Przekłamania licznika

Zawsze można zadzwonić na telefon podany na rachunku i przedstawić swoje racje dotyczące założonej przez ZE czy "gazownie". Tak miałem w przypadku gazu. Ustaliliśmy, że będę płacił wg. własnej prognozy i tyle.

Co do liczników energii, gazu itd. Producent urządzenia deklaruje, iż np. przez 10 lat jego urządzenie będzie poprawnie mierzyć daną wielkość. W związku z tym sprzedawca instalując takie urządzenie ma prawo domniemywać, że przez cały 10 letni okres użytkowania powinno ono mieścić się w parametrach metrologicznych podanych przez producenta. Zatem jeżeli dzieje się coś w tym czasie może zakładać, iż uszkodzenie urządzenia nastąpiło np. na skutek ingerencji zewnętrznej. Dlatego jeżeli uznaje to za stosowne wysyła dany licznik do ekspertyzy, która może stwierdzić, że nastąpiła ingerencja w układ pomiarowy. Jeżeli uznaje, iż wskazania są poprawne po co ma ponosić dodatkowe koszty?

Kiedyś moja siostra włączyła na "5 minut" grzejnik olejowy, o którym zapomniała wyjeżdżając na tydzień. Niestety licznik energii skrupulatnie wyliczył koszty tych "5 minut" i co w takim wypadku wart jest profil obciążenia i w jaki sposób to wyliczyć ?

Zbyszek

Reply to
Zbyszek
Loading thread data ...

Użytkownik "Zbyszek" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl...

Każdy klient sam odczytuje licznik i wylicza cenę i wpłaca. Fakt: składnik stały składnik zmienny, abonament trudniejsze to od zeznania podatkowego. I druga strona, że wielu podawałoby zero przez pół roku. Ale jeżeli sklepikarzowi każe się zakupić kasę fiskalną, to dlaczego ZE nie może mieć odpowiednich liczników? Jak nie potrafią sprzedawać prądu, to zawsze mogą sprzedawać pietruszkę na bazarze.

Reply to
Desoft

Desoft napisał:

Znajomy udzielał się kiedyś w firmie zajmującej sie dystrybucją energii gdzieś na południu Afryki. Zimbabwe, Zambia, Botswana -- te rejony, dokładnie nie pamiętam. Stan liczników odczytywali przez radio z lecącego samolotu. Było to z dziesięć lat temu. Ile my jesteśmy teraz za Murzynami?

Reply to
Jarosław Sokołowski

Musieli coś wymyśleć bo mieli za dużą śmiertelność wśród inkasentów :)

Wszystko rozbija się o koszty. W Polsce też są liczniki z modułami GSM, które są odczytywane zdalnie. Lecz ze względu na ich cenę oraz koszty akwizycji danych nie są montowane u zwykłego Kowalskiego, który ma taryfę G.

Są również dostępne liczniki przedpłatowe, które zakłady montują mniej solidnym odbiorcom energii.

Reply to
Zbyszek

Pan Zbyszek napisał:

Z głodu i wyczerpania przy obchodzeniu rewiru.

Przesada. Co w nich niby takie kosztowne? Tu akurat ja mam jakieś swoje doświadczenia -- kiedyś wciągano mnie w taki projekt, ale to już w kraju europejskim było. W Polsce natomiast jako główną przeszkodę wprowadzenia zdalnych odczytów podawano... bunt inkasentów. Ale być może to plotki rozsiewane przez zakłady energetyczne, dla których wygodniej było wprowadzić to całe "prognozowanie", które zarabia nie tylko na ikasentów.

