Reset rdzenia z ferromagnetyków twardych

W zasilaczach do PC jest stosowany dławik na rdzeniu z 3R1, który jest resetowany przed powtórzeniem każdego cyklu. Ale skąd właściwie wiadomo, że rdzeń się zresetował i nie "zniknie" przedwcześnie przy następnym cyklu?

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski
Loading thread data ...

Czy "zniknął" to wiadomo dopiero wtedy gdy zasilacz się wyłączy bo 3,3V przekroczyło swoją dopuszczalną wartość. Jednokrotne "zniknięcie" nie jest groźne.

Reply to
kilokitu

Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nauor7$k51$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

O to chyba regulator dba - tak reguluje, zeby napiecie na wyjsciu bylo dobre.

P.S. Czy tam powinien byc material z szeroka petla histerezy, wymagajaca "resetu" ? Istotne chyba ostro zarysowane przejscie do nasycenia, a histereza ... niepozadana ?

PPS. spodobala mi sie uwaga, zeby nie uzywac tych rdzeni w mechanicznym rezonansie ... musze kiedys sprobowac wprowadzic :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:56d44634$0$642$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

  1. Ciekawe, czy będzie stabilniejsze od kwarcu? :)
  2. Uważaj, bo wyorbituje(sz) do obcej czasoprzestrzeni i będziesz miał za swoje!

Oczywiście, napisz o efektach, jeste[ś]m[y] ciekaw[i]!

PS:

formatting link
:)

Reply to
ACMM-033

Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nb238n$1bf$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl... Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

Bardziej chcialbym zobaczyc jak rdzen sie rozpada niz licze na stabilnosc :-)

Ale cos mi chodzi po glowie, ze jest jakis material, ktory umozliwia stabilna generacje w GHz, i zastepuje tam kwarce.

Hm, musze sprobowac z ta pileczka. Kiedys usilowalem peknac kieliszek za pomoca glosnika - nic z tego nie wyszlo.

Rezonans akustyczny w dlugiej rurce tez mi kiepsko wychodzil.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2016-03-01 o 16:10, J.F. pisze:

Może chodziło ci o rezonator YIG? Oparty na efekcie Faradaya w kuli z granatu itrowego.

Reply to
Mario

Tam jest taki materiał (3R1 or compatible), więc pytanie o to, czy powinien jest raczej abstrakcyjne.

Straty w rdzeniu są wprost proporcjonalne do pola obszaru zakreślonego przez pętlę histerezy, więc choćby z tego powodu powinna być ona stosunkowo wąska.

Swoją, drogą, przetestowałem zakupione rdzenie w maksymalnie prostej wersji generatora Royera (2x BC547, 2x12 zwojów w obwodach kolektorów, 2 zwoje podpięte do baz, 100k do plusa i jednej z baz). Oscylacje w każdym przypadku występują i są bardzo stabilne -- oscylator działa pewnie już od 1V, choć zasilam z 12V. Prąd pobierany to ~35mA i bez obciążenia rdzenie się wyraźnie grzeją, co nie dziwi przy ich rozmiarze i kwadratowości charakterystyki. Rdzeń o średnicy 6mm oscyluje przy 1,1MHz, 3mm przy ~7MHz. Wyraźnie widać charakterystykę materiału, przełączenia są gwałtowne.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Ja tam nie wiem, moze jest inny ... producenci nie maja zwyczaju pisac :-)

Jak jest bardzo waska, to pisanie "reset rdzenia" jest nieuzasadnione :-)

Czekaj - ale ta czestotliwosc to chyba nie jest cecha rdzenia, tylko bardziej calej cewki.

A na rdzeniu z "miekkiego" materialu masz przelaczenia mniej gwaltowne ?

J.

Reply to
J.F.

Moim zdaniem to są dwie różne rzeczy: szerokość pętli histerezy jest wyznaczona przez wartość pola koercji Hc na osi x, a konieczność resetu rdzenia wynika ze strumienia remanencji Br, który podmagnesowuje rdzeń nawet przy braku H i powoduje "znikanie" dławika. Więc reset jest po to, by nam nie zniknął za szybko.

Wynika z szybkości narostu prądu, a ta z kolei wynika wprost z definicji indukcyjności: L=(przenikalność*efektywna powierzchnia rdzenia/długość drogi magnetycznej)*kwadrat liczby zwojów. Trzy pierwsze wartości to cechy tylko i wyłącznie rdzenia.

Tak, widać różnicę, choć generator działa równie dobrze.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Ja moze zle rozumiem zasade dzialania tego regulatora, ale na moj gust to bylo jakos tak:

formatting link
a) podlaczamy dlawik do napiecia ujemnego, b) strumien B w rdzeniu narasta, prad narasta - na razie powoli, no i w przeciwna strone do pozadanej, nasycenia nie chcemy osiagnac c) napiecie zasilajace sie zmienia na dodatnie, d) strumien i prad spadaja - tez powoli. e) strumien i prad przechodza przez zero (*) i narastaja - nadal powoli. f) jak pole osiagnie nasycenie - prad bedzie narastac szybko. A kiedy osiagnie - to zalezy od tego to ilu naroslo w pkt b.

Przy tym scenariuszu histereza w ogole nie jest potrzebna. Przydatna jest duza stromosc ch-ki B(H) i ostre przejscie do nasycenia. Jesli jednak histereza jest ... troche sie rozchodza momenty przejscia przez 0 pradu i pola w punkcie e (*).

To co piszesz o remanencji ... chyba nieistotne, i tak trzeba go przemagnesowac przed cyklem roboczym.

Musze przeanalizowac z histereza, moze byc ciekawie, ale IMO bez wiekszego wplywu na calosc, zas straty mocy rosna :-)

A czwarta moze ja zmienic wielokrotnie :-) Gdzies tam chyba napiecie zasilania sie bedzie poniewieralo, napiecia progowe tranzystorow itp.

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.