Czyli wystarczy jak akwarysta raz na kilka dni wciśnie guzik reset o ósmej wieczór i będzie all right :-) Np. w czasie karmienia rybek... nie widzę problemu.
styrofleksy o tych wymiarach i tej pojemności chyba nie istnieją. A te kondziory są stabilniejsze od elektrolitów, choć niewiele. Główna zaleta to stabilność długoterminowa, bo nie wysychają. No i tolerancja jest lepsza. Elektrolity Al mają standartowo +100%/-50%, tantale trochę lepsze są (+-20% lub +-10%, ale te już drogie są). Ceramiki mają +-10% (ceramika X7R) lub +80%/-20% (ceramika Y5V). W zakresie temperatur 0-80 stopni kondensatory z X7R zmieniają pojemność rzędu +-3%.
Otoz to - wymaga pewnej dokladnosci, ma dlugie czasy, pewnie chcialbys jakos zadawac czasy. A choince wszystko jedno :-)
Ale uP do choinki potrafi wprowadzic nowa jakosc ... Juz tu kiedys rozwinalem wodze fantazji .. chyba nie robisz w pracy tak skomplikowanych ukladow jak moga byc lampki na choinke :-)))
W moim akwarium, stojącym na ścianie z oknem, z boku okna, (więc światło słoneczne wpada tylko lekko z boku ale jest jasno...) mam zegar w tej chwili włączający lampy o 12:00 w południe i wyłączający o 10 wieczór... Godziny dobrałem w taki sposób, że jak w południe przychodzę do domu na lunch to mi się już świeci w akwarium, a jak wracam z firmy o 5pm to również mam jasno i pięć godzin oglądania... Mimo że za oknem w zimie już o 5 jest ciemno. Pamiętaj, że większość akwariów ma zawartość z tropików, gdzie słoneczko pomyka po niebie trochę dłużej niż u nas... Czasem i 12-15 godzin jest jasno jeśli nic horyzontu nie przysłania, żadnych gór czy lasów nie ma bo na oceanie...
I bez procka można dać taki fotorezystor - żadna filozofia. Powiem więcej - nawet podoba mi się ten pomysł - dzięki :-) Mój układ na 555 skorzystałby z codziennego resetu o poranku :-)
"Zadawanie" czasów to zwyczajne zaprogramowanie EPROMa.
Rybom też wszystko jedno...
Chyba nie kojarzę tego wątka z choinką... Co do mojej pracy to jest to głównie budowanie urządzeń opartych o mikroprocesor, ostatnio procesory siedzą w FPGA razem z całą resztą elektroniki - już mi procki bokiem wychodzą - chciałbym w domciu pobawić się czymś innym.
A programator do epromow ma ? Bo to juz IMHO wystarczajacy powod zeby to jednak na procku :-)
Zeby bylo uniwersalne - diody musza byc oczywiscie RGB i indywidualnie sterowane, oczywiscie analogowo/pwm. Jedyne sensowne rozwiazanie to w zasadzie sterownik w kazdej lampce i jakas magistrala sterujaca - cos typu rs485, i2c, canbus .. Efekty moga byc rozne - ale wymagaja pewnej niewielkiej precyzji rozkladania lampek - jesli chcesz np oswietlic lewa polowe drzewka na czerwono, to trzeba ustawic opowiednie lampki po lewej. Na przypadkowej choince jest to trudne .. wiec idziemy dalej: klient lampki rozklada jak chce, potem na chwile podlacza kamere, sterownik zapala po kolei kazda, zapamietuje gdzie jest .. i przelicza efekty na aktualne rozlozenie. W zasadzie jedna kamera to za malo, trzeba dwie stereoskopowo, albo drugi pomiar po przestawieniu kamery.
E tam, marudzisz... Kilkaset bitów to sobie człowiek zaprogramuje ręcznie, przyciskiem... bez programatora :-) Nigdy tego nie robiłeś? :-)))
I mi się wydawało, że to ja się w domu nudzę... A tu widzę, że niektórzy nie tylko się nudzą to jeszcze mają mocno do głowy naubijane żeby coś takiego wymyślić :-)
:-)))) Zawsze jest jeszcze Boże Narodzenie 2005, 2006 itd...
Taki programator łatwo sklecić z podstawki na uniwersalnej płytce. Z tego co pamiętam, to wystarczało źródło napiecia 17-20 V i dwa dip-switche: jeden do ustawienia adresu, drugi do ustawienia danych. Przycisk z integratorkiem RC do impulsu programującego i siup... Pamiętam w jakieś gazetce schemat. Bajt po bajcie... Trochę żmudna robota, ale jak ktoś nie ma programatora to chyba szybciej mu pójdzie te kilkaset bajtów wypstrykać niż jeździć po mieście i szukać szczęścia.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.