Szukam jakiegoś telefonu dla rodziców. Nie sądzę, żeby kiedykolwiek przywykli do smartfona, dlatego w grę wchodzą standardowe "słuchawki" z wyświetlaczem i fizyczną klawiaturą numeryczną. Obecnie używają starszych aparatów od Nokii i Samsunga, z czasów sieci 2G/3G jednak zaczyna to już powodować pewne problemy. Sieć 3G nigdy nie była szczególnie rozbudowana w tej okolicy, a obecnie operatorzy mówią o jej wyłączeniu. Standardowy GSM popracuje dłużej, ale też nie jest różowo - od jakiegoś czasu zdarzają się problemy z zasięgiem. Podejrzewam, że leciwa infrastruktura jest przeciążona. Tymczasem współczesny LTE działa idealnie - nie pamiętam nawet kiedy ostatnio miałem problemy z zasięgiem we wspomnianej okolicy.
Tutaj idealnym rozwiązaniem byłby telefon w formie klasycznego "dumbfona" ale z radiem obsługującym nowe standardy. Wiem, że coś takiego istnieje - jakiś czas temu trafiłem na informację o uwspółcześnionych rewizjach klasycznych modeli Nokii, niektóre z nich miały obsługiwać LTE. Jednak recenzje w sieci nie zawsze były przychylne, więc jestem nastawiony sceptycznie. Wolałbym też uniknąć kupowania brzydkiej chińszczyzny, reklamowanej jako "telefony dla seniorów" - mam z nimi złe doświadczenia.
Podsumowując, najważniejsze wymagania to:
- Prosty telefon do dzwonienia i wysyłania SMS-ów.
- Możliwość pracy ze współczesnymi sieciami.
- Aparat się przyda, ale nie jest wymagany. Jeśli jednak już jest, to nich już oferuje w miarę współczesną jakość zdjęć.
- Solidna obudowa.
- Stabilne oprogramowanie.
- Jak najmniej "wodotrysków" i domyślnie włączonych opcji internetowych/społecznościowych.