TV plazma - bledy obrazu

W dniu 2011-11-13 17:13, Jarosław Sokołowski pisze:

Ych... a nie słyszałeś o tym eksperymencie, że "po wyrwaniu wszystkich odnóży mucha ogłuchła"?

Reply to
Grejon
Loading thread data ...

To będzie para przegrzana.

Właśnie go podałeś.

Za daleko. Przypomnij sobie definicję punktu potrójnego wody.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dnia Sun, 13 Nov 2011 17:37:15 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Czyli pelnowartosciowy gaz :-)

Nie, jeszcze trzeba wysokiego cisnienia.

A to z kolei zdecydowanie za blisko.

J.

Reply to
J.F.

Pan Grzegorz Jońca napisał:

Coś mówili, ale chyba niedosłyszałem.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Nie ma znaczenia - możesz sobie sprężać.

Nie. Przypomnij sobie, proszę.

Reply to
RoMan Mandziejewicz
[...]

Biedaku, nóżki Ci urwali?

NMSP ;P

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dnia Sun, 13 Nov 2011 18:55:31 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Moge tez sobie rozprezac, i wtedy zdecydowanie nie bedzie nadkrytyczny.

No, ci np pisza "para" aczkolwiek dosc dwuznacznie :-)

formatting link
J.

Reply to
J.F.

W dniu 2011-11-13 18:41, Jarosław Sokołowski pisze:

Ruscy przeprowadzają eksperyment. Wzięli muchę, wyrwali jej jedną nóżkę:

- Mucha idi! - mucha idzie. W raporcie piszą "po wyrwaniu jednej nogi mucha chodzi". Wyrwali jej drugą nogę:

- Mucha idi! - mucha idzie. W raporcie piszą "po wyrwaniu drugiej nogi mucha nadal chodzi". Wyrwali jej trzecią nogę:

- Mucha idi! - mucha idzie. W raporcie piszą "po wyrwaniu trzeciej nogi mucha chodzi". Wyrwali jej ostatnią nogę:

- Mucha idi! - mucha stoi.

- Mucha idi!!! - mucha dalej stoi. W raporcie piszą "po wyrwaniu wszystkich nóg mucha ogłuchła".

Reply to
Grejon

Dnia Sun, 13 Nov 2011 21:10:02 +0100, Grejon napisał(a):

I jak widac - wysuneli prawidlowe wnioski :-)

J.

Reply to
J.F.

Grejon nam wczesniej objawił(a), a ja odpowiadam:

Znaleźli też nowe nerwy:

formatting link

Reply to
Przemek

O tyle sensownie, że jak wspomniałem w innym poście, zajmuje się od lat witrażownictwem, zawodowo :)

Szkło nie jest zwilżane przez ołów i z tej prostej przyczyny ołów wylany na szkło na brzegach miałby wypukły menisk czego w żadnym witrażu nie zauważysz.

Reply to
Padre

Padre napisał:

W fachowość nie wątpię.

Ja się tym starym witrażom z bliska nie przyglądałem.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik "Araneus Diadematus" snipped-for-privacy@chlewik.pl napisał w wiadomości news:4ebfe50d$ snipped-for-privacy@news.home.net.pl...

[....] A mnie nurtuje coś takiego: Jakaś hen odległa galaktyka emituje światło w naszą stronę. To światło względem niej w naszą stronę porusza się z prędkością c. Dolatuje do nas i też względem nas porusza się z prędkością c. No to skąd przesunięcie ku podczerwieni ? Jeśli prędkość tam i tu jest taka sama to przy założeniu, że żadne drgnięcia nie są gubione liczba drgnięć obserwowana w ciągu 1s tam i tu powinna być taka sama a więc i długość fali taka sama. No chyba, że 1s nie równa 1s. Gdyby czas biegł inaczej (na przykład z powodu prędkości) to by wyjaśniało. Tylko skąd wtedy wniosek, że ta galaktyka się oddala. No bo jeśli przesunięcie ku podczerwieni wynika z innej prędkości upływu czasu, a ten z prędkości to co za różnica czy się oddala, czy przybliża, chyba, że kierunek ruchu względem obserwatora ma wpływ na czas. Czyżby czas w danym obiekcie mógł biec z różnymi prędkościami zależnie kto i skąd go obserwuje - to byłby absurd bo dwie osoby stojące obok siebie a obserwowane przez dwu różnych obserwatorów musiałby doświadczać różnic czasu. 1.5 roku temu spotkałem kolegę fizyka. Mieliśmy 10 minut czasu. Udało mi się w tym czasie dowiedzieć, że:

- zjawisko Dopplera dla światła występuje również przy poprzecznym ruchu obiektu względem obserwatora (nigdy wcześniej o tym nie słyszałem),

- do teorii o rozszerzaniu się wszechświata nie da się przyczepić,

- ogólnie to wszystko jest spójne ze sobą. Ale jak na razie nie rozwiało to moich wątpliwości, a nie mam czasu aby szukać aktywnie odpowiedzi. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl...

