co do hot-air flux czy pasta?

Witam Właśnie nabyłem hot-air Yishua (czy jakoś tak) i chciałbym coś sobie próbnie przylutować. Na alledrogo można znaleźć jakieś "flux-y" np (mi nic nie mówiący) RMA 223 lub pasty smd np easy-print. No dobra, to co ja mam sobie kupić? Najpierw chcę przylutować coś prostego w SOIC (1.2mm), potem może trochę gęstszy raster (0.65mm). Czy sama pasta do tego wystarczy? Czy mam też używać flux? Jeśli tak to w jaki sposób? A może flux jest tylko dla BGA? Ktoąs się zlituje i podpowie co do czego?

pozdrawiam MArek

Reply to
ToTylkoJa
Loading thread data ...

Ja do lutowania próbnych płytek używam zwykłego opiekacza. W przypadku BGA smaruję cienką warstwą "ALPHA RMA7 FLUX GEL" pole pod układem. Do dalszym operacji potrzebny mi jest mikroskop z zamontowanym w okularze dużym znacznikiem w formie krzyża. Ustawiam tak płytkę aby środek znacznika i jego ramiona wskazywały odpowiednio środek i przekątne układu. Następnie delikatnie stawiam układ i go pozycjonuję. Potem delikatnie przenoszę płytkę do opiekacza. Do pozostałych układów używam pasty z cyną. Tu jednak się specjalnie nie przykładam, ponieważ zawsze ewentualne błędy można poprawić przy pomocy lutownicy.

Paweł

Reply to
Paweł

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.