(Było: ESP8266 (Where is Lua used?))

Ostatnio zbudowałem ma własne potrzeby bezprzewodową sensorykę (zdalna kontrola temp + elementy wykonawcze on/off) w oparciu i klasyczne moduły bezprzewodowe (nie wifi). Teraz się zastanawiam czy dalej to rozwijać w oparciu o te klasyczne moduły czy dać sobie spokój i przejść na wifi. Oba "systemy" mają podobny zasięg ale wifi zdaje się być wygodniejszy ze względu na standard (nie mam problemu z przejsciem na transoprt tcp/udp). Jak taka sieć sensorów wifi będzie współegzystować z domową siecią wifi do celów "internetowych"? Czy nadmiar obcych sieci w zasięgu nie będzie miał negatywnego wpływu ma stabilność komunikacji w sieci sensorów? Bezprzewodowe moduły z jakich korzystam pracują na 868Mhz, czest. która wydaje się w miarę czysta w porównaniu z wifi, ale z drugiej strony wifi zostało zostało zaprojektowane do "gęstego użycia" i daje radę w takich warunkach.

zalety wifi:

- powszechny standard jeśli chodzi o rf

- powszechny standard jeśli chodzi o transport (tcp/udp)

wady wifi:

- brak (lub utrudnione) rozwiązywanie we własnym zakresie problemów z komunikacją lub stabilności w warstwie rf wifi (jeśli wystąpią)

- większe zużycie prądu

zalety "nie wifi":

- inne "czyste" czestot.

- prostszy choć niestandardowy transport ale wymagający własnej implementacji

- prostota konstrukcji

- małe zużycie prądu

wady "nie wifi":

- u niektórych wymagany doktorat z rf aby prawidłowo skonfigurować cześć nadawczą modułu np. pll band, lna gain, rx bandwith itp.

Co wybrać??

Reply to
Marek
Loading thread data ...

W dniu 2014-11-25 11:32, Marek pisze:

Hmm... Czy naprawdę trzeba pisać własną warstwę transportową? Przecież takie moduły jak RFM69 umożliwiają wysyłanie pakietów o długości kilkuset bajtów (lub bodajże 64 bajtów w przypadku korzystania z AES). To w zupełności wystarczy do przesyłania komend w styl "załącz/wyłącz" albo "podeślij wartość odczytywaną przez czujnik", nawet jeśli będziemy posługiwać się czytelnymi dla człowieka poleceniami w ASCII.

Wyższa warstwa przydałaby się, gdybyśmy chcieli przesyłać jakiś większy strumień danych. Tutaj jednak nie dostrzegam takiej potrzeby.

Niemniej pytanie wymienione w temacie tej dyskusji także mnie interesuje. Bardziej ciekawi mnie inna kwestia: ile takich modułów jak ESP8266 może jednocześnie pracować bez zapychania nam sieci. Oczywiście nie chodzi o zapychanie jej transmisją dużej ilości danych, ale przecież zwykłe, domowe routery także mają ograniczone możliwości w zakresie maksymalnej ilości obsługiwanych urządzeń. Pasmo też nie jest z gumy i nie zawsze da się zmienić maskę podsieci, aby pozwalała na zagospodarowanie większej puli adresów IP...

A taka sieć RF pracuje sobie całkowicie niezależnie od naszej sieci komputerowej, na zupełnie innym pasmie. Wystarczy tylko zbudować jedną bramkę Ethernet <--> RF, tudzież wyposażyć jakieś Raspberry Pi w odpowiedni moduł i napisać do niego sterownik.

Reply to
Atlantis

A one nie są przypadkiem 2.4GHz? Bo wtedy już są czymś bliższym wifi. Ja miałem na myśli prostrze, np rfm12b. Nie jestem pewien czy jest sens zamieniać proste (rfm12) , na troche lepsze ale podobne (rfm69) zamiast przeskoczyc od razu o klasę wyżej, na wifi. Innymi słowy nawet użycie rf69 nie odpowie nam na pytanie jakby się sprawdziło wifi.

Reply to
Marek

A ja dostrzegam inną. Mogę diagnozować pojedynczy czujnik w prosty sposób łącząc się z nim bezpośrednio przez tcp/udp np. komórką, bez pośrodnika.

Reply to
Marek

W dniu 2014-11-25 13:47, Marek pisze:

Na 2,4 GHz pracują RFM70/73. RFM69 to udoskonalona wersja RFM12. Pracują na tych samych częstotliwościach (m.in. 434 MHz i 868 MHz) i nawet chyba można je odpalić w trybie wstecznej kompatybilności, w którym są w stanie rozmawiać z "dwunastką". Ich główną zaletą jest jednak sprzętowa obsługa adresowania i transportu, wraz z obsługą błędów i szyfrowaniem.

Zastanawiam się jeszcze jak taki RFM69 wypada w porównaniu z WiFi pod względem zasięgu i niezawodności transmisji. Na YouTube widziałem relację z testów ESP8266 z wykorzystaniem zewnętrznych anten. Faktycznie robiło to wrażenie. Z drugiej test polegający na pingowaniu oddalającego się modułu to jedno, praktyka użytkowania to drugie. RFM69 mają teoretyczną przewagę, wynikającą z warunków propagacyjnych na niższych pasmach - tutaj fale "chętniej" pokonują przeszkody terenowe.

Reply to
Atlantis

Są też wersje rfm12bp 500 mW, tylko cena 40pln (tme). Ale 0.5W to już konkret, przy ant kierunkowych zasięg kilometra spokojnie, jak nie więcej.

Reply to
Marek

W dniu 2014-11-25 13:51, Marek pisze:

To fakt. Jest jeszcze kilka innych, niezaprzeczalnych zalet. Na przykład czujnik/moduł wykonawczy może sobie pobierać czas bezpośrednio z serwera NTP, nie trzeba mu go wystawiać na żadnej bramce albo innym "zegarze" pracującym na tej samej magistrali. Jeśli chcemy gdzieś zrzucać wyniki pomiarów, można dodać funkcję uploadującą dane do Graphite'a (albo innej bazy danych), potem tylko wywołujemy ją regularnie i nie ma potrzeby pisania pośredniczącego daemona.

Reply to
Atlantis

W dniu 2014-11-25 14:42, Marek pisze:

Tak, wiem. Zaopatrzyłem się kiedyś w jedną czy dwie sztuki na 868 MHz. Niedługo potem dowiedziałem się o RMF69 i zdecydowałem, że lepiej nie zaczynać żadnego projektu na starszej wersji, bo to będzie się wiązało z rezygnacją z największych zalet nowego modelu. Niestety nic nie wiadomo o RFM69BP. A teraz zresztą sam się zastanawiam, czy WiFi nie będzie fajniejszym rozwiązaniem. Bo do tej pory powstrzymywała mnie głównie cena, ale od czasu pojawienia się ESP8266... Jest jeszcze kilka kwestii, które budzą moje wątpliwości, ale zobaczymy. :)

Reply to
Atlantis

在 2014年11月27日星期四UTC+8上午3时21分30秒,Atlantis写道:

sprawdzić to rozwiązanie pod klucz RF4432 dla 868 rozwiązania zespołu. W porównaniu RFM69, ma USART port i dopasowane portu RF i łatwe do zintegrowania z czujnikami.

formatting link

Reply to
Jason wu

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.