No, takowoż. U mnie w szkole, jak ktoś powiedział, że woda, mając ponad 100 oC i stosowny stan skupienia (czyli odrzucamy ciecz przegzaną i inne takie) nie jest gazem, lądował w ławce z dwóją w dzienniku.

Mnie uczono o 5 stanach - Ciało stałe, ciecz, nadciecz, gaz, plazma. Mniej popularne nadciecz i plazma były w zasadzie pomijane, jako stany rzadko jawnie spotykane wokół.

Jakieś kilkadziesiat kilokelwinów OIDP...? A woda się rozkwasza na atomy coś kole trzech koła z hakiem...

Punkt potrójny - znam (bez parametrów, mnie kazano tylko wykuć, co to jest), ale by watku nie popsuć, nie napiszę.

Reply to
Araneus Diadematus

Użytkownik "Piotr Gałka" snipped-for-privacy@CUTTHISmicromade.pl napisał w wiadomości news:4ec0d6d2$ snipped-for-privacy@news.home.net.pl...

Coś pytlowali o oddalaniu się tejże...

Ja uważam, że w tych rozważaniach (BTW. efekt Dopplera znam, także praktycznie, on np. powoduje, że łączności foniczne aurora są problematyczne) pominięto coś istotnego.

Nie daje mi spokoju właśnie skojarzenie prędkość upływu czasu - prędkość przemieszczania się, że znów coś tutaj zgubiono.

Ja bym chciał wykonać takie doświadczenie - dwa pociągi, jadące po jednym torze, ale oddalajace się. Zakładam dla uproszczenia, że w każdej chwili mogę dokonać dowolnego pomiaru, zwłaszcza prędkości, częstotliwości światła, oraz czasu, itd. Zakładam, ze w każdej chwili moje oko zobaczy owo światło, niezależnie od długości fali. A także, jeśli wskutek dopplera częstotliwość zmaleje do zakresu fal radiowych, energia ta zostanie odebrana np. przez odbiorniki radiowe. Gdy częstotliwość wyjdzie poza widmo widzialne, możemy przyjąć dwa warianty - zobaczymy barwę ostatnią widzialną z widma, a wariant drugi - widmo zapętli się i tak da capo al fine. Tym razem pociagi, jadąc oba z jednakową prędkością, oddalają się od siebie. Każdy ma na dupie emiter światła, o ściśle określonej długości fali, ergo, częstotliwości. Pulsujący w ściśle określonym rytmie, znacznie niższym, niż pulsacja światła. Pociągi ruszają, od momentu osiągnięcia prędkości 140 kkm/h zaczynamy pomiar. Wyliczmy teoretyczną częstotliwość docierającego światła, porównajmy ją z rzeczywiście otrzymaną. Czy będzie się różnić? Zwiększamy prędkość, migające światło własne dolatuje tam, odbija się od lustra i wraca, co odbierzemy? Podobnie tamto światło mierzymy, częstotliwość światła i jego pulsowania, jaka będzie różnica? W pewnym momencie różnica prędkości przekroczy 300 kkm/h, czy zobaczymy nasze światło odbijające się od lustra, czy zobaczymy tamto światło? Drugie doświadczenie znów w 2 wariantach - pierwszy, gdy prędkość nie przekroczy 300kkm, a drugi, gdy przekroczy. Światła świecą i pulsują, przyrządy rejestrują, pociągi zatrzymują się raptownie, idealnie natychmiast. Co zarejestrują nasze przyrządy?

No, tutaj też wektory potrafią zadziwić. W końcu odległość światło - obserwator i tu jest zmienna. Chyba, że chodzi o ruch kołowy wokół obserwatora, lub zamiennie, obserwatora wokół światła, gdy ruch nie będzie idealnie kołowy - to nic dziwnego, to zwykła matematyka, nawet nie fizyka, nie ta warstwa :)

Są przesłanki pozwalające wg obecnego stanu wiedzy to stwierdzić - też nie widzę sprzeczności. Jedynie wiele niewiadomych, co może byc mylące.

Hehe, az przyjdzie kolejny uczony i to obali :) Coś jak Stahlowski flogiston :) Za geocentryzmu też potrafiono dokładnie obliczać wszelkie zaćmienia, mimo błędnych podstaw...

Wszystkiego nie pochłoniesz, choćbyś chciał, życia na to nie starczy... Tyle by się chciało wiedzieć, nauka to fantastyczna (nie w sensie sci-fi, lecz wspaniałości) sprawa, tylko, że niestety, jest zohydzana w szkołach.

