Silnik grawitacyjny

bartekltg snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):

Jak znaczki pocztowe to masz jak w banku. Dobrze ze zauwazyles problem i dales znac. Bedziesz moim pelnomocnikiem ds znaczkow. Mozesz ich informować ze o jesien sredniowiecza beda na kolanach blagali. Juz teraz dostajesz nieograniczone prawo do spamowania i uzywania brzydkich wyrazow w usenecie. Podpisano Milosciwie Panujacy Kogutek Pierwszy.

Reply to
kogutek
Loading thread data ...

Wszytko da sie zamodelować odpowiednim nakladem srodkow;) Ulepszanie modelu pewnie wypadalo by zaczac od tego:

formatting link
nie wiem, nigdy sie specjalnie nadprzewodnikami nie interesowalem.

Reguła o 'przeciwnym magnesie' jest prawdziwa tylko dla niekonczonej powierzchni nadprzewodnika (czyli duzej w porownaniu z rozmiarami magensu i jego odlegloscia od plaszczyzny). I wynika ona wlasnie z tej zasady 'B_prostopadle =0' Taka sama metoda obrazow jak w elektrostatyce (tam mielismy E_styczne=0 ).

Jesli pudelko bedzie grubsze niz glebokosc wnikania to odizoluje pole calkowicie. Prądy wirowe na wewnwtrznej/zewnatrzenj powierzchni skompensują pole tak, aby nie wnikalo prostopadle do nadprzewodnika. A co ze stycznym. Hmm

pozdrawiam bartekltg

Reply to
bartekltg

W dniu 02.02.2011 19:44, Jarosław Sokołowski pisze:

Raczej nie. Ciepła z tego tyle ile energii zostaje "zużyte" na odkształcenie - cała energia przekazana będzie przy zderzeniu całkowicie plastycznym. Reszta energii idzie w zmianę pędu kulki i zmianę pędu podłoża (w tym odkształcenie i ogrzanie go).

Tak, przy czym używa do tego cieczy. A ty chciałeś ciała stałego.

Jesteś pewien? Ja nie potrafię nawet oszacować rzędu wielkości.

Magnes trwały może "przepolaryzować" inny magnes trwały, więc z tą trwałością nie jest tak różowo. Jak już pisałem - nie znam teorii, ale spodziewałbym, że "offender" nie wychodzi z takiego zabiegu "bez szwanku".

Reply to
Michoo

W dniu 2011-02-02 17:09, Jarosław Sokołowski pisze:

Obawiam się, że to nie zadziała. Po przekroczeniu temperatury Curie materiał staje się paramagnetykiem z podatnością według zależności Curie-Weissa (X=C/(T-TC)). Czyli niewiele nad TC ma bardzo dużą podatność magnetyczną. Może już się od magnesu nie oderwać. Jeśli jednak odpadnie, to lecąc w dół będzie zmieniać się w nim strumień pola magnetycznego. Przy rozmagnesowywaniu paramagnetyku następuje oziębianie gdyż wzrasta jego entropia. Zobacz sobie rozmagnesowanie paramagnetyków czy efekt magnetokaloryczny). W tej sytuacji temperatura będzie zbliżać się do TC i podatność wzrośnie a zatem i siła przyciągająca do magnesu. Może spowodować, że ciało zacznie unosić się do góry już zanim osiągnie punkty startowy. W tym momencie ciało zacznie się magnesować a więc będzie się rozgrzewać, więc będzie malała jego podatność magnetyczna a zatem i siła i przyspieszenie. Kolejne uderzenie będzie już słabsze. Czyli będzie to szereg oscylacji zakończony przyklejeniem obiektu do magnesu. Dochodzi tu jeszcze kilka drobiazgów jak ciepło przemiany fazowej Ferromagnetyk-Paramagnetyk silne w małym polu a słabe w dużym, a wspomniany przeze mnie efekt termomagnetyczny występuje nie tylko w paramagnetykach ale też w ferromagnetykach. W sumie to tak jak inne pomysły na perpetuum mobile należałoby to dokładnie policzyć termodynamicznie uwzględniając efekty termomagnetyczne i ciepło przemiany fazowej. Być może w warunkach idealnie adiabatycznych byłoby możliwe, że obiekt zawiśnie ostatecznie gdzieś w drodze między górą a dołem gdyż ustali się w nim temperatura dająca taką wartość podatności (z prawa Curie-Weissa), że siła ciążenia zrównoważy się z siłą przyciągania do magnesu.

