FabrykaPCB - czy ktoś tam cokolwiek zamawiał

Auć...

Ubawiłeś mnie nadzwyczajnie. "Nie jest firma", ale prowadzą działalność komercyjną.

I skąd u ciebie taka pewność co do "misji" w/w firmy? Prezesem tam u nich jesteś czy co?

A jeżeli jesteś, to zdradź nam tajemnicę: która z chińskich firm kupuje od nich technologię? Nie? To może Niemcy, może Francuzi? Nie? To może jakaś firma z Lublina, czy innego "terenu"?

Masz jakieś dane? Czy ogólnie uważasz się za eksperta od firm spin-off dla PAN? Bo tyle zauważyć, że dla większości z nas rozmowa z cieciem z tej firmy to za wysokie progi, to nawet ja potrafię. Tak samo jak fakt że nie są oni nastawieni na szukanie zysku gdzie tylko się da. Niemniej jednak jak będę potrzebował elektroniki do latającego talerza to może być racjonalny wybór. Po opatentowaniu tego talerza.

Na razie Fabrykapcb nie zawiodła moich oczekiwań. I dlatego kolejne rzeczy zamówię w Fabryce, a nie u tamtych warszawiaków.

Jeżeli uważasz że zrobię błąd, napisz dlaczego.

Rok temu zwiedzałem osobiście faldruk, robi wyrażenie proces metalizacji. Z tego co pamiętam ceny mieli na poziomie satlandu przy oczekiwaniu tydzień dłużej... No chyba, że się zmieniło.

użytkownik Marek napisał:

Czy ja cię zniechęcałem? Wskazałem tylko zalety i wady. "wskazują na jakość metalizacji i wiercenia - półprofesjonalną, a jakość ścieżek i maski powiedzmy przyzwoitą bardzo.", nie pisałem tego żebyś zrezygnował, tylko wyciągnął wnioski, a rzucasz się jak poparzony.

Mogłeś napisać np. ich przelotki o średnicy 0,5 mają rezystancję XX mOhm, albo X Ohm, to i to jest dobre, a to złe, a tak? A tak?

Nie wiem co tam dłubiesz, to skąd mam wiedzieć?

Trzeba było czytać.

Jak wchodzi się na WWW, na którym jest pozornie bardzo atrakcyjna oferta, ale brak ceny, szczegółów, określenia z kim i jak się kontaktować... to łatwo się zorientować że ta witryna nie służy do sprzedaży, ale do czegoś innego. Może do budowania prestiżu, może aby ew. inwestor nie dziwił się że Google nic nie znajduje, może taki żart, a może webmaster nie skończył jeszcze roboty.

Jak działa środowisko akademickie, zwłaszcza w Warszawie, wiem wystarczająco dużo, aby unikać współpracy. Dlatego Instytut Radiotechniczny po prostu odpada.

Fabrykapcb w moim przypadku okazała się idealnym wyborem. Zrobili dobrze, zrobili szybko, zrobili tanio. Czy daliby radę z płytką

50-warstwową? Być może nie. Ale ja takich nie potrzebuję. Co ważne: mają cennik, kalkulator, jasne reguły. Czy parametry płytek z Instytutu Radiotechnicznego są lepsze? Być może, ale czy nie jest to pcbfilia? Takie coś jak audiofilia, tyle że nie chodzi o "soczyste basy"... ale o "oporność przelotek"...

Nie przesadzam, mówię o swoich doświadczeniach. A że do prototypów - to oczywiste. Przede wszystkim z uwagi na ceny. Ilości większe niż kilka szt. wychodzą u nich zdecydowanie drogo.

Ale kiedy mam do zrobienia coś małego, tzn. albo kilka egz. albo jakieś malutkie pcb, to zawsze u nich. Ani razu nie miałem problemów. Mówię o PCB mieszczących się technologicznie w ich "standardzie", czyli ścieżki od 10mils wzwyż.

W dniu 2016-08-28 o 22:57, sundayman pisze:

Można też trochę parametry przekroczyć. Nie pamiętam dokładnie (sprawdzać nie będę), ale bodaj 6 milsów ścieżkę mi zrobili - między padami - po prostu musiała iść tamtędy. Trochę drożej wyszło, reszta płytki w ich standardowych wymiarach, ale że malutkie były to wyszło i tak taniej niż w TS. Wszystko działało. Z tym, że zdaje sie podeszli już do 8 milsów jeżeli dobrze pamiętam. Chyba w różnych miejscach podają różne wartosci i ta mniejsza jest aktualna. Musiałbym w projekcie sprawdzić jak jest.

Pozdrawiam

DD

A potem z 50 zł w kalkulatorze robi się 70.

Płacić, nie wymagać. Buce i tyle. Najśmieszniejsze jest to przepisywanie parametrów z kalkulatora do jakiegoś tekstowego formularza w mailu. Wypełniam na www, klikam ZAMÓW, a on mi każe przepisać wszystkie parametry. Idiotyzm.

Dla mnie te płytki pewnie też by były wystarczające ale to nie znaczy, że każda wątpliwość co do jakości jest "pcbfilstwem". Jeżeli robię płytkę do zasilacza i rozważam puszczenie kilku amper przez grupę przelotek (nie wiem czy to ma sens ale tak sobie wymyśliłem) to ich oporność ma już znaczenie. W innych sytuacjach pewnie też ma.

Jakoś mi się takie coś nie przytrafiło. Być może źle policzyłeś koszty przesyłki, być może co innego wbiłeś w kalkulator, a co innego było w zamówieniu.

A konkretnie? Czego od nich chciałeś?

