gabinetach i do tej pory nikt nie kwapi się, żeby takich pazernych oszustów pozbawić prawa wykonywania zawodu. Z jednej strony podłączają elektrodę w którą wkłada się WYPALONEGO KIEPA a z drugiej strony mozna podłączyć nawet 2 pacjentów i za kwadrans skasowąć 2*50 zł, żenada.

PS. Moja mama nie podjeła współpracy z Vita-MEDem i mam dla niej za to dodatkowa porcję szacunku.

Reply to
Peper

Miałem na laborce na polibudzie takie ćwiczenie - był taki przyrządzik do elektroakupunktury - działał! - tzn robił to co miał robić: wykrywał te punkty na skórze i pobudzał je. Czy tym można leczyć? - nie wiem, ale w każdym razie mocno się zdziwiłem, że te starochińskie punkty na prawdę istnieją i można je wykryć za pomocą elektroniki.

Mirek.

Reply to
Mirek

Fri, 8 Dec 2006 18:39:33 +0100 jednostka biologiczna o nazwie "lwh" snipped-for-privacy@vp.pl wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

Na klopoty z krązeniem, jak najbardziej, chociaż Detralex znacznie skuteczniej i bardziej trwale. Poza tym dobrze spędza gorączkę (a to nieraz niezbędne gdy gorączka osiąga taką temperaturę że człowiek przestaje wiedzieć co się dookoła niego dzieje (odważę się wręcz stwierdzić że dzięki temu mi raz (prawdopodobnie) uratowała życie)).

Pomaga, polecam !

Próbowałem tylko wskaźnikiem za 5 zł i diodą z CD-ROMu. Nie pomogło na nic (ale też na nic nie zaszkodziło) ;-) Nie naświetlałem wprawdzie oczu, może to by coś dało ? ;-)

Reply to
BLE_Maciek

Tak mowiac szczerze to w medycynie bylo wiele przypadkow gdy cos dzialalo, stosowano, a nie bylo, lub nawet ciagle nie jest wiadomo dlaczego.

Czlowiek to skomplikowane urzadzenie, a medycyna to ciagle bardziej sztuka niz nauka :-)

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.