Witam wszystkich
Nie wiem, czy to jest odpowiednia, grupa, ale nie znalazłem innej bardziej pasującej grupy do tego typu pytań.
Mam żarówkę energooszczędną i żyrandol. Jak ta żarówka jest wkręcona do tego żyrandola, to nawet jak jest wyłączona, to co kilka minut robi trwający ułamek sekundy błysk i gaśnie, a po kolejnych kilku minutach znowu to samo. Wkręciłem tą żarówkę do drugiej oprawki w tym samym żyrandolu i to samo, a jak wkręciłem w tą samą oprawkę zwykłą nieenergooszczędną żarówkę to wszystko jest OK. To samo zrobiłem z tą energooszczędną żarówką, ale w innym żyrandolu i tam wydaje się, że nie robi takich błysków. Macie pomysł, co tu może być zwalone? Mógłbym kupić drugą energooszczędną żarówkę, żeby sprawdzić, ale jakoś niezbyt mi się ten pomysł podoba, bo nie lubię wywalać pieniędzy w błoto, a tak pewnie się stanie. Z początku myślałem, że to jest spowodowane naładowaniem się kondensatorów w tej żarówce(są w ogóle w tych żarówkach jakieś kondensatory?) i dlatego tak błyska, ale to jest raczej mało prawdopodobne, bo te błyski są także w dzień, kiedy żarówka jest wyłączona od kilku godzin.
Na koniec powiem, że to się zaczęło robić od kilku dni, a tą żarówkę mam od kilku miesięcy. Jest to żarówka Philipsa, więc raczej jest to porządna firma.
PS Tylko nie każcie mi rozkręcać żyrandola, bo moja wiedza z zakresu prądu kończy się na etapie prądu stałego.