Mnie jednak przeszkadza. Trochę żal, że Profesora nie ma wśród nas. Miał facet klasę. Gdy go pytali, czy w czasie kibicowania graczom można powiedzieć "szachuje", to odpowiedział -- można, ale lepiej "ciszej panowie". A Kabaret Starszych Panów, to ja oglądałem ostatnio w zeszłym tygodniu.
O słowie "optymalny" tak mówił? Dawno Miodka nie słuchałem. Ale może to i racja. "Optymalne skarpetki miały po dwie dziury z przodu i po jednej na pięcie" -- jak ktoś da sobie wmówić, że "optymalny" i "najlepszy" są synonimami, to tak opowie o tym, co mu się zdarzyło rano gdy zajrzał do szuflady.
Pewnie tego, że "niemożliwe" to nie jest jedyna opozycja do "możliwe".
Nigdy nie słyszałem, by ktoś z bezmyślnym uporem czepiał się określeń, że ta czy owa wizja jest bardziej _pesymistyczna_ lub _optymistyczna_ od drugiej. A te określenia biorą się z łacińskich słów "pessimum" i "optimum", czyli "najgorszy" i "najlepszy" -- i tak samo im blisko (lub daleko) do nich, co słowu "optymalny". Nie ma powodu, by jeden przymiotnik mógł być stopniowalny, a drugi nie.
RoMan Mandziejewicz wrote: >> Z mojej strony EOT - szkoda czasu i nafty na jałową pyskówkę.
Zacząłem, bo jak widać temat jest niejednoznaczny, dla nas inżynierów raczej powszechnie spotykany, a mnie od tego "bardziej optymalnego" czy "optymalniejszego" już mi od lat uszy puchną. Tak mnie uczyli odnośnie tego co znaczy "optymalny", zwłaszcza jeżeli mówimy o tym bardziej formalnym, matematycznym wydaniu tego pojęcia, że tłumaczeń o dowolności interpretacji tego słowa i uznawaniu form stopniowanych nie mogę łyknąć bez jakiegoś solidnego argumentu. A póki co jest głównie jechanie ad personam i tłumaczenie typu "się używa, więc jest poprawne". Zarzuty o trollowanie sobie daruj, chyba na nikim tu wrażenia nie robią.
A "maksymalny" i "minimalny"? To przecież to samo, tylko ze wskazaniem kierunku (z matematyki: optimum, maksimum, mnimum). Może być coś "bardziej maksymalne", "maksymalniejsze"?
Mnie różnych rzeczy uczyli w szkole i na studiach. Ale to było dawno temu. Biada temu, kto nie uczy się przez całe życie.
Nie ma dowolności, "optymalny" to słowo mające autonomię, nie może być dowolnie zastępowane przez "najlepszy" czy "najkorzystniejszy".
"solid" == (łac.) stały. Ten przymiotnik w oryginale też ma słabe inklinacje do stopniowania (tak, to też nie jest binarne). Ale "solidniejszy" -- proszę bardzo.
Się nie spotkałem. Gdyby jednak było trzeba, to by mogło. Nie miałbym nic przeciwko temu. Ale bywają sporty bardziej lub mniej ekstremalne. Albo warunki.
-- Jarek
PS Tak sobie teraz pomyślałem, że może być bardziej minimalna wersja zestawu plików potrzyna do uruchomienia systemu. Przy ostatniej minimalizacji chłopcy się słabo starali, ale teraz zamiast pamięci
Już podawałem, to ze skarpetkami. "Najlepsze skarpetki miały trzy dziury" oznacza po prostu, że inne miały więcej dziur. Gdyby zmienić "najlepsze" na "optymalne", to by można było pomyśleć, że zdaniem autora, nowe skarpetki należy zoptymalizować przez wycięcie trzech dziur.
-- Jarek
PS Żeby nie było off topic, zapytam Państwa, czy skarpetki lepiej optymalizować w technice laserowej, czy jakiejś innej?
A ja miałbym. Skoro się umówiliśmy, że minimum to minimum, to nie próbujmy nazywać coś bardziej mnimalnym, bo inaczej to minimum traci sens.
