bocznik do pomiaru prądu

Witam. Muszę zrobić pomiar prądu do 20A. Pomyslałem o boczniku, potem jakieś wzmacniacze operacyjne, A/C i procek. Właśnie nie wiem tylko z czego taki bocznik zrobić. Opornik pewnie raczej odpada. Czy może być np: jakiś płaskowniczek aluminiowy? Ewentualnie jaki materiał byłby dobry?

Pozdrawiam Paweł

Reply to
pawel
Loading thread data ...

pawel pisze:

Kupić gotowy

formatting link

Reply to
Filip Ozimek

np. ACS712 - nie znam nic piękniejszego :)

- M. Augustyniak

Reply to
invalid unparseable

pawel pisze:

Kwestia jaką chcesz mieć dokładność, do testów możesz wziąć nawet kawałek drutu miedzianego o rezystancji kilku miliomow (przelicz sobie z rezystywności miedzi i przekroju drutu rezystancje). Oczywiście musisz też uwzględnić straty na takim drucie co być go nie spalił :)

Reply to
Shooter

Bardzo dobry. Od razu światełko będzie miał. Może marne bo czerwone, ale zawsze jakieś światełko. Czy Ty k... cokolwiek wiesz o pomiarach że się udzielasz?

Reply to
kogutek

Użytkownik "Pszemol" snipped-for-privacy@PolBox.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@poczta.onet.pl...

Byś sam sprawdził :-) Słyszałeś, ze z miedzi robi się czujniki temperatury ? Słyszałeś, ze stabilne oporniki robi się z manganinu ? Zobacz w tabelce TWR miedzi, chromonikieliny, kanthalu w różnorakich składach chemicznych. Zobacz się to się ma do TWR oporników SMD po groszu.

Reply to
n

Użytkownik "Adam Dybkowski" snipped-for-privacy@45wp.pl napisał w wiadomości news:gr8bj9$9tt$ snipped-for-privacy@news.wp.pl...

Spiek ceramiczny, to nie drut oporowy

Reply to
n

n pisze:

Jasne, dlatego było w cudzysłowie. Podobnie jak rezystory w ceramice. Pozostaje pytanie o pomiar rezystancji grzałki w lutownicy i stabilizację temperatury na podstawie tego pomiaru. Czy może jednak jest to robione inaczej (jakaś termopara zatopiona w ceramice)?

Reply to
Adam Dybkowski

Użytkownik "Adam Dybkowski" snipped-for-privacy@45wp.pl napisał w wiadomości news:grb4dv$2jp$ snipped-for-privacy@news.wp.pl...

Co jest w "stabilizującej" grzałce lutownicy nie wiem, nie miałem takiej - najprościej wsadzić do zwykłej bimetal. W zwykłej jest spirala grzejna z marnej chromonikieliny zaprasowana w izolującym proszku ceramicznym (tlenek magnezu + śmieci) i całość w ochronnej metalowej rurce, podobna jak w bojlerze, pralce. Spieki ceramiczne, np. silikaty, mają różnorakie właściwości, o stabilizujących nie słyszałem. Grzałki samoregulujące są na niskie temperatury wykonywane z polimerów

Reply to
n

A może chodzi o taki wyłącznik z magnesem wchodzącym w punkt Currie? Magnes w grocie roboczym lutownicy włącza kontaktron gdy jest zimny, załącza obwód prądu w grzałce która ogrzewa magnes do momentu gdy osiągnie punkt Currie i traci swój magnetyzm... Przestaje załączać kontaktron i wyłącza wtedy grzałkę.

Nie wiem jak to działa - po prostu zgaduję na podstawie tego że miałem kiedyś taką lutownicę i charakterystycznie pykała co jakiś czas włączając i wyłączając grzałkę na postoju... nieużywana.

Reply to
Pszemol

W artykule snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> Pszemol napisał:

To mógłby zrobić tylko raz - po ochłodzeniu się spontanicznie nie namagnesuje.

Raczej magnes ma wysoką temp. krytyczną (względnie jest odseparowany termicznie), a kluczowaniem zajmuje się kawałek ferromagnetyka, który na gorąco robi się para-

Reply to
JS

Aż z ciekawości rozprułem Wellerke ;) Nie, ewidentnie jest to magnes wprasowany w grot, grot sie nagrzewa razem z magnesem, traci właściwości, druga część sie oddala i odłącza zasilanie za pomocą prymitywnego styku sterowanego cięgnem. Groty mają różne magnesy, o różnych temperaturach wyłączenia.

Andrzej

Reply to
GregZorbaEmmanuelYork

Tylko ze przegrzany magnes po ochlodzeniu sie spontanicznie nie namagnesuje.

J.

Reply to
J.F.

Pszemol pisze:

Takie rozwiązanie nie przejdzie, gdy w stacji masz możliwość regulacji temperatury. Temperaturę przypisaną do konkretnego typu grota (co wg mnie nie jest rozwiązaniem wygodnym) mają chyba tylko Wellery. I ich stacje nie mają możliwości regulacji temperatury.

Reply to
Adam Dybkowski

To brzmi jak coś bardziej przemyślanego niż moja "szybka piłka" :-) Oczywiście masz rację - magnes się nie namagnesuje sam z siebie.

Reply to
Pszemol

Raczej niemożliwe. Stwierdzasz że w grocie jest magnes bo materiał ferromagnetyczny już się zdążył ochłodzić i namagnesować. Albo śrubokręt czy czym tam testujesz jego magnetyzm jest już namagnesowany i przyciąga kawałek grota pokrytego powłoką ferro.

To jest oczywista oczywistość - ale to nie są magnesy a tylko groty pokryte są ferromagnetyczną powłoką (stopem) który wchodzi w punkt Currie w róznych temperaturach w zależności od swojego składu i tak się reguluje temperaturę średnią grota...

Reply to
Pszemol

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.