Przyszłość długich fal

Ponieważ mamy przerwę w nadawaniu PR1 na 225kHz i nie ma zapasowego nadajnika i pojawiły się głosy po co to nam itp. to się zastanawiam: W razie "W" posiadanie takiej stacji to nie jest głupia sprawa - nie mówię tutaj o "W" w sensie "wojna" ale raczei o innych, nieprzewidywalnych sytuacjach - łatwiej wtedy uruchomić, naprawić, odbudować jeden nadajnik, niż sieć nadajników no i to (prznajmniej jak stał maszt w Gąbinie) można było odebrać na byle czym. Były projekty nadawania cyfrowego - w obecnych czasach nie powinno być problemu, żeby to zrealizować - nadawać nadal w analogu AM i na to nałożyć w jakiejś zmyślnej modulacji dane MP3 - nawet 96kbit jest lepsze niż AM na 225, 64kbit już trochę "blugocze", ale w mono nadal lepsze. Na czym odbierać? Na razie na zwykłych odbiornikach, udostępnić dokumentację - jakaś firma na pewno zaryzykuje i zamówi partię odbiorników w Chinach. Poza tym już widzę projekty na Elektrodzie na AVR

  • STA013 ;)

Mirek.

Reply to
Mirek
Loading thread data ...

Dawno jest i to nie w MP3 a AAC (dużo wyższy stopień kompresji przy tej samej jakości), z opcją zarówno "na" analogowej transmisji jak i "zamiast" - póki co sukces komercyjny umiarkowany:

formatting link

z DRM jest niestety ten problem, że sprzęt musi pociągnąć AAC, więc na prostym AVR-ku się tego nie zrobi. Ale w radiówce to niestety standard, że wyżej ceni się efektywność pasmową

Pozdr Portal

Reply to
Portal

no bez przesadyzmu. Projekty są w ilościach dużo, nadajniki też są, ale małowato. W większości jednak na falach średnich i krótkich, bo długie jakoś na świecie mało popularne są. A odbiornik mam też w domu, więc zabierać się za nadawanie!! Odbiornik pracuje na zakresie od 100kHz do 30MHz, więc nie ma problemu. A najprościej jest zrobić heterodynę przetwarzającą na zakres

0-12kHz i użycie komputera do dekodowania. W każdym razie mogę odbierać w domu RTL w stereo, Radio Vatican (na ogół mono), BBC w stereo i parę innych.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Może licencje drogie? Ja właśnie piszę o tym, żeby opracować coś swojego, skoro to będzie i tak tylko dla nas (Polaków) i właśnie dostosowane do długich fal i naszych realiów.

Mirek.

Reply to
Mirek

Tylko trzeba by chyba zasady zmienic, bo w 9kHz pasmie to sie moze zmiescic 16kb. No chyba zeby sie udalo radio bardziej wyzylowac ... raczej nie slyszalem.

Byc moze czas podjac odwazna decyzje: fale dlugie sa na zasilacze, ladowarki, swietlowki kompaktowe :-)

J.

Reply to
J.F.

Ale jak się to zrobi pod kątem prostoty odiornika, to właśnie wtedy licencje będą drogie, bo wyjdzie słaba efektywność widmowa (mało bitów / Hz) i kiepski stopień kompresji audio (relatywnie dużo bitów / sek.) - czyli efektywnie potrzeba więcej pasma do transmisji tej samej treści = drogo dla nadawcy. Pod tym względem DRM jest raczej dobrze dopracowyany, bo lepszą wydajność niż ta przy zastosowaniu modulacji rzędu 64 QAM i kodeków o stopniu kompresji rzędu kilkanaście na dzień dzisiejszy raczej ciężko osiągnąć. Problem tkwi raczej w tym, że ludzie w ogóle przestają radia tradycyjnego w domu słuchać i przerzucają się na net. Wyjątkiem jest głównie samochód, bo miło jak Ci coś buczy w czasie jazdy.

Pozdr Portal

Reply to
Portal

Może nieprecyzyjnie się wyraziłem - nie chcę dancych wkładać w sygnał modulujący AM, tylko falę nośną zmodulować dodatkowo w inny sposób, tak aby nie pogorszyć zbytnio odbioru w AM.

Mirek.

