To tak, zaczne od poczatku, zrobilem sobie tak:
Wyciaglem dwa przewody, POWER LED i HDD LED z plyty glownej, ucielem koncowe wtyki, podlaczylem do nich przewod ktory wychodzil z wyjscia od wzmacniacza, wszytko jest polocze szeregowo, dotego dodalem kondesator, probowalem na dwoch 400mikroF i 1mikroF, chodzi o to ze te diody mrygaja jak ustawie duze natezenie glosu, a ja chcialbym zeby juz mrugaly jak jest nawet slaba glosnosc, dlateo dalem tam jeden z tych kondesatorw zeby ucial niskie tony, ale to nic nie dalo, i teraz co zrobic zeby to gralo tak jak chcem, wyjscie wzmacniacza to 25W.
Schemat wyglada tak:
[wzmacniacz] | | | | C | | | | | | | LED | | | | LEDMoze zle kondesator wlaczylem?
ps. wszytko gra, tylko chodzi o to zeby przy malej glosnosci diody tez mrygaly, moze te diody sa za mocne? hmm
ps2. czy moze ten kondesator sie przegzac i eskplodowac =) ?