Owszem. To mogliby zautomatyzować. Z drugiej strony nie jest to coś, co akurat jest najważniejsze. I jak bardzo chcesz, to sam sobie napiszesz do tego programik. Zeskrobie dane z kalkulatorka, utworzy formularz i wyśle e-mail. Takie rzeczy można np. w Pythonie.

Jeżeli duże natężenia prądu i przelotki mają być tak odpowiedzialnym elementem, to: 1. jakiej szerokości i grubości będą ścieżki? 2. dlaczego nie zrobić przelotek drutem? 3. co będzie jak jedna przelotka padnie, nie będzie efektu domina? 4. nie będzie "pętli w obwodzie masy", zwłaszcza że są też plusy ujemne? 5. sprawdziłeś jakie pole magnetyczne powstanie?

W dniu 2016-08-27 o 10:18, ww pisze:

Ładnie. Termotransferem mi takie nie wychodziły

Nie podoba mi się tylko to głupie wrażenie, że na projekcie było więcej ścieżek.

no to jeszcze się podziel co to za chińczyk. I czy pcb rzeczywiście ok, bo w folii za wiele nie widać...

W dniu 2016-08-31 o 17:59, sundayman pisze:

ShenZhen2U

Dowiem się pewnie za 3-4 tygodnie. Ale już widzę, że to nie ścieżek brakuje tylko opisów. Pominęli niestety warstwy values. Może jednak trzeba było pobawić się z gerberami.

Ale najbardziej wkurza mnie minimalna ilość sztuk. 3 z 5 mogli od razu wyrzucić do kosza to może by przesyłka taniej wyszła.

jak masz poważne zlecenie, to zazwyczaj i tak cenę negocjujesz. Jak masz zlecenie nietypowe, to i tak musisz uzgodnić szczegóły, cenę też. Więc co za problem wysłać zapytanie ofertowe? Zamawiałem płytki w ITR-ze i to przeróżne. Jeśli chcesz parę sztuk typowych PCB, jakie każda byle fabryczka jest w stanie zrobić, to poszukaj innego adresu. Jak masz nietypową potrzebę, z nietypowego materiału to w przeciwieństwie do konkurencji zrobią Ci nawet parę sztuk - tanio nie będzie, ale dostaniesz to co chciałeś i wiesz co masz, z jakiego materiału, jak zrobione.

Oczywiście mogę wysyłać "zapytania ofertowe", a nawet otworzyć przetarg. Tyle że jest to dla mnie czasochłonne, niewygodne i niepotrzebne. Zwłaszcza iż musiałbym czekać na odpowiedź itd.

A czy ja nie napisałem już, że jak latający talerz będę tworzył, to może nawet tych warszawskich magików o coś poproszę? Na razie do tego co robię Fabrykapcb nadaje się doskonale. Podkreślam: to nie są cuda, parametry podałem w wątku, jednostronne płytki. Wyszło całkiem znośnie, szybko i tanio.

Nota bene, jeżeli jak twierdzisz warszawiacy są tacy cacy, bo tobie zrobili dobrze, to pochwal się: co zrobili, za ile, i dlaczego byli lepsi niż konkurencja?

W dniu 2016-09-02 o 10:42, slawek pisze:

jak masz zlecenie nietypowe to żaden standardowy kalkulator Ci nie pomoże

no to zostań tam, gdzie Ci dobrze. ITR jak widzisz nie jest dla Ciebie, więc nie wiem po co pianę bijesz.

ITR jest przede wszystkim instytutem badawczym i im coś bardziej pokręconego, tym chętniej się tym zajmą :-) I chyba nie ma takiej takiej technologii (poza ceramiką i "prawdziwym" ECT) w której obecnie nie byliby w stanie zrobić płytek. I to nie w ilości setek tysięcy rocznie, tylko kilku-kilkunastu sztuk. Anteny dla Columbusa ZTCW to też oni wykonali (te zaprojektowane na Politechnice Wrocławskiej). Ceny - jak się domyślasz najwyraźniej nie na Twój budżet i zależne od tego, czego potrzebujesz (miedź 400um? teflon? materiały specjalne? rigid-flex? HDI? wkładki miedziane? wielowarstwowe PCB na Al? Dla każdego coś się ciekawego znajdzie..).

Przy czym seryjną produkcję PCB i elektroniki (montaż, uruchamianie, testowanie) też robią, mają np. całą rodzinę swoich niebanalnych wyrobów.

Ale jak mam w miarę typowe, to pomoże. Prawda?

Może tak, może nie. Chyba nie zrozumiałeś. Po prostu napisałem, i jest to rzecz z którą musisz się zgodzić, że firma ta nie szuka zysku tam gdzie tylko można, bo najbardziej jej zależy na czymś innym.

Mam baaardzo wyrobioną opinię nt. instytutów badawczych, a warszawskich nawet szczególnie.

A czy ja nie pisałem, że jak będę robić latający talerz... to sobie o nich przypomnę? Może... I oczywiście po opatentowaniu tego co trzeba: przecież oni mają być od zapier... ^H^H^H od wykonania mojego projektu jako zwykli pracownicy techniczni, a nie od robienia na nim habilitacji i udzielaniu wywiadów w mediach.

Jeżeli potrafią to czego nikt inny nie potrafi... Ale jeżeli potrafią policzyć sobie kilka razy drożej za to co mam i gdzie indziej... to popełniłbym tzw. rażącą niegospodarność. I zwyczajnie dałbym się zrobić jak pierwszy lepszy frajer.

Na przykład: wytrzymałość na 150 milionów kelwinów przy pracy ciągłej. Ścieżki na 100 megaamperów, napięcie parę kV, częstotliwość

10 GHz. I nie z miedzi, ale z izotopowo czystego woframu. I nie na FR4, ale na nieprzewodzącym grafenie. A co, jak się bawić, to czemu nie? LOL