Reply to
Mirek

Pan Mirek napisał:

Nie wiem czy ta informacja przyda się przy robieniu biznesplanu, ale ja tego nie kupię. Za darmo wezmę, bo lubię przyglądać się rzeczom nowym, ale na tym się pewnie zakończy. W domu słucham radia przez Internet i nie widać na horyzoncie niczego, co by ten stan rzeczy mogło zmienić. Ani nie widać czegoś, co by taką transmisję miało zastąpić, ani powodów, by taka zmiana była konieczna. W samochodzie słucham na UKF. Może FM zostanie zastąpione jakąś transmisją cyfrową, ale nie sądzę, by to się stało prędko. W Warszawie w pasmie 88-108MHz słychać przeszło 20 programów (mam możliwość zaprogramowania 18 stacji, kiedyś czekając na kogoś na parkingu chciałem to zrobić, ale dla kilku zabrakło miejsca). Patrząc na całość, średnio się to do słuchania nadaje. Czyli technika jest, ale treści do przekazu brak. Nie sądzę, by było miejsce na jakies nowe wynalazki.

Fale średnie i średniodługie z modulacją AM w aspekcie sytuacji "W" (w wersji hardcore) mają przede wszystkim taką zaletę, że da się to odebrać na wszystkim. Ja sobie w razie czego odbiornik detektorowy z tego, co znajdę na śmietniku (młodzi pewnie już nie, więc i ta zaleta staje się wątpliwa). A gdyby tam AM zastąpić przez MP3, to się na dodatek zaraz oldskulowcy wykruszą. Jedyna nadzieja w audiofilach -- może uda się wykreować modę na AM, tak jak zrobiono to z płytami winylowymi.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Nie bardzo rozumiem. Ja mowię o licencj na wykorzystanie tego systemu przy nadawaniu - bo pewnie za darmo tego nie dadzą - kupisz ich urządzenia i jeszcze będziesz im płacił za używanie.

Mirek.

Reply to
Mirek

Dziwne. W telefonii, w paśnie 300-3400Hz (3.1kHz) udaje się wcisnąć 56 kbps a Ty w paśmie 9kHz chcesz zmieścić zaledwie 9kbps?

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Jestes pewien ze nic tam nie bedzie? unija dazy do tego by wszystko uregulowac globalnie wiec moze sie okazac ze cos tam jednak zaplanowali.

Swego czasu byl pomysl by zrobic lacza radiowe mesh na komorkach. Dzialalo to nawet calkiem ciekawie niestety baterie padaly po 0.5 dnia ;) Ale dzialalo.

Dzis mozna by bylo w takiej topologii mesh zrobic lacza dla obywateli (cos jak cbradio) i dla wladzy. w czasie pokoju 80% pasma byla by dla ludzi a 20% dla wladzy jako awaryjne lacza. Mozna by to zrobic na Wi_max. W czasie powodzi i innych kataklizmow bylo by odwrotnie 80% pasma dla wladzy i wojska. Lepsze to niz tetra, bylby sens inwestowac i sprawdzac czy to dziala, bo ludzie by wymusili sprawdzanie jakosci polaczen, albo by sami mogli dolaczyc sie do takiego pasma kupujac np. jakis standardowy router. Swego czasu bylo freneros i nawet onet to podchwycil. Pomysl ciekawy.

Reply to
Miron (Asha) Kitkowsk

W dniu 2010-09-18 15:17, Jarosław Sokołowski pisze:

Zdefiniuj "młodych". Mam 24 lata a jednak sądzę, że w takiej sytuacji poradziłbym sobie ze skleceniem jakiegoś odbiornika z tego, co mam pod ręką (w wersji najbardziej hardcore'owej - "foxhole radio", w przypadku lepszej dostępności elementów reakcyjniak, coś o bezpośrednim wzmocnieniu itp.). Oczywiście zakładam, że nie miałbym pod ręką ani jednego odbiornika, w tym moich już gotowych konstrukcji.

AM ma jeszcze jedną zaletę w takiej sytuacji - bardzo łatwo możesz przeszkolić kompletnego laika. Wystarczy jedna broszura lub porządny artykuł by wyjaśnić mu jak sklecić odbiornik detektorowy lub reakcyjny.

No i dodajmy do tego aspekt zasięgu - wieczorem możesz słuchać informacji zza granicy. W pewnych sytuacjach kryzysowych bardzo istotna możliwość.

Ja akurat nie mam nic przeciwko DRM i chciałbym usłyszeć taką stację w eterze. Ale nie na 225 kHz zamiast PR1 w AM, ale osobno - gdzieś na średnich albo krótkich - jako program dla zagranicy.

Ja chętnie widziałbym więcej inicjatyw w rodzaju "Twojego Radia Gminnego". Niechby pozwolili instytucjom na nadawanie z małą mocą, lokalnie (na przykład program nadawany pod marką liceum albo wyższej uczelni, przygotowywany przez uczniów i studentów). Skoro przed LPFM bronią się zapchaniem pasma CCIR...

Reply to
Atlantis

Atlantis napisał:

No powiedzmy, że na przykład 24-letnich.

Pytając w Usenecie ile drutu nawinąć na ferryt?

