Witajcie
Mam problem z mikrokontrolerem ARM AT91FR40162 firmy ATMEL. Polega on na tym, iz procesor czasami (raz na 20) nie uruchamia sie prawidlowo po wlaczeniu zasilania. W ukladzie mam watchdoga sprzetowego i nawet po jego resecie procesor nie wstaje. Jego zawieszanie sie jest o tyle dziwne ze procesor wstaje, i dziala prawidlowo, ale zauwazylem ze jedna z jego nog (mozliwe ze wiecej) - port P16 nie zmienia stanow na wyjsciu.
Dokladnie sprawa wyglada tak, ze poczatkowo procesor po zalaczeniu zasilania czasami nie wstawal wogole. A prawdopodobnie jego porty wejscia wyjscia, poniewaz po resecie na jego wyjsciu pojawial sie sygnal zegara na MCKO, czyli cale jadro jest taktowane. Ja w programie mam zamiane tego pinu na normalny port IO, w jednej z pierwszych instrukcji, ale poczatkowo po zawieszeniu MCKO bylo caly czas. Zauwazylem ze po podpieciