Pracuję właśnie nad pewnym projektem retro, składanym ze starych części. Pracą urządzenia steruje mikroprocesor WDC65C02, jest też trochę innych peryferiów, m.in UART R65C51. Urządzenie zdaje się pracować prawidłowo, uruchomiłem większość podzespołów, problemy zaczęły się właśnie przy w przypadku portu szeregowego.
1) Sam R65C51 zdaje się działać prawidłowo. Kiedy podpiąłem go do przelotki USB-UART (linia CTS tymczasowo ściągnięta do masy) wszystko działa prawidłowo. Urządzenie przechodzi inicjalizację i na komputerze mogę odbierać wysyłane przez nie komunikaty. Transmisji w drugą stronę jeszcze nie testowałem. 2) Urządzenie inicjuje się także wtedy, gdy do R65C51 nie jest podłączony ani konwerter USB-UART, ani RS232. 3) Jednak gdy włożę w podstawkę układ MAX232, urządzenie nie przechodzi inicjalizacji. Najwyraźniej zawiesza się właśnie na inicjalizacji R65C51. Dopiero podłączenie do komputera za przez kabel RS232 naprawia sytuację - wtedy urządzenie znów zaczyna się prawidłowo uruchamiać, a w terminalu pojawiają się komunikaty.Sęk w tym, że UART ma służyć do konfiguracji i diagnostyki urządzenia. Nie mogę sobie pozwolić na sytuację, żeby jego uruchomienie wymagało podpięcia do komputera.
Ktoś ma jakiś pomysł odnośnie tego, co robię źle?
Kod inicjujący UART jest relatywnie prosty:
void mos6551_init (void) { //initialise 6551 ACIA ACIA_RES = 0xFF; //soft reset (value not important) ACIA_CMD = 0x0B; //set specific modes and functions ACIA_CTL = 0x1E; //8-N-1, 9600 baud }
Za pomocą CC65 kompiluje się do następującego kodu asemblerowego:
; --------------------------------------------------------------- ; void __near__ mos6551_init (void) ; ---------------------------------------------------------------
.segment "CODE"
.proc _mos6551_init: near
.segment "CODE"
lda #$FF sta $6001 lda #$0B sta $6002 lda #$1E sta $6003 rts
.endproc