łatwiej/lepiej/inaczej.
Nie rozumiem - jeżeli Arduino jest takie proste, to dlaczego nie miałoby być właśnie najłatwiej?
A jeżeli można zrobić łatwiej i lepiej i inaczej - to dlaczego to inaczej nie "zamknie użytkownika"?
Czy da się migać za pomocą duopentody? Owszem. Ale najprościej kupić migajacą LED. Jednak jeżeli chcesz migać inteligentnie to MCU może być najprostszym urządzeniem a i najtańszym.
Ołowek, czekoladki i neonówka.
Świeca, kawałek blachy, bloczek, nitka.
A jak się postarać to dojdziemy do neolitu. A może i paleolitu, tyle że robaczków świętojańskich trzeba nałapać.
A mój problem, że ktoś nie zna podstaw? Jest internet, niech doczyta. Mojego zdania nie zmienisz.
Ale ja nie chcę zmieniać ciebie, zmuszać do tego abyś zmienił zdanie ;)
Ja po prostu chcę skłonić innych, aby nie traktowali ciebie zbyt poważnie ;)
Cytując klasyka: tyle i tylko tyle.
slawek snipped-for-privacy@fakeemail.com napisał(a):
Prostota wiąże się z ograniczeniami.
Bo z tym łatwiej i lepiej to różnie bywa.
MCU tak, płytka Arduino już niekoniecznie. Arduino przyzwyczaja do schematu "bierzemy Arduino i doczepiamy shieldy".
Zgoda: im większa prostota, tym mniej ograniczeń.
Co w tym złego? Zwłaszcza iż Arduino to open hardware i że występuje też jako mini/mikro?
A cena mini jest mniejsza niż koszt komponentów?
Użytkownik "slawek" snipped-for-privacy@fakeemail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@news.v.pl...
Aha, o to chodzi... jeśli jest tak, jak cytuję, to zgadzam się. Ale ci inni, sami wybiorą podejście do mnie.
"Sztuka elektroniki" zawiera oscylator na wzmacniaczu operacyjnym, na 74HC04 i na NE555. Klasycznego na dwu tranzystorach nie ma. A propo: jesli napiecie zasilania przekracza 6V to do zestawu naleza sie jeszcze dwie diody.
Ale ale, procesor dobieramy do aplikacji, a nie odwrotnie. Stosy, które opisujesz stosuje się w dużych zestawach. A, Ty porównujesz kobyłę ze źrebakiem. Większość "normalnych/małych" ARM też nie poradzi sobie z twoimi wymaganiami. Wymagania większości osób na tej grupie w tym mnie nie wymagają dużych ARM (pomijając wbudowanego Linuxa).
Nie. Stos, który wymieniłem może chodzić nawet na 8bitowcu z ~100 bajtow ram i 16kB flash. Z tym, że jego osiągi nie będą się nadawały do niczego więcej poza prostą wymianą max kilkuset bajtow/sek mledzy stronami połączenia. Gdy ten sam stos uruchomi się na 32bitowcu (nie arm) to osiągi (np. responsywność) już tak drastycznie nie odstaje od linuxa na armach a nawet mogą konkurować.
A wracając do meritum, zasugerowałeś, że 8kB ram powinno wystarczyć gdy Atlantis wyraził opinię, że zamiast gimnastykować się z
8bitowcami wygodniej przejść na 32bitiwce, gdzie zasobów więcej a na tym nie kończą się zalety. Domyslam się, że parcie na xmega wynika z tego, że jak zaczęło się pisać pod 8bitowe avr (zamiast na pic) to wyjść z nich do 32 bitowcow trudno, bo zdaje się avr32 czy już w ogóle avr-arm nie ma kompatybilnej abstrakcji sprzetowej z 8 bitowcami (w przeciwieństwie do picow) stąd programu wraz z przyzwyczajeniami łatwo się nie przeniesie....> linuxa na armach a nawet mogą konkurować. Jeżeli stos działa na 32bitach i 8 bitach to nie koniecznie go chcę. Ok nie warto dalej ciągnąć wątku. Ale jak brak mocy to może od razu FPGA?;-D
Nie, wątek jest co zamiast AVR w ARDUINO. A Ja zapytałem czego nie można zrobić na XMEGACH ... oraz ... 90% nie potrzebuje ARM. Ty potrzebujesz i chwała Ci za to, że jesteś na takim etapie rozwoju (potrzeb). Wątek nie jest o świętej wojnie wyższości jednego procesora nad drugim.
Tego całkowicie nie rozumiem, zazwyczaj biorę procesor do aplikacji a nie odwrotnie. Nie używam PIC, AVR znam lepiej(wyposażenie teź mam do nich) i dlatego ich używam, używam też ARM, FPGA, STMX i inne ciekawe pozycje
Że co?
Rozejrzyj się. Widzisz jakieś tłumy skandujące "wodzu prowadź"? ;)
A weź ty się z łaski swojej odpierdol waść ode mnie!
W Internecie? Rozśmieszasz.
Jednak zauważ: krytyka dotyczy tego co piszesz; krytyka to nie hejt.
I tyle.
HF5BS pisze:
Zignoruj barana, szkoda czasu.
Użytkownik "AlexY" snipped-for-privacy@irc.pl napisał w wiadomości news:o7dosb$gns$ snipped-for-privacy@dont-email.me...
Masz rację, skasowałem jego posta bez czytania.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.