Ave!
Kiedyś kupiłem sobie chiński inwerterek (firmowany przez Profitexx,model
1000W z wbudowaną ładowarką).Niestety ładowanie jakieś mizerne, a że gdzieś mi wsiąkł dokument zakupu, chyba będę musiał sam sobie poradzić.
Ładowanie jest prawie nieistniejące. Po podkręceniu potencjometru na płytce odpowiadającej za ładowanie prąd ładowania wzrósł do gigantycznego ;) poziomu 1/3-1/2 A
Trochę mało - wg. instrukcji powinno być 5A.
Istnieje możliwość, że wadliwe działanie jest konsekwencją tego, że obudowa tranzystora mocy w ładowarce była zwarta do obudowy całego urządzenia (był podłożony izolator, ale blaszka mocująca była źle założona i zwierała).
Dobrze kombinuję?
Chociaż jakby szlag trafił ten tranzystor, to chyba nie powinno w ogóle ładować, prawda?
Ma ktoś może jakieś inne pomysły?