wyglada na to,że po stabilizatorze i w takiej sytuacji niewiele możesz zadziałać...przy takiej wydajności zasilacza to kondensatory niewiele pomogą, napiecie przed stabilizatorem zmienia się w bardzo dużych granicach i jesli nie ma stabilizatora to z kolei też zależy od obciążenia...może się okazać,że istniejący kondensator stracił pojemność albo ma złe styki...jeśli uklad chcesz zbudować od zera to w zasadzie powinna wystarczyc pojemność około 1000 mikrofaradów ale pod warunkiem że stabilizator bedie miał na czym wytracić napiecie i tetnienia(napiecie zasilające musi być pod OBCIĄŻENIEM większe przynajmniej o 3 V)...stabilizator wtedy (do 0,1A) wystarczy serii "L" , trzykoncówkowy...jak nie zrobisz zwarcia a tylko nieznacznie przekroczysz wartość prądu to nawet potrafi się wyłączyć bez uszkodzenia