60Hz w jakim kraju?

Kicha snipped-for-privacy@ole.pl napisał(a):

60 Hz ma np. : USA, Kanada, Brazylia, Korea Płd, część Japonii. Tu znajdziesz pełną listę:

W elektronicznych zegarach synchronizowanych siecią są przełączniki 50/60Hz. Dosyć rzadko jako mechaniczne, dostępne "prztyczki" ale prawie zawsze można w środku znaleźć zworę - kawałek przewodu albo kroplę cyny, która przełącza częstotliwość zasilania. W zegarach mechanicznych takiej możliwości nie ma, bo trzebaby zmieniać trybiki. Wmak

10 min to za mało jak na różnicę f, która wywołuje róznicę wskazań 20% czyli pięć godzin na dobę :)

Użytkownik Kicha napisał:

Slyszalem kiedys anegdotke, ze dwa radiobudziki obok siebie, zasilane z jednego gniazdka sie rozjezdzaly doslownie w oczach. Jeden byl niemiecki, drugi radziecki (sowiecki). Co sie okazalo? Ano proste, niemiecki chodzil pedzony jako wzorcem - czestotliwoscia sieci, ruski (i niech mi ktos o ruskich inzynierach cos powie) - mial w srodku klasyczny zegar kwarcowy. Wiedzieli co maja w sieci, wiec nie chrzanili sie, tylko od razu zrobili jak trzeba. Pzdr, POKREC.

POKREC snipped-for-privacy@wywalto.poczta.onet.pl> napisał(a):

Jeśli były włączone do sieci w ZSRR albo u nas przed kilkunastu-dwudziestu laty, to się mogły rozjeżdżać. w tym samym czasie taki sieciowy zegar w Europie Zachodniej chodził dobrze, u nas teraz też chodzi prawidłowo. Swój radiobudzik przy łóżku poprawiam o minutę co kilka miesięcy a i tak nie jestem pewien, czy to nie przypadkiem żona po omacku przestawiła czas. Nasze elektrownie są synchronizowane do kwarcowego generatora i chyba sprzężone z siecią energetyczną w Unii.

Jacek Maciejewski snipped-for-privacy@go2.pl napisał(a):

10 min opóźnienia na godzinę to dokładnie wynik podania 50 zamiast 60 Hz Gdyby było 60 to w godzinę "zrobiłby" 60 min. Jak dostaje 50 to w godzinę "zrobi" tylko 50 minut. Wszystko pasuje. Wmak

To wlasnie Niemcy zrobili jak trzeba - tani budzik i stabilna siec :-)

A teraz to chinczycy robia jak trzeba - kwarc i bateryjka, zeby nie trzeba bylo ustawiac jak siec padnie ..

J.

a to aktualnie niemcy są do przodu - nadają godzinę przez radio, więc jest na bateryjkę i nie trzeba ustawiać, jak bateryjka padnie... ;P

Marek Lewandowski snipped-for-privacy@onet.pl napisał(a):

Szkoda, że to radio DCF do Warszawy słabo dociera. Teraz zegary synchronizują się tylko w nocy, choć w lato łapały czas od północy prawie do południa. Cyfrowe wyświetlają czas i datę prawidłowo ale ulubiony wskazówkowy czasem przestawia się o kilka pełnych godzin. Wmak

Sprawdz jaki o scalak. Niektore maja oddzielna wersje na 60 Hz i oddzielna na 50 Hz. Jesli National Semiconductor to ew mam prawie wszytkie dane ale jesli azjatyckie to musisz sobie sam poszukac. Mozesz albo znalezc pin ktory wybiera 50/60 albo odlaczyc go od sieci i dac dodatkowy oscylatorek 60 Hz.

Dnia Mon, 28 Nov 2005 18:28:41 +0000 (UTC), Wmak napisał(a):

Ja swojego po zmianie muszę wyprowadzać na spacer, bo w mieszkaniu za nic nie chce załapać. Ot, znak czasów..

tu nie chodzi o DCF tylko o RDS. Czas jest nadawany przez prawie każdą radiostację i zegary same się synchronizują.

Waldek

Waldemar Krzok snipped-for-privacy@charite.de napisał(a):

To Marka Lewandowskiego trzebaby zapytać, czy miał na myśli: DCF czy RDS. Wątek jest o popularnych radiobudzikach a te, poza jakimiś luksusowymi, RDSu raczej nie mają a DCF czasem w nich się trafia. W zegarach i budzikach bez radia (do słuchania) i bez GPS też tylko DCF istnieje. Amplitunery kina domowego z RDSem zwykle nawet zegara nie mają. Zegar synchronizowany RDSem jest (prawie) standardem w samochodowych odbiornikach. Wmak

Albo brytyjski odpowiednik.

moja wieża w domu ma RDS.

jest. Ale DCF też bywa.

Waldek

W ogole jakby nastapilo cofniecie - chcialem kupic jakies porzadniejsze radyjko kuchenne lub przenosne - zeby mialo synteze, a nie przestrajalo sie przy przechodzeniu. No i niestety - w sklepach sa radyjka albo bardzo drogie, albo bardzo tanie i bardzo gowniane.

Widac Chinczycy opanowali produkcje kondensator zmiennej pojemnosci.

Nawet do samochodow wrocily radia "na galke" ..

J.

chyba ja tego posta pisałem, a nie Ty, więc nie prostuj mi na krzywo adwersarzy w moim imieniu. Pisałem o DCF.