Witam, czy licznik kWh trójfazowy (tradycyjny - nieelektroniczny) może zawyżać wskazania, jeśli całe obciążenie jest na dwóch fazach a trzecia pracuje bez obciążenia?
Pozdrawiam JS
Witam, czy licznik kWh trójfazowy (tradycyjny - nieelektroniczny) może zawyżać wskazania, jeśli całe obciążenie jest na dwóch fazach a trzecia pracuje bez obciążenia?
Pozdrawiam JS
Nie powinien, a przynajmniej niewiele.
A jak w praktyce .. trzeba sprawdzic.
J.
Dnia Sun, 13 Dec 2009 12:24:33 +0100, JS napisał(a):
Nie, musi trzymać klasę dokładności w całym zakresie prądów od zera do max.
Użytkownik "JS" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hg2itk$jnl$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
No właśnie dobrze piszecie "nie powinien" Urządzenia generalnie działać powinny ale niektóre nie chcą - bo są skopane. Tak jest z licznikami, mają prawo się roz.... Wtedy mogą sobie chodzić szybciej albo wolniej. Po to są okresowe legalizacje żeby sprawdzać poprawnośc działania. Poza tym znam przypadku zarówno na plus jak i minus, pracując kiedyś w zakłądzie energetycznym widziałem ludzi którzy przychodzili z reklamacją bo licznik źle liczy. Fakt, po badaniu okazywało się że źle liczy i dołożyli im jeszcze więcej bo liczył za mało :-(
Rafał
Dlatego zastosowane są w nich magnesy hamujące aby się nie rozbiegały. Jednak jeżeli ktoś potraktuje licznik magnesem neodymowym wtedy na skutek silnego pola magnetycznego zostają rozmagnesowane lub przemagnesowane magnesy stałe w liczniku.Wtedy po zdjęciu neodyma licznik zasuwa jak mały samochodzik.
Ale również im dowalali mimo, iż liczył za dużo, a to ze względu na potraktowanie go neodymem.
Zbyszek
Użytkownik "Kacper" snipped-for-privacy@WYTNIJ-TOgazeta.pl napisał w wiadomości news:hg4qlq$44t$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...
Tym niemniej urzadzenie powinno poprawnie zliczac energie, nawet przy nierownomiernym obciazeniu faz.
A jak zliczal za malo, to znak ze klient rozmagnesowal i kara ?
J.
Użytkownik "Kacper" snipped-for-privacy@WYTNIJ-TOgazeta.pl napisał w wiadomości news:hg4qlq$44t$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...
I za jaki okres mieli niby dopłacić? Wada mogła się pojawić kilka dni lub kilka lat wcześniej. Może się pogłąbiała stopniowo lub wystąpiła nagle. Średnie zużycie za odpowiadający okres może być bardzo niekorzystnym przelicznikiem dla klienta.
Michał
max dwa lata wstecz
znam przypadki gdzie liczniki szły do ekspertyzy na życzenie odbiorcy a okazywało się że nie liczyły np w 1 fazie, albo ostatni ciekawy przypadek: ktoś miał zuzycie na poziomie 400kWh na dobę a płacił tylko za 20kWh :), jak dostanie korektę za 2 lata to sie załamie :) ale mimo wszystko jak coś jest nie tak z licznikiem to nie należy zacierać rączek tylko zgłaszać do ZE
Ent napisało:
Lepiej do banku. I zakładać tam lokatę, na którą będą wpłacane pieniądze na poczet przyszłego rachunku. Odpłacić się draniom pięknym za nadobne. Do mnie pan prądowniczy przychodzi co pół roku odczytywać licznik. Później dostaję fakturę i sześć blankietów wpłat na następne sześć miesięcy. Wpłaty wyliczone są na podstawie ich "prognozy komputerowej". Zużycie mam dość równomierne, ale *ZAWSZE* od kilku lat "prognozują" mi wzrost o kilkanaście procent. W związku z tym płacę co miesiąc trochę za dużo, a po pół roku mi zwracają. Gdyby założyć, że każdego oszukują tak jak mnie, to w skali całego kraju, trzymając kasę na dobrej lokacie, można z tego zbójeckiego procederu mieć od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów rocznie.
Po zgłoszeniu zawsze trzeba będzie zapłacić: albo dopłata, albo bezzasadna ekspertyza. Także to zacieranie rączek to w ZE jest preferowane. Bo nawet gdyby licznik zawyżał to wyjadą z magnesami.
Też mam wrażenie że to złodziejski proceder, takie naliczanie na wyrost. Zdarzało mi się płacić nawet trzykrotnie większe rachunki (za gaz) od rzeczywistych zużyć. Gdy zadzwoniłem aby to wyjaśnić to usłyszałem że jeżeli zagwarantuję nieprzekroczenie poboru, to dostanę mniejsze rachunki. Dobrze, że nie kazali mi stać przed gazownią w worze pokutnym ze sznurem na szyji. W sumie banda w imieniu prawa.
Nie zgodze się, że w imieniu prawa. Ten bandytyzm polega na tym, że nie czują nad soba bata i mają świadomość, że klient prędzej zapłaci niż będzie zadzierał z ich prawnikami. Z prawem ma to niewiele wspólnego. K.
Pan John Smith napisał:
Jasne, że nie będę nasyłał moich prawników na ich prawników. Jak tym dziadom wciąż pożyczam parę dych na pół roku, to gdybym odzyskał odsetki od tej sumy, to mi się nawet za znaczki do korespondencji nie zwróci. Natomiast w skali ich biznesu jest to gruby przekręt. Chodzi mi czasem po głowie, żeby powiadomić jakąś kontrolę skarbową czy coś w tym rodzaju. Bo gdzieś te sumy muszą księgować i jakoś uzasadniać.
