W dniu 09.04.2019 o 23:04, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
To samo można sprawdzić gapiąc się komuś w okna.
W dniu 09.04.2019 o 23:04, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
To samo można sprawdzić gapiąc się komuś w okna.
Ale wtedy obserwowany mógłby odczuwać syndrom "ktoś nas obserwuje". A z licznikiem nie ma takich objawów - nie trzeba nikogo do gapienia wysyłać, bo licznik z modułem zdalnego odczytu ułatwia zbieranie takich danych.
Pewnie tak... poszło pocztą pantoflową, że "panie, wcale mi rachunki nie spadły"..., "AKowalskiemu rachunki nie spadły"..., "mowią, że Kowalski wcale nie placi mniej", zostały pewnie starre zapasy, co nie ma jak ich spylić, żeby je opierdolić, stosuje się ceny dumpingowe...
Hmm... może... bo chyba na Ale Drogo widziałem za ponad stówę...
W dniu środa, 10 kwietnia 2019 01:52:09 UTC-5 użytkownik Zbych napisał:
Tak jak Marek pisze, dzis mozna kazdego podejrzec i podsluchac jak sie chce. Ale to kosztuje no i czesto jednak mozna rozpoznac ze nas ktos obserwuje.
Inwigilacja za pomoca licznika jakos bardzo inwazyjna nie jest i trudno mi sobie wyobrazic scenariusz ze komus z tego powodu stala by sie krzywda ale moze jakby sie wysilic to dalo by sie taki wykombinowac.
W dniu poniedziałek, 8 kwietnia 2019 19:05:12 UTC+2 użytkownik HF5BS napisał:
A to nie działa? Kupiłem niedawno po kilkanaście sztuk na kazdy obwód w domu i w związku z tym spodziewam się symbolicznego rachunku za energię za kwiecień.
;)
użytkownik Ilona napisał:
Jak przejrzy się test w PL robione lepszym sprzętem przez GUM już tak strasznie nie ma. Holendrzy inaczej testowali, licznik głupieje jak podłączy się wyłącznie LEDy.
cyt. Uzyskane rezultaty potwierdzają tezę, że liczniki w których stosowana jest cewka Rogowskiego jako przetwornik prądowy zawyżają pobraną energię, a liczniki z przetwornikami hallotronowym pobrana energię zaniżają.
... domowe liczniki są obciążane nie tylko odbiornikami typu żarówki LED, szczególnie w liczbie trzydzieści, stawianie tezy, że nowoczesne liczniki elektroniczne obecnie instalowane w naszych mieszkaniach tak strasznie zawyżają pomiar pobieranej energii, jest co najmniej mocno dyskusyjne. ppm.polsl.pl/files/articles_2018/16.pdf
cyt. Błędy wskazań liczników energii elektrycznej wywołane odkształceniami prądów odbiornika o THD < 50% najczęściej mieszczą się w dopuszczalnych granicach niepewności. Natomiast błędy wskazań elektronicznych liczników energii elektrycznej wywołane odkształceniami prądów odbiornika przy małych prądach obciążenia (poniżej 10% prądu bazowego licznika energii) bardzo często znacząco przekraczają dopuszczalne wartości (licznik rejestruje zbyt duże wartości pobranej energii).
Użytkownik "ddddddddddddd" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:q8jtua$df3$ snipped-for-privacy@dont-email.me... W dniu 09.04.2019 o 23:20, Zenek Kapelinder pisze:
Jak moga wycofac, skoro sami im atest czy jak to sie tam nazywa, wydali ? :-)
J.
A pedeefa czytałes?
Ale czegos nie rozumiem. Obsobaczyli licznik indukcyjny, a on wnosi najmniejsze bledy, rzedu
0.5% Plus/minus.Wszyskie liczniki elektroniczne moc LED zawyzyly, wiec skad informacja, ze hallotrony zanizaja ? Bo te cewki Rogowskiego, to w ktorych licznikach byly ?
A jaka jest norma na licznik ? Bo jesli Ele1 na zarowkach zawyza o 1.4% ... to czy powinien dostac atest ? :-)
A jak mam w domu pare LED, TV, komputer, router ... to o ile mnie elektrownia oszukuje ? :)
J.
Oj tam, zaraz stabilizatora! Wystarczy jakiś element liniowy, np: adekwatny opornik.
Cały ten problem z licznikami polega na tym, że te liczniki z założenia przewidziane są do zliczania energi prądu sinusoidalnego. Pomiary energii pobieranej impulsowo, jak wszyscy wiemy, wymagają nieco innych metod. Może kiedyś będą powszechnie dostępne liczniki energii, oparte o całkowanie pomiarów True RMS. Z opisu przeprowadzonego porównania wynika, że te obecnie używane, które mierzą prąd przez przekladnik, zawyżają wskazania a te z przetwornikami halotronowymi, zaniżają. Zapewne wynika to ze specyfiki samej metody działania przetwornika A/C, zaprojektowanego do pomiaru sinusa. W tych z przekładnikiem, mierzona jest 'szpila', która musi sie pojawić przy znacznie wiekszym di/dt a ten z halotornem nie nadąża z pomiarem tego impulsu.
