Nadszedł czas aby rozebrać wagonik zasilaczy atx jaki mi się nagromadził. Wczoraj skończyłem.
Nasunęło mi się, że w takim zasilaczu to w sumie nic nie ma. Wygląda na rentowny towar do produkcji i handlu bo jeszcze widać było metki z cenami 110zł, 90zł, 120zł W porownaniu np do płyty głównej za 200zł stopień komplikacji wydaje się nieduży.