Przerzucanie się prawników różnymi paragrafami, jak to w sporze cywilnym, do niczego nie doprowadzi. Ale gdyby tak zbadać soft, którego używają i wskazać palcem linijkę w rodzaju "prognoza = 1.2 * prognoza" to już by ich żaden radca prawny nie wybronił. Prędzej by się przydał ktoś z aplikacją adwokacką i specjalizacją prawa karnego.
ZE zależy żeby odbiorca płacił za zużywaną energię wykazywaną przez sprawny układ pomiarowy, każda kradzież, przekłamanie itd to problem dla ZE
ojej, kolejny który dzwoni do ZE bo ma problem z gazem ? :-)
są dwa wyjścia: zatrudnić 10x więcej odczytujących liczniki, zamontować licznik ze zdalnym odczytem, oba przypadki to bardzo drogie rozwiązanie za które i tak zapłacil by odbiorca :)
a może tak powiesić bata nad odbiorcą ? i np za nielegalny pobór energii odcinać NA ZAWSZE prąd? np masz dom, kradniesz prąd, zostajesz na tym złapany, energia jest odcinana NA STAŁE :)
ja nie zapłaciłem kiedyś za kablówkę, zrobili przekręt na HBO ktore niby miało być miesiąc za darmo a później okazało się że mam płacić, powiedziałem NIE i koniec, odcięli mnie straszyli komornikiem a jak wszystko uregulowałem to nie chcieli podłączyć ponownie bo jestem nierzetelnym klientem
Przecież cały czas jest bat - monopolista. I w prądzie i w gazie. W najlepszym razie kartel udający konkurencyjność rynkową. A teksty o uwolnieniu rynku to bełkot PRowców.
Pamiętacie jacy byliśmy szczęśliwi kiedy był monopol na rynku telecom? To co, może mały comeback? ;)
To nie jest w imieniu prawa, tylko bezprawia. Trzeba to tak zrobic, by oskarzyli ciebie, a nie odwrotnie. O ile licznik nie zostal rozplombowany, to nie maja prawa nic zrobic. Jak sie "rozmagnesowal" to jest to problem ZE, bo zainstalowali nieadekwatny i niezgodny z legalizacja przyrzad. Jest gdziekolwiek napisane, ze nie moge sobie przykleic magnesem kartki z miesiecznym zuzyciem? Co do szacowania, to osobiscie place 1/12 zuzycia poprzedniego roku. Jakby mi wyskoczyli z wiekszym, to i tak bym placil 1/12 poprzedniego okresu + liscik do ZE z wyjasnieniem. Zu tez musza ciebie zaskarzyc, a wylaczyc nie moga, bo placisz.
Waldek
Pan Waldemar Krzok napisał:
Też wpadłem na podobny pomysł. Sam sobie popatrzę na licznik i ostatnią ratę zapłacę taką, jak się należy, a nie jak oni wyliczyli pół roku wcześniej. Oczywiście wygenerują "przypomnienie o zaległej płatności", które dołączą do następnego rachunku (od którego podobna płatność będzie odjęta jako nadpłata). Tak zapewne ten system działa. Wtedy jest właściwy moment, by powiedzieć "a kuku, panowie, teraz wy się tłumaczcie". A jest się z czego tłumaczyć -- już teraz doliczyli mi do faktury 40 groszy za kilka dni opóźnienia płatności ostatniej raty. Tej samej, którą mi w znacznej części oddali w odliczeniu od pierwszej raty następnego okresu. Oczywiście odsetek SOBIE już nie doliczyli za to półroczne oddawanie.
Waldku, ale tu jest Polska, tu obie strony potrafia kombinowac :-)
Totez oni sa nieglupi - doniosa do prokuratora, a dalej to jego sprawa. A on ma w reku ekspertyze ze obywatel celowo rozmagnesowal licznik zeby prad ukrasc ..
J.
P.S. a jakich zdolnych mamy
Użytkownik "Ent" snipped-for-privacy@onet.pl napisał w wiadomości news:hg63ub$92b$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...
Ale jak to się ma do zgłoszenia podejrzenia że licznik przekłamuje? I jaki to problem dla ZE że licznik zawyża?
Patrz pan, zadzwoniłem a oni chcieli mi zmienić faktury za gaz. Ci w ZE są zupełnie niekumaci.
Ciekawe co się stało z tymi co odczytywali liczniki co dwa miesiące? Ceny wzrosły jakoś tak, po wprowadzeniu "prognozowania". Uważam że powinienem płacić za dostarczony towar, a nie prognozę = widzimisię ZE. Ale już ubieram wór pokutny i przepraszam ZE że uratował mnie przed wysokimi cenami energii. W sumie: wbrew mojej woli - ZE robi to dla mojego dobra.:-))))))))))) Nie mam wyjścia, przecież mnie odetną, a innego dostawcy nie znajdę.
Chyba weszły jakieś przepisy umożliwiające robienie prognoz. ZE (i inni dostawcy) to wykorzystało i robią to "zgodnie z prawem"
Trzeba to tak zrobic, by
Akurat w temacie reklamacji licznika jestem zupełnie spokojny. Jak odpisałem wcześniej: nie spodobało mi się to "zgłaszanie zaniżającego licznika" Widocznie ZE powinien teraz zatrudnić tych dodatkowych 10x (o których pisze Ent) do kontroli liczników. Ja na liczniku nie muszę się znać.
Niegłupi pomysł.:-)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.