gdzie faza gdzie neutralny

nawiazaujac do watka o listwie IP jest jakis standard ktory okresla gdzie jest faza a gdzie neutralnyc w popularnych wtyczko - gniazdkach w siecowych w iec zdazylo mi sie ze w IEC co dziury oznaczonej N podlaczony byl fabrycznie brazowy przewod - wiec jak to jest?

Reply to
gsm
Loading thread data ...
Reply to
William Bonawentura

W dniu 2011-09-07 14:57, Jarmiel pisze:

Dlaczego odpowiadzasz nad, a nie pod postem?

Wracając do tematu - bodajże w Anglii i wielu innych "bardziej cywilizowanych" krajach przepisy konkretyzują, która dziurka może kopnąć ;)

Reply to
Adam

W dniu 2011-09-07 15:04, Adam pisze:

Czyli według Ciebie przewód neutralny nie może "kopnąć"?

Ponoć najlepsze przepisy mają Niemcy, a tam na pewno nie ma nic o tym, do której dziurki podłączyć fazę, skoro wtyczki Schuko można obracać o

180 stopni.
Reply to
invalid unparseable

W dniu 2011-09-07 17:23, Piotr Gałka pisze:

Tak, ale we wtyczce podłączonej do dolnego faza będzie w innym przewodzie po przełożeniu do górnego.

Pozdrawiam, Paweł

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu 2011-09-07 18:58, Paweł Pawłowicz pisze:

Ale to nie ma znaczenia! Tzn. może ma ;)... ale na to nie ma norm, jest zwyczaj, który tyczy się gniazdka, a nie kabli ;).

Reply to
Konop

W dniu 2011-09-07 19:30, Konop pisze:

Mam w pracy urządzenie dla którego ma, to detektor masowy do chromatografu gazowego. Po włożeniu wtyczki do drugiego położenia w podwójnym gniazdku z bolcem głupieje. Co ciekawe, serwis producenta potwierdził takie zachowanie. Ale to zdecydowanie nie jest sprzęt powszechnego użytku ;-)

Pozdrawiam, Paweł

Reply to
Paweł Pawłowicz

Ja mam listwę zasilającą (jak najbardziej powszechnego użytku), na której w zależności od umiejscowienia "fazy" w gniazdku świeci się albo zielona lampka opisana "wiring OK" (wg instrukcji - poprawne podłączenie fazy) albo czerwona "wiring wrong" (niepoprawne). Nie zachowałem niestety tej instrukcji, ani opakowania, na którym listwa była reklamowana jako posiadająca, uwaga: "potrójne zabezpieczenie: na +, - oraz 0".

Reply to
Artur Stachura

Gdyby tak bylo to staloby sie to zrodlem mnostwa wypadkow bo pewnie znalazlby sie taki co uwazalby ze ta dziurka kopnac nie moze i dotykal gniazdka pod napieciem :-)

Reply to
Pszemol

W dniu 2011-09-10 12:23 Artur Stachura napisał(a):

O, ciekawe jak się realizuje sprzętowo takie sprawdzanie? Porównanie potencjału z PE? A jak nie ma PE w gniazdku (bez bolca) to też świecą diodki gdy trzeba?

Reply to
Adam Dybkowski

Sądzę, że właśnie tak: dwie neonówki, podłączone każda jednym końcem do bolca wtyczki a drugim wspólnie do PE. Nie zaglądałem do środka, ale jest to najbardziej prawdopodobne, bo jeżeli nie ma PE w gniazdku, świecą obie, nieco słabiej.

Reply to
Artur Stachura

W dniu 2011-09-12 11:12 Artur Stachura napisał(a):

A neonówka ile ciągnie? Czy n takich listw podłączonych do jednej fazy nie wywali różnicówki? Przecież to prąd przeciekający do PE.

BTW: W starym budownictwie nie ma oddzielnego przewodu PE. W gniazdku są tylko L i PE+N. Ewentualnie gdy gniazdko z bolcem to albo 1) na bolcu nic nie ma podłączonego, albo 2) jest zmostkowany PE+N. Ciekawe, co by listwa powiedziała na takie polskie warunki.

Reply to
Adam Dybkowski

W dniu 2011-09-12 22:27, Adam Dybkowski pisze:

Zwykle kilkaset mikroamperów.

Różnicy by to nie zrobiło, u układzie TNS i TNC-S i tak PE jest połączone z N (tyle że w innym miejscu).

pozdrawiam

Reply to
Piotr

Różnicówka działa przy prądzie rzędu miliamperów; pewnie kilkadziesiąt takich listw by ją wywaliło. Jeśli ktoś kupił taką ilość np. do większego biura, może się zdziwić...

Jeśli nie było by PE, świeciłyby obie lampki. Przy zmostkowanym - ta, na której jest faza.

Można by z tego zrobić prosty przyrząd do diagnozowania rodzaju instalacji w gniazdku: dwie neonówki we wtyczce. (Nie rozpoznawałby jednak przypadku mostkowania.) Sprzedawać ze sloganem "sprawdź, czy Twoja pralka Cię nie zabije!"

Pozdrawiam

Reply to
Artur Stachura

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.