Hi !
Moglby mi ktos pomoc w zaprojektowaniu takiego cudenka ? Przyznaje sie bez bicia ze moje znajomosc elektroniki skonczyla sie na triodach. Z ukladami cyfrowymi idzie mi lepiej :) TTL w skrucie dziala w ten sposob ze aparat mierzy przez obiektyw swiatlo padajace na film. W momencie gdy stwierdza ze jest go dosc wylacza lampe blyskowa. Zwykla fotocela dziala tak "widzac" blysk lampy wbudowanej w aparat wyzwala lampe do ktorej jest podpieta. TTL do fotoceli mozna zaimplementowac w ten sposob ze impuls wylaczajacy lampe blyskowa jest generowany przez opadajace zbocze sygnalu pochodzace z fotoceli. No i zrobienie czegos takiego przekracza moje umiejetnosci. Acha nie kazda lampe blyskowa mozna w tak prosty sposob wysterowac. Ja mam akurat takie. I podejrzewam ze mozna bylo by troche takich fotocel sprzedac :) Przychodzi mi go glowy jeszcze jedno jedno rozwiazanie ale musial bym miec dostep do oscyloskopu wielokanalowego zeby podejrzec co tak naprawde biega miedzy aparatem a lampa. Mialaby ktos z Warszawy troche czasu i ochoty by to pomierzyc ? Odwdzieczyl bym sie w wymierny sposob :)