Kiedyś parę razy korzystałem z najtańszego czujnik DHT11. O ile wskazania temperatury wyglądały na poprawne, to wskazania wilgotności były jakąś masakrą - w warunkach pokojowych odczytywana wartość utrzymywała się stale w granicach 30%, z okresowymi, chwilowymi skokami i spadkami. DHT22 w tym samym czasie rysował ładny wykres.
Obydwa czujniki obsługiwałem za pomocą tej samej, uniwersalnej biblioteki (typ określany poprzez odpowiednią makrodefinicję). Oczywiście nie wykluczam, że w kodzie biblioteki mógł być błąd - jednak ja nie byłem w stanie go dostrzec. Dość szybko zrezygnowałem ze stosowania DHT11 na rzecz DHT22.
Teraz mam jednak pytanie - widzę, że w TME można kupić wyraźnie droższe
80-100 zł moduły do pomiaru wilgotności i temperatury na I2C, np. BME280. I teraz moje pytanie - czy ich stosowanie ma sens? Czy też może DHT22 można uznać za źródło wiarygodnych pomiarów?