[dziwne] Li-Ion od komórki, czy prąd ładowania jest jakoś "wewnętrznie" ograniczony ?

Witam,

Do zasilania pewnego urządzenia (faza prototypu) z modułem GSM Siemensa używam aku. Li-Ion od komórek. Moduł ma wbudowaną ładowarkę Li-Ion, która bezproblemowo ładuje mi te ogniwa. Jest jednak pewne "ale" ...prąd ładowania dla kilku różnych ogniw (różnych typów, różnych pojemności od Nokii i Siemens'a) nigdy nie przekracza 300-350mA, a z reguły jest ok. 280mA. W pierwszej chwili myślałem, że to wina zasilacza lub układu ładowarki, ale po bezpośrednim podłączeniu tych baterii do zasilacza laboratoryjnego (sprawdzałem przy napięciach od 4,2 do 6V) efekt był ten sam. No może przy ciut wyższym napięciu prąd rzeczywiście "troche" wzrastał. Nie stanowi to dla mnie problemu gdy baterie mają "standardową" pojemność czyli powiedzmy max. 1250mAh, wtedy czas ładowania wynosi max. 3-5h, ale urządzenie zasilane jest docelowo dwoma bateriami połączonymi równolegle (2500mAh) i wówczas ku mojemu niepocieszeniu ładuje się to to od "zera" lekko 10h :(. Z doświadczenia wiem, że "gołe" ogniwa Li-Ion spokojnie przyjmują większy prąd (który jednak nie może przekroczyć tych 0,8 - 1C). W zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie sprobować mi rozbebeszyć takie aku i podpiąć się bezpośrednio do ogniwa, ale w zasadzie zależy mi na tym, żeby baterie używane do zasilania urządzenia były "fabryczne", nietknięte i miały wbudowane zabezpieczenie przed nadmiernym rozładowaniem. Co za scalak, oprócz mosfeta "odłączającego" zbyt rozładowane ogniwo siedzi w takim akumulatorze ? Czy możecie zaproponować jakieś inne rozwiązanie zasilania ? (koniecznie Li-Ion i min. 2500mAh).

Z góry dziękuję za odpowiedzi jak i testy na swoich bateryjkach ;)

Pozdrawiam Bartek

Reply to
Fabryka
Loading thread data ...

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.