Poza tym, pomiar dotyczył nie samych djódek LED, tylko gotowych 'żarówek' z przetwornicami 'na pokładzie'. Błędy nie sięgały 600%, tylko kilku i spadały do akceptowalnych wielkości po dołączaniu równolegle obciążeń rezystancyjnych.
Jak by nie 'paczeć', jaja dopiero beda.
--
Podłącz woltomierz, amperomierz, mierzący TrueRMS to się dowiesz.
Napisali, że porównywali z takim:
--
Zwłaszcza, że nie znamy zamiarów AI a w ten sposób, dostep do danych ma.
Potem takie promocje, że nawet w 'Media_cos_tam', nie ma.
i schodzą jak woda a dostepnych jeszcze ponad 8 i pół tysiaca.
--
Co za bzdury - nikt nie stosuje w licznikach cewki Rogowskiego - byłoby to zupełnie bezcelowe. Stosuje się klasyczne przekładniki prądowe. NIE! To nie jest to samo. Przetwornicy hallotronowe są niestabilne i bardzo wrażliwe na zewnętrzne pola magnetyczne. Ze względu na przecięcie rdzenia powstaje miejsce wtrącenia obcego pola - z tego względu nie zaleca się stosowania hallotronów w licznikach energii.
Problemy z dokładnością liczników elektronicznych wynikają przede wszystkim ze zbyt małej częstotliwości próbkowania wartości chwilowych i z błędów kwantyzacji. Do wyliczenia mocy chwilowej potrzebne jest kilka obliczeń, które zajmują czas. A licznik ma być tani. W związku z tym przetworniki A/D są niskiej jakości, oszczędza się na filtrowaniu szumów itd. Stąd narastanie błędów przy małych obciążeniach.
[...]
Pomiar TrueRMS jest poprawny tylko i wyłącznie przy liniowym obciążeniu. Mylisz całkowicie pojęcia.
[...]
Ten tu mierzy w czterech ćwiartkach i dodatkowo można wybrać między RMS a AVG.
Nie ojtm tylko jak ktos popelnia powazny blad w powaznym opracowaniu to calosc robi sie niepowazna.
Z samej zasady watomierze mierzą wartość rzeczywistą. Po prostu nie rozumiesz zasady. Problem TrueRMS dotyczy pomiaru napięcia lub prądu - nie mocy czy energii. Poprawny pomiar mocy czynnej wymaga pomiaru wartości chwilowych, ich mnożeniu i całkowaniu (podwójnym dla energii).
Dobrze mówisz, ale to o czym mówisz dotyczy watomierzy analogowych elektro, czy ferro dynamicznych, choć i tu są wyjątki :)
Popatrz tu jak elegancko watomierzem, (przewidzianym do pomiaru mocy czynnej), można zmierzyć moc bierną. [VAr] :)
Sam fakt, ze taki cyfrowy watomierz wskazuje ujemne wartości mocy czynnej i mierzy cosinus fi, w zakresie od -1 do 1, świadczy o tym, że działa* w czterech ćwiartkach. A czy wartości pradu i napięcia mierzy jako wielkości TrueRMS, czy nie, to jedynie kwestia metody pomiarowej.
--
Dnia Wed, 10 Apr 2019 20:55:48 +0200, Ilona napisał(a):
A nie ma ? Te elektroniczne chyba tak robia, tzn calkuja chwilowe U*I, bo RMS nie jest do niczego potrzebny.
A czemu mialby nie nadazyc ? Hallotron wlasciwy to tak z zasady szybki jest ...
ciekawe - rezystancja polepszala prace miernika, czy mierzyl tak samo zle ten diodowy przebieg, ale procentowo w stosunku do wartosci mierzonej blad spadl :-)
Eee, te diodowki maja taka moc, ze nawet jak zawyza o 10% to ciagle niewiele rachunek wzrosnie.
J.
Pewnie zbyt mało tych próbek chwilowych robią i może mierzą tylko maksimum a reszte aproksymują defaultowo do sinusa?
Widac z tego, że do pomiaru prądu, od halotronu i przekładnika, lepszy jest miliwoltomierz na boczniku.
Jakikolwiek element rzeczywisty w obwodzie, przybliża do sinusoidy i zapewne linearyzuje zbocza.
Powiedz to jakiemuś wójtowi, albo burmistrzowi, który całą gmine obwiesił diodami a teraz rejon energetyczny przysyła mu pisma przedsądowe, aby zaprzestał odkształcać tą sinusoide :)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.