To nazwa i do tego głupia.
No tutaj zgoda - mogą być bardziej lub mniej ekstremalne warunki, ale to w znaczeniu bliżej lub dalej od tego ekstremum - czyli odpowiednik "bardziej lub mniej zoptymalizowane".
Nie. Jutro może się znaleźć inne, optymalne rozwiązanie i ozywiście to dzisiejsze już optymalne nie będzie - z resztą sam to przyznałeś w poprzednim zdaniu.
Może i głupia. Ale nie rozmawiamy teraz o głupiości. Przynajmniej do tej pory nie rozmawialiśmy.
No właśnie: odpowiednik. Można mówić "warunki bardziej lub mniej zbliżone do ekstremum", ale to jakoś tak głupio brzmi. Dlatego mówimy "bardziej lub mniej ekstremalne". Tak samo mówimy "bardziej lub mniej optymalne". Przyznam, że ja jako człowiek mało konfliktowy z natury, gdy mam do czynienia z osobami zbyt tępymi by pojąć wszystkie reguły języka, staram się używać terminu "bardziej zoptymalizowane" zamiast "bardziej optymalne". Ale to jest to samo.
Bo zawiera tak zwany "fachowy termin", czyli taki, ktory podlega (arbitralnej) definicji. Czasem się tym muszę zajmować, więc wyjaśnie o co chodzi. "Minimalna wersja zestawu plików", to jest taki obraz partycji systemu operacyjnego, na którym zapisane są wszystkie pliki, z których system *może* korzystać w czasie pracy, a nie ma *zbyt wiele* tych, które psu na budę się nie zdadzą. Słowa "może" i "zbyt wiele" mają tu duże znaczenie, bo nie zawsze łatwo to wyznaczyć. Taką minimalną wersję często robi się "na pałę", co oznacza, że wybór plików nie jest najbardziej optymalny z możliwych. Zdarzają się nawet takie wypadki, że jakiegoś pliku zabraknie. Kiedyś powiedziałem sobie "dość" i napisałem narzędzie, które optymalizuje proces wyboru.
A jaka jest optymalna droga z Kuźnic na Halę Gąsienicową? Przez Boczań śliczne widoki, a i stromizny człowiek nie zazna. Za to Jaworzynką się idzie wedle strumienia, co pięknie szumi. Chciałbym jedno i drugie, ale sam nie wiem, co sobie *najbardziej* cenię.
Nie gmatwaj, Jedna jest optymalna pod względem widokowym, druga pod względem dźwiękowymm. Jeszcze inna będzie optymalna czasowo, ale niekoniecznie finansowo ;) Ale to nie znaczy, że jedna jest "optymalniejsza" od drugiej.
No hmmm... ja tam wolę "bardziej zbliżone do optymalnego" albo "lepiej zoptymalizowane". ale niektórzy mówią: "najbardziej optymalny wybór" albo już dziwoląg: "najoptymalniejszy wybór" zamiast po prostu: "optymalny wybór".
Znowu nazwa i to głu... niezbyt precyzyjna. A nie lepiej byłoby "minimalny zestaw plików"? A skoro już mamy kilka wersji takiego zestawu to: "wersja (5.1) minimalnego zestawu plików"
Nie. Wersja z 10-cioma plikami nie będzie "minimalniejsza" od wersji z
11-toma, Jeżeli faktycznie ten 11-ty plik nie jest do niczego potrzebny, to wersja z 10 jest minimalna (lepiej: zawiera minimalną liczbę plików). Wersja z 11 minimalna nie jest. Kropka,
Jeżeli jednak do jakiegoś zastosowania ten 11 plik jest niezbędny to jest ona minimalna do tego zastosowania.
Z resztą lepiej pasowało by tutaj "minimalistyczna", bo jak zaczniemy rozmywać takie pojęcia jak minimalny, maksymalny a może i absolutny, równy, idealny itp, to daleko nie zajdziemy, Zostawmy to poetom,
Swoją drogą co to za system co nie wie co mu jest potrzebne.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.