Reply to
Mario

Pan Michoo napisał:

Wszystko jedno, czy przemiana odbędzie się za jednym zamachem (zderzenie plastyczne), czy w serii podskoków. Praw fizyki pan nie zmienisz...

Chciałem przemiany energii kimetycznej w ciepło. Wszystko jedno jak. Niech ten dzyndzel gadolinowy ma nawet podgrzewacz olejowy.

Nie szacowałem, tak sobie napisałem. Ale wiem, że samochód na nierównej drodze spala więcej paliwa niż na gładkim asfalcie.

To przepolaryzowanie, to wymaga ruchu. I pokonania siły.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Mario napisał:

[...perpetuum mobile...]

Ja jestem tego nawet pewien. Ale przypomniałem sobie, że przed laty widziałem silnik działający w oparciu o efekt Curie. Oczywiście nie samoistnie, pędzony był energia słoneczną. Takie koło jak od roweru, nierównomiernie ogrzewane z jednej strony promieniami słonecznymi, a w odpowienim miejscu przymocowany magnes.

Coś w rodzaju silnika napędznego świeczką mozna zobaczyć tu:

formatting link
a tu nawet kupić za 25 dolarów:

formatting link

Reply to
Jarosław Sokołowski

Jarosław Sokołowski snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał(a):

Nie znasz sie. Ten kawałek gadolinu przygina nie w powietrzu albo próżni a w gęstej cieczy. Od tarcia się rozgrzewa. Punkt Curie osiąga pzred zetknięciem z magnesem. To zaczna opadać i studzić się w cieczy. Ciecz jest wykorzystywana w grawitacyjnym centralnym ogrzewaniu. Dwa w jednym. Ciągly ruch i jeszcze dodatkowo cieplo w domu. Kiedy mam jechać odebrać Nobla? Razy dwa oczywiście

Reply to
kogutek
Reply to
invalid unparseable

ferromagnetykiem tak, przynajmniej niektore (stal jest stal, lekkie podgrzanie jej nie transmutuje), ale magnesem juz nie jest.

No coz, czekamy na demonstracje :-)

J.

Reply to
J.F.

Żeby być magnesem stałym musi być oziębiony poniżej Tc będąc w polu magnetycznym.

Reply to
Mario

Pan J.F napisał:

W Egipcie się doczekali.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Chca tam kogutek internet?

Reply to
Maciek Pli?z??

Pan Maciek Pli?z?? napisał:

Coś tak mniej więcej. Stary im wyłączyli, więc robią sobie teraz nowy. Zdaje się, że zaczeli od UUCP, ale kto wie, co będzie dalej.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Od UUCP i Fidonet :)

Reply to
RoMan Mandziejewicz

eee, wylaczyli na niecale 2 doby i to nie caly tylko czesc. Juz od dwoch dni wszystko dziala

Reply to
Maciek Pli?z??

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

Łolaboga, a po co magnes? A turbinę kwantową widziałeś? Lekka turbinka z łopatkami równoległymi do osi, z jednej czarnymi, z drugiej srebrnymi - zawieszona w próżni. Po oświetleniu silnym źródłem światła (bez różnicowania barwy powierzchni trzeba selektywnie oświetlać jedną połowę turbinki) zaczyna się kręcić - fotony mają określony pęd...

Reply to
invalid unparseable

Jeśli grubość będzie większa niż głębokość wnikania to nastąpi izolacja w stosunku exp(grubość/głębokość wnikania). Na głębokości zwanej głębokością wnikania pole nie zanika, maleje tylko o 63%.

Reply to
invalid unparseable

Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

Jak to po co? Przyciągał chłodną część felgi, a nie pzyciągał nagrzanej. W zamyśle mogło to służyc na przykład do mapędzania jeździdełka, które snuje sie po powierzchni Księżyca.

Najśmieszniejsze, że zazwyczaj turbinka kręci się wbrew TEJ teorii, czyli w drugą stronę. Tak jakby fotony miały ujemny pęd.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

Bo to, wiesz - trzeba odpompować, zgeterować resztki a i to po iluś latach helu ci przez szkło nalezie - a jakakolwiek pozostałość gazu dokładnie odwraca efekty.

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.