90% of the world's engineers Asian residents by 2010?

Troszkę daje to do myślenia:

formatting link
"He focused on China, which now is becoming competitive in manufacturing technology, software and engineering capability across the spectrum, physics, chemistry, and biotechnology. [..] The U.S. is outsourcing manufacturing at an alarming rate. China is creating manufacturing jobs at a rate equivalent to the entire U.S. manufacturing workforce each year. The U.S. is facilitating that growth rate by outsourcing its manufacturing jobs to China in order to compete with Chinese goods derived from U.S.-created intellectual property."

Szczerze mówiąc wydawało mi się, że nie będzie się to działo tak szybko... Miałem nadzieję że dotrwam do emerytury. Czy już uczycie się chinskiego ? ;-)

Reply to
Pszemol
Loading thread data ...

I ta chwila nie będzie długo trwać?

Ciekawe kiedy statystyczny wyborca zrozumie, że "socjalne państwo" przy konkurencji w skali całego globu to recepta na zapaść?

Ale po co inwestować np. w normalne drogi, po co inwestować w jakąś bardziej zaawansowaną produkcję, po co inwestować w naprawde dobrze wyposażone ośrodki badawcze... Czyż nie jest lepiej ładować pieniądze w dziurę bez dna zwaną socjałem? No to i mamy "świetny" polski produkt eksportowy - obligację...

Jest nowa książka (ciekawa!) Łysiaka... niby fikcja ale... zbyt dobrze oddaje realia tego kraju...

Pozdrawiam,

Radek

Reply to
Radek

Użytkownik Radek napisał:

Witam, A mnie wydaje się, że nie aż jest tak źle. Z moich wyjazdów na różne konferencje i obserwacjie z Chin i Taiwanu wyciągam takie wnioski.

  1. W kosztach pracowników (workers) to nawet nie próbujmy konkurować (bo i po co?) U nas nikt nie chce pracować za 800 zł (powiedzmy 250-300USD) a tam za 70USD pracują w strasznych warunkach i są zadowoleni.
  2. Tam jest tak kolosalny napływ biednych, niewykształconych ludzi z głębi kraju, (zauważmy, że Chiny rozwijają się błyskawicznie, w pasie do 200 km od nabrzeża- głębiej jest już dużo wolniejszy wzrost), że szanse na to aby koszty prostej pracy wzrosły są niewielkie. W głębi kraju, gdzie przemysł pamięta jeszcze eksperymenty Mao, a rolnictwo pierwsze dynastie chińskie, równowartość 70USD to dla typowej, wielopokoleniowej chińskiej rodziny, całkiem dobry zastrzyk gotówki.
  3. W Chinach strasznie brakuje dobrze wykształconej kadry technicznej. Tam faktycznie coraz lepiej mówią po angielsku (w porównaniu z tym co było 5 lat temu to jest to rewolucyjna zmiana). Ale angielski to nie wszystko. Dobry informatyk, elektronik na szczeblu "średniego magementu" w Shanghaju/Shenzhen/Ningbo/Xiamenie zarabia już powyżej 1000USD na rękę. A rotacja personelu jest duża, bo braki dobrych ludzi okropne i firmy podkupują sobie ludzi. (to winduje ich zarobki).
  4. Dla wielu "dobrych i sprawdzonych w przemyśle" ludzi tak na prawdę marzeniem nie jest kariera w Chinach. Dobrzy fachowcy, wyjeżdżają do USA i tam robią karierę.
  5. Przytoczę opinię prezesa Atmela. Jak podkreślał już chyba po raz 3 w swoim corocznym wystąpieniu na European Sales Conference.. Koszt inżyniera w Chinach zaczyna być niebezpiecznie drogi, porównywalny jesli nie wyższy z kosztem inżyniera w Europie Środkowej i wschodniej. A brak brak różnic kulturowych, ciągle jeszcze wyższy "średni poziom" wykształcenia ludzi, oraz porównywalne koszty średniej i wyższej kadry zarządzającej powodują, że nasz obszar Europy jest w dużym centrum zainteresowania firm z branży hi-tech.
  6. Jak my elektronicy (jak i nasz kolejny coraz lepszy rząd) wykorzystamy szansę Polski aby być centrum rozwojowym i produkcyjnym (tak,tak produkcyjnym też) - to jest inna sprawa. Ale kraje takie jak Estonia, Czechy, czy do niedawna Węgry na tym polu radzą/radziły sobie znacznie lepiej niż Polska

To może tyle o moich skromych obserwacjach i przemysleniach Pozdr. Marek

Reply to
Marek P.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.