2 oświetlenia na 1 parze przewodów

Czy ktoś ma jakiś pomysł na zamontowanie 2 oświetleń tzn. chodzi o 2 obwody halogenów wykorzystując jedną parę przewodów zasilających ? Każde z oświetleń ma się załączać/wyłączać niezależnie. Niestety nie mam możliwości poprowadzenia nowych przewodów. Układy z transmisją danych (sterowaniem) po przewodach zasilających już analizowałem, ale możje jakiś inny, prostrzy sposób np. coś w oparciu o mikroprocesory.

Reply to
Jacek "Plumpi
Loading thread data ...

Do dwoch zarowek procesor ??? A nie wystarczy transformator o odpowiednim napieciu, dwie diody, przelacznik i znow po diodzie na zarowke ? Wmak

Reply to
wmakWYTNIJTO

Może podłączyć je przez diody i zasilać prądem stałym gdy chcesz zapalić jedną lampę, zmieniasz polaryzację - świeci druga lampa, dajesz prąd zmienny

- świecą obydwie. Taki tam pomysł, chyba trochę mało praktyczny, zależy jaka jest moc tych halogenów. Drugi pomysł to wykorzystanie dwukanałowej radiolinii od alarmu i dodanie dwóch mocniejszych przekaźników na wyjściach, albo triaków. Wyjścia w odbiorniku zaprogramujesz jako bistabilne, tzn. jedno naciśnięcie przycisku na pilocie włącza, drugie wyłącza. Za niecałe

150zł masz praktycznie gotowe rozwiązanie, trzeba tylko dorobić zasilacz i te przekaźniki lub triaki.

Paweł

Reply to
Paweł Paroń

A co powie trafko na obciążenie w jednej połówce tylko?

TP.

Reply to
Tomasz Piasecki

Bo ja wiem? Zwykłe trafko pewnie nic nie powie?

Paweł

Reply to
Paweł Paroń

A moze lepiej puszczac jakis sygnal modulujacy m.cz. po przewodach zasilajacych, a na zakonczeniu proste filtry RC z tranzystorem i przekaznikiem? Mysle ze to dosc proste do realizacji. Powodzenia Marek

Reply to
invalid unparseable

Jak to nie ???? Jedna połówka to ponad 100V składowej stałej !!! To jest to co trafoki lubią najbardziej ;)

Adam

Reply to
ammpp

Nie bardzo rozumiem, gdzie te 100V składowej stałej, w którym miejscu? Czy chodzi o taki typowy transformator 12V? I właściwie skąd się wzięło to obciążenie w jednej połówce? Na wyjściu transformatora prostownik dwupołówkowy, diody przy halogenach, jak chcesz włączyć jedną lampkę, to dajesz napięcie z prostownika o odpowiedniej polaryzacji, a jak obydwie, to zmienne prosto z transformatora. W obydwu przypadkach trafo jest obciążone cały czas, nie w jednej połówce.

Paweł

Reply to
Paweł Paroń

To rozwiązanie z diodami wcale nie jest głupie. Należałoby tylko mieć trafo 24V zamiast 12 i wszystko będzie OK, ponieważ każdy z obwodów będzie zasilany jednopołówkowo. Trafo zasilane byłoby cały czas z sieci 230V, a załączanie i wyłączanie odbywałoby się po stronie wtórnej. Szeregowo z wyłącznikami dać diody spolaryzowane w przeciwnych kierunkach. Podobnie przy odbiornikach należy dać diody.

Ja wpadłem jeszcze na inny szatański pomysł. Dać po stronie wyłączników układ tyrystorowy (triak) sterowany mikroprocesorem, który będzie wycinał np. co kilkadziesiąt cykli połówki przebiegu sinusoidalnego. Odpowiednio dodatnie dla jednego obwodu i ujemne dla drugiego obwodu. Na tej podstawie odbiorniki dekodowały by, który obwód jest załączony, a który wyłączony. Jeżeli w zasilaniu są wszystkie przebiegi to lampy są zgaszone. Jeżeli zacznie się wycinanie połówek to lampy się zapalają. Nawet tak pomyśłałem, że w ten sposób możnaby zrobić regulację jasności świecenia odliczając np. co 10, 11, 12 ..... 20 połówkę. Im częściej wycinane byłyby połówki tym mniejsza byłaby jasność świecenia. Przypuszczalnie halogeny mają na tyle dużą bezwładność, że nie powinno to być widoczne. Zastanawia mnie jednak czy aby taki system nie będzie zbyt czuły na wszelkiego rodzaju zakłócenia pojawiające się w sieci ?

Rozważam także transmisję radiową, która byłaby najszybszym rozwiązaniem, ponieważ gotowe moduły są w sprzedaży.

Reply to
Jacek "Plumpi

Najprawdopodobniej miał on na myśli obcinanie połówek przebiegów po stronie pierwotne, a nie wtórnej. W takim przypadku trafko długo by nie pociągło.

