W dniu 2015-01-08 o 16:45, Gof pisze:
A to dziwne... Całe piętro mam oplecione komputerową skrętką, w tej chwili właśnie nieekranowaną. W ten sposób mam podłączone do sieci kilka dwa pecety, dysk NAS, konsolę, telewizor, telefon SIP i parę innych urządzeń (w tym część złożonych własnoręcznie). Do tego jeszcze dochodzi router z AP. Nigdy, przenigdy nie miałem problemów ze słuchaniem radia FM. Bez względu na to, czy mówimy o odbiorniku SDR, Degenie, Yacht Boyu, Baofengu czy jakiejś starej Unitrze. ;)
To oczywiście znam. Też mam Degena i chociaż cywilizacyjne zakłócenia są na nim słyszalne, to nie na tyle, żeby nie dało się na nim posłuchać radia na KF. Niemniej jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby te nadajniczki i generatory zakłóceń były w stanie zamknąć ARW ręczniaka pracującego trochę dalej.