Jak działa radio, to mnie w szkole (podstawowej) uczono. Nawet było o supeheterodynach bodajże. Ale wtedy to nie była wiedza oderwana od życia -- każdy takie radio, o jakim go uczono, miał w domu. Cewki, kondensatory zmienne -- to też się widywało często, choćby przez oberwaną tylną ściankę domowej superheterodyny. Nie trzeba popadać w mistycyzm, by powiedzieć, że wiedza radiowa "wisiała w powietrzu". Nie wierzę, że krótką broszurką da się dzisiaj laikowi przybliżyć tak odjechaną wiedzę, jak klecenie detektorowego radia. Jeśli ktoś sam się wcześniej nie zainteresował, nie przeczytał wszystkiego co mu było na ten temat dostępne (a o wiedzę niedostępną nie dopytał się w Internecie), to wiele z takiej broszurki nie pojmie.

No tak, pamiętam jak jeden artysta plastyk (bardzo dobry zresztą w swojej dziedzinie) wydobywał ode mnie informacje, jak najskuteczniej ruskie radio skłonić do odbierania tego, czego ruskim radiom nie godzi się słuchać. I w tym skłanianiu też miał sukcesy.

Podziwiam za idealistyczne podejście i za optymizm. Niestety nie podzielam go. Dzisiaj można w jeden wieczór uruchomić rozgłośnię internetową (nawet będąc laikiem, po przeczytaniu jednego porządnego artykułu). Ale zaraz po uruchomieniu wystąpią dwa problemy. Po pierwsze nikomu się nie chce robić programu, a jak nawet się chce, to mu przechodzi po dwóch dniach. Po drugie nikomu nie chce się tego słuchać. Problem drugi potęguje problem pierwszy, czyli zachodzi dodatnie sprzężenie zwrotne. Technika nadawania (i długość fali) ma tu marginalne znaczenie,

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu 2010-09-18 17:21, Miron (Asha) Kitkowsk pisze:

To ciekawqostka bo GSM dziala w scheamacie klient-baza i na tym mesha nie zrobisz

Reply to
konieczko

Mam pytanie czy byłbys w stanie zrobic strone dla takiego laika? Kiedys widziałem opcje radia zrobiana z tekturowego kolka i nawinietego drutu. Ale reszta? Nawet diode zenera trzeba umiec odroznic. Bardzo mnie interesuje takie radio.

Reply to
Miron (Asha) Kitkowsk

W dniu 2010-09-18 19:03, Jarosław Sokołowski pisze:

;)

Usenet to wielkie ułatwienie po prostu. Dzięki temu nie muszę spędzić połowy dnia na odwijaniu i dowijaniu zwojów, aż w końcu trafię w odpowiednie pasmo, uzyskam odpowiednią reakcję i sprzężenie z anteną. Tego typu eksperymenty robiłem już odnośnie konstrukcji na UKF, gdzie zwojów jest kilka. Gdy mowa o kilku setkach - wolę zapytać. Jednak, gdyby sytuacja wymagała eksperymentowania do skutku, wtedy eksperymentowałoby się do skutku. ;) W "Tu Polskie Radio Warszawa" Kwiatkowskiego przytoczony został fragment wspomnień pewnego człowieka, który we wczesnych latach dwudziestych zabrał się za montaż radia kryształkowego, a potem przerabiał je na reakcyjne. Wiedział ogólnie jak konstrukcja powinna wyglądać, nie znał jednak szczegółów - eksperymentował do skutku.

W czasach mojej szkoły podstawowej także temat radia był w podręczniku do ZPT. I na tym się skończyło, bo o ile mnie pamięć nie myli nigdy go nie przerabialiśmy. To, że sam się tą tematyką zainteresowałem - to inna sprawa. Potem szkoła dorobiła się sali komputerowej i coś takiego jak ZPT kompletnie poszło w odstawkę na rzecz "Informatyki". ;)

Tylko tutaj nawet nie chodzi o zrozumienie tematu. Przecież opis budowy "foxhole radio" to raptem kilka akapitów + rysunki. Na Youtube widziałem kiedyś filmy, na których coś takiego składały dzieci przy niewielkiej pomocy rodziców (nawinięcie ładnej cewki wymaga pewnych zdolności manualnych).