Reply to
Jacek "Plumpi

W artykule news:cc93is$asj$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl, niejaki(a): Jacek "Plumpi" z adresu snipped-for-privacy@wp.pl napisał(a):

Niedawno widziałem w necie układ który wykorzystywał do włączania/wylaczania

2 obwodów _chwilowe_ podawanie napięcia jednopołówkowego przez odpowiednio połączone wyłączniki z diodami. Niestaty nie potrafię sobie teraz przypomnieć gdzie ten układ był umieszczony.

EUREKA !!! Znalazłem:

formatting link

Reply to
Fish

Przy takim zasilaniu żywot żarówek będzie strasznie skrócony. Prąd udarowy podczas załączania żarówek szybko je wykończy. Pozdr EM

Reply to
EM

Myślałem o prostowniku dwupołówkowym, ale nie pomyślałem, że przy zasilaniu prądem zmiennym, żeby zapaliły się obie żarówki, przez każdą będzie płynąć jedna "połówka". Dla takiego układu potrzebujesz dwa trafa, albo dwa uzwojenia wtórne, jedno na 12V (+ 3x spadek na diodzie), drugie na większe napięcie (nie jestem pewien czy 24V, chyba jednak mniej). Ale to może być do bani z innego powodu, żarówki przy zasilaniu jednopołówkowym mogą już wyraźnie mrugać. Nie wiem jak halogeny, ale "zwykłe" np. 60W 220V mrugają, gdy się je zasila przez diodę.

Paweł

Reply to
Paweł Paroń

Użytkownik "Jacek "Plumpi"" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:ccb31g$luj$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...

Pomysł iście szatański - wycinając co 10 dodatnią połówkę wprowadzisz ledwo dostrzegalne mrugania o częstotliwości 5Hz. W okolicach tej częstotliwości przypada najwyższa wrażliwość układu nerwowego człowieka. Można trafić na stałe do czubków. Dlatego w kuchenkach elektrycznych nie reguluje się mocy pseudo - płynnie, tylko on/off co kilkanaście sekund.

Piotr Gałka

Reply to
Piotr

Trafo jak najbardziej jedno, tylko uzwojenie na 18V.

Halogeny maja grube wlokna i tak latwo nie migaja. Ale jak sie ktos boi .. falownik dorobic :-) Czestotliwosc umiarkowana zeby diody i kable przeniosly - raczej nie wiecej niz 5 kHz, wiec albo najwiekszy rdzen ferrytowy, albo zejsc do 500Hz i zwykly zelazny rdzen ... nawet koszt moze sie zwrocic, bo wystarczy mniejsze trafo do przeniesienia calej mocy :-)

J.

Reply to
J.F.

Hmmmmm...? Ale moc jest taka sama, a bezwładność włókna żarówki chyba jest dużo większa niż półokres przebiegu 50Hz czyli 0,01s ? Wystarczy przecież porównać zwykłe diody podczerwieni w pilotach zdalnego sterowania. Zasilane one są prądem impulsowym rzędu 50-100mA. Jest to taka wartość, która w przypadku prądu stałego w ułamku sekundy powoduje spalenie takiej diody. Jednak w przypadku zasialnia impulsowego nic się nie dzieje. Tak też i w przypadku halogenów, których bezwładność jest dużo większa nie powinno się nic dziać. Tak mi się wydaje. No coż ? Dobrze by było to sprawdzić.

Reply to
Jacek "Plumpi

Dlaczego 18V , a nie 24V ? Przecież w przypadku takich transformatorów podaje się zawsze napięcie skuteczne czyli napięcie przemienne sinusoidalne, które powoduje wydzielenie w określonej rezystancji takiej samej ilości ciepła (mocy) co i w przypadku napięcia stałego. Jeżeli zatem wycinamy połówkę takiego przebiego to tak samo jak byśmy obniżyli moc o połowę. Zatem, aby uzyskać taką samą moc przy zasilaniu jednopołówkowym musimy dla tej samej rezystancji podnieść napięcie

2 razy. Jeżeli się mylę to mnię popraw.

Spadek napięcia na diodach 1,2V pomijam.

Reply to
Jacek "Plumpi

P=U*I, R=U/I -> P=U^2/R Przy dwukrotnie wyższym napięciu mamy 4-ro krotnie większą moc. Napięcie należy zwiększyć sqrt(2) razy - wtedy moc jest 2x większa a przez pół okresu jest taka sama, teoretycznie. Wychodzi 17V i takie transformatory są produkowane. bozoni

Reply to
bozoni

No, halogenow na niskie napiecie raczej tak, ale innych zarowek niekoniecznie. W dodatku chodzi o udar pradowy i zwiazane z tym sily magnetyczne. Z drugiej strony .. latwiej trafic z wlaczeniem na "przejscie przez zero" :-)

P.S. Pamietacie "Nowoczesne zabawki" ? Tam bylo pare projektow transmisji glosu za pomoca swiatla, w tym i przez modulacje zasilania zarowki ... te pomysly to chyba nie dzialaly ?

Ale tam impulsy sa jednak bardzo krotkie .. a 100mA nie spali diody w ulamku sekundy ..

J.

Reply to
J.F.

Dokładnie to miałem na myśli.

Adam

Reply to
ammpp

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.