A ten system nie jest jeszcze droższy i bardziej kłopotliwy od zdalnych odczytów? Szczerze mówiąc, to jako solidny odbiorca niesolidnego dostawcy, najchętniej tak właśnie bym się rozliczał. Wtedy kredytuję dziadów kiedy chcę, na ile chcę i na jak długo chcę. Już by nie było "panie Zenku, premie kwartalne trzeba wypłacić, niech pan podbije współczynnik prognoz do jeden koma cztery". A przy dzisiejszych możliwościach płatności online, dla mnie to żaden kłopot. Gdybi mi podpadli jeszcze bardziej, to bym codziennie uruchamiał Visę.

Reply to
Jarosław Sokołowski

co to znaczy "celowo rozmagnesował"? Nie ingerujesz we wnętrzności licznika, licznik jest zaplombowany, obejścia nie zrobiłeś. A magnes na liczniku? A nie wolno? Gdzie jest to napisane? Czasy, gdzie wszystko było zabronione o ile nie zostało explicite uznane za legalne mamy już na szczęście za sobą. Jeżeli liczniki nie są odporne na pole magnetyczne i źle liczą, to znaczy że są nielegalne. Chyba, że w umowie jest coś na temat magnesów czy czegokolwiek w okolicach licznika. A jak mają ekspertyzę to jeszcze lepiej. Znaczy wiedzą, że używają nielegalnych urządzeń, czyli podlega pod zarzut oszustwa.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Pan Waldemar Krzok napisał:

Gdzieś może nawet tkwić zaponiany przepis zabraniający umieszczania czegokolwiek w szafce z licznikiem. W budownictwie socjalistycznym robiono w przedpokojach szafki ścienne -- jedna na gazomierz, druga na licznik elektryczny. Ludzie tam trzymali różne rzeczy, na przykład buty, bo gdzie mieli trzymać. Zdarzało się, że chodziła jakaś komisja i kazała wszystko stamtąd wywalać. Ale to przeważnie gazownicy byli.

Nie wiem jak teraz, ale kiedyś bazarowi sprzedawcy magnesów wieszali koło swojego towaru kartki treści mniej więcej takiej "Magnes do poprawiania walorów smakowych wody. Wystarczy zamontować przy rurze wodociągowej. Uwaga: nie umieszczać w pobliżu wodomierzy, gdyż może spowodować ich zatrzymanie". Towar szedł jak woda.

Reply to
Jarosław Sokołowski

brawo! powodzenia w sądzie z taką argumentacją

Reply to
Ent

dokladnie, ale ZE i tak jest zawsze o krok do tylu za pomyslowym odbiorca który sobie trzyma kolumny glosnikowe w skrzynce na licznik albo przykleja przepis na sernik magnesem neodymowym do licznika

Reply to
Ent

Uzytkownik "Ent" snipped-for-privacy@onet.pl napisal w

A ja wlasnie nie jestem pewien czy z tylu czy z przodu, bo kazdemu mozna zarzucic ze celowo licznik rozmagnesowal, czy telefon ulegl awarii z powodu zalania ..

J.

Reply to
J.F.

Dnia Tue, 15 Dec 2009 15:53:47 +0100, J.F. napisał(a):

Da się. Zresztą, dziś sa elektroniczne w zbliżonej cenie a łatwiejsze w montażu i obsłudze. I zupełnie niewrażliwe na magnesy.

Reply to
Jacek Maciejewski

weź sobie szczotkę + kubeł zimnej wody i wyszoruj ten brudny paskudny licznik, przecież nigdzie nie jest napisane że nie wolno :)

Reply to
Ent

ja mysle ze jest to obrona przed polaczkami cwaniaczkami, w niemczech i szwecji problem nielegalnego poboru energii nie istnieje

skoro znajduja sie tacy cwaniacy jak "Waldek" to musimy placic wszyscy bo nic za darmo nie ma

Reply to
Ent

No wiesz - slyszalo sie ze i w Ameryce zlodziej spadl z dachu i zasadzono mu odszkodowanie, bo dach byl zle zabezpieczony. Wysokie odszkodowanie, bo stracil mozliwosc dalszych kradziezy, a to bylo jego jedyne zrodlo utrzymania :-)

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.