Reply to
Araneus Diadematus

Dnia Mon, 14 Nov 2011 09:52:24 +0100, Piotr Gałka napisał(a):

Alez Piotrze - przeciez dystans sie powieksza, to moze nie gubione, ale ilosc drgniec zgromadzonych w przestrzeni sie powieksza. To i wolniej docieraja. Ale to jest zwykly efekt Dopplera, relatywistyczny jest jeszcze bardziej skomplikowany.

Pomysl raczej inaczej - mamy dwa miernik predkosci swiatla obok siebie. Mierza predkosc tego samego impulsu. Ale sie poruszaja ... i mimo wszystko oba mierza c.

STW twierdzi ze biegnie inaczej. czy moze raczej - ze obserwowany z innego ukladu biegnie inaczej. Bo my twierdzimy ze w tamtej galaktyce biegnie wolniej, a oni z tamtej galaktyki twierdza ze to u nas jest wolniej :-)

Nie ma. Tylko popularne tlumaczenia czesto zapominaja o tym ze trzeba wszystko uwzglednic - i zmiana czasu to tylko jeden z czynnikow.

Bo w zasadzie to tylko astronomowie o tym wiedza ;-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Araneus Diadematus" snipped-for-privacy@chlewik.pl napisał w wiadomości news:4ec17a98$ snipped-for-privacy@news.home.net.pl...

Nie wnikałem - dla mnie ruch prostopadły jest jednoznaczny - w tym momencie nie ma zmiany odległości (przed chwilą było przybliżanie, zaraz będzie oddalanie, a teraz nie ma zmiany odległości). Nie sądzę abym rozumiał inaczej niż on chciał powiedzieć. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@40tude.net...

Zwykły jest trywialny - ale jego źródłem jest fakt, że prędkość przemieszczania się badanej fali względem obserwatora nie jest stała.

Nie wnikając (bo nie rozumiem) to przyjmuję jako jedno z założeń.

Skoro nie ma to inna prędkość upływu czasu dałaby przesunięcie widma w jedną stronę bez względu na to, czy się oddala, czy przybliża. Zatem to nie inna prędkość upływu czasu powoduje, że z przesunięcia ku podczerwieni można wysnuć wniosek o rozszerzaniu się.

A tzw. zwykłemu człowiekowi chciałoby się czasem zrozumieć kilka tak podstawowych spraw. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Użytkownik "Piotr Gałka" snipped-for-privacy@CUTTHISmicromade.pl napisał w wiadomości news:4ec21d8d$ snipped-for-privacy@news.home.net.pl...

Nie ma zmiany? Rozrysowałbym to... ale o, mam przykład z życia - stoisz przed przejściem dla pieszych, ulicą jedzie karetka na gwizdkach. Zwróć uwagę co się stanie z jej dźwiękiem, gdy cię minie. Prędkość jak najbardziej jest wektorem, więc zjawisko jest proste do wytłumaczenia. Momnt, gdy karetka cię mija, fizycznie jest nieskończenie krótki, conajwyżej blisko punktu mijania, karetka wzgędem obserwatora porusza się z prędkością mocno przyzerową, mam na myśli jej wektor skierowany w naszą stronę... Noo... lepiej bym to rozrysował, a muszę wyjść pilnie. Względność, czyli zależnie od punktu widzenia - stoisz w oknie, widzisz chmury, za chmurami schowane słońce, w chmurach dziura nie w miejscu słońca. Widać rozchodzace się promienie, pozornie wychodzące z punktu, gdzie jest sońce i przebijające się przez dziurę w chmurze. A one są równoległe... Wektory, wektory, wektory...

Reply to
Araneus Diadematus

Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

To jest moje drugie zdanie - zachodzi efekt Dopplera z poprawka relatywistyczna, czy jak kto woli - relatywistyczny efekt Doplera. Nie tylko dlatego ze sie czas zwalnia, ale takze dlatego ze sie zblizamy lub oddalamy. Jak sie zbliza to czestotliwosc rosnie - ale mniej niz klasycznie, jak oddala to maleje, ale bardziej niz klasycznie, a jak porusza w poprzek to tez maleje.

A w pewnych warunkach moze nawet powodowac wrazenie ze zbliza sie szybciej niz swiatlo - zapomnialem juz jak sie ten efekt nazywa, ale obserowany w strumieniach materii z niektorych gwiazd.

Tzw zwykly czlowiek sie pratycznie nigdy z tym nie spotka w praktyce. Malo kto ma odpowiednio precyzyjne przyrzady pomiarowe, a i tak moze zrzucic na to ze tor ruchu nie jest dokladnie prostopadly.

J.

Reply to
J.F

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.