Tylko widzisz. Radio internetowe to radio internetowe. Nie wszyscy traktują je poważnie właśnie dlatego, że jest internetowe. :) To samo dotyczy prasy - jakoś większą estymą darzy się te tytuły, które wychodzą na papierze (i co najwyżej przy okazji mają wydanie internetowe). Nie postuluję tutaj przyznawania częstotliwości każdemu dzieciakowi, który chciałby "grać techno" z taką samą łatwością, jak zakłada się radio internetowe. Jednak chciałbym, aby pojawiała się możliwość nadawania na przykład na terenie kampusu uniwersyteckiego. Na zachodzie takie rozwiązania się sprawdzają, i to nawet na UKF.

formatting link

Ten problem załatwiają podcasty. ;) Generalnie jedna czy dwie osoby to za mało jak na prowadzenie stacji radiowej. Mi chodziło raczej o nieco większy projekt, np. studencki właśnie.

Reply to
Atlantis

zrobisz, trzeba tylko zmienic oprogramowanie w komorkach.

Reply to
Miron (Asha) Kitkowsk

W dniu 2010-09-18 19:52, Miron (Asha) Kitkowsk pisze:

Nigdy nie próbowałem. Mam jednak wrażenie, że wielu spośród moich znajomych (którzy nie mieli nigdy styczności z elektroniką, nawet na poziomie absolutnego laika) spokojnie mogłoby podołać jakiemuś prostemu projektowi.

Pamiętam, że w mojej książce do ZPT była właśnie taka konstrukcja dla kompletnych laików - kawałek rurki PCV na którą nawijało się kilkaset zwojów drutu w emalii i unieruchamiało klejem lub lakierem, kondensator zmienny od radia turystycznego, dioda germanowa i słuchawki wysokoomowe. Była też druga opcja z improwizowanym suwakiem na cewce (przestrajanie indukcyjnością).

Z improwizacją można iść dalej używając ołówka i żyletki w roli diody.

formatting link

Reply to
Atlantis

Atlantis napisał:

A ja widziałem, jak małe rączki chińskich dzieci składały fantastycznie skomplikowane wymysły współczesnej techniki.

Tu właśnie o zrozumienie tematu chodzi. Też wpisałem w gugla tę lisią dziurę (nie wiedziałem wcześniej co to) i zobaczyłem kilka filmów na youtube. W każdym nawijali druta na rurkę od papieru do dupy. Ludzie tacy są, że jak papieru nie będzie, to rozłożą ręce i powiedzą, że radyja zrobić się nie da. Niewielu wpadnie na to, że na złamanym kiju od łopaty też można. A takich, co to w ogóle wpadna na to, że cewka może mieć inna średnicę, to śladowe ilości. Dopiero wśród tej elity szukać trzeba takich, co będą w stanie przeliczyć te zwoje, czy wręcz zrobić indukcyjność zupełnie inaczej.

Z detektorem podobnie -- w warunkach bojowych też pewnie większość tych, co oglądali youtube (albo przeczytali broszurkę) będzie opiekać żyletę na gazie. Jeśli wpadną na to, że przy braku gazu, na grilu też można, to już dobrze. A ilu sprawdzi, czy własności detekcyjnych nie ma któraś para z licznych odnóży wyrwanego z jakiejś płyty scalaka?

No to proszę zrobić eksperyment prasowy. To łatwiejsze od radiowego. Wydrukować coś, to dzisiaj jak splunąć. Uczynić zadość wszystkim przepisom też nie jest trudne, a najważniejsze, nie da się z góry zabronić wydania czegokolwiek. Ciekawe czy więcej ludzi przeczyta Pańską internetową stronę na temat konstrukcji odbiorników detektorowych, czy wydrukowana na drukarce laserowej broszurę rozdawaną/sprzedawaną w Sukiennicach na krakowskim rynku. Powaga traktowania nie bierze się z internetowości, tylko z tradycji. Wiele paierowo-internetowych gazet zwija się teraz do samego internetu. I nikt specjalnie nie płacze.

To też dinozaur. Albo latimeria jakaś.

Podcasty mają robić za wiernych słuchaczy? Przyznam, że nie rozumiem, ale może to dobry pomysł na opowiadanie s-f.

Studenty będą przychodziły na zmianę przed mikrofon -- taki co akurat kolokwium nie ma i kaca niezbyt dużego? To ja dziękuję za taki rozhlas. Na nowe radio dobrze kojarzone z jednym czy dwoma głosami, to ja jeszcze jestem w stanie się przerzucić. Zresztą tak właśnie wyglądają te, które osiągnęły jakis sukces (z komercyjnymi też tak jest).

Reply to
Jarosław Sokołowski

Atlantis napisał:

U mnie o radiu uczyli na fizyce. Rysunków cewek nie było. Pierwsze radio detektorowe co je sobie zrobiłem, to miało cewkę nawiniętą na Byle Czym. Jakieś książki niby też miałem, ale tam pisali o kondensatorach innych niż te co mogłem zdobyć, a i drut miał być zgoła odmiennej średnicy niż mój. Trzeba było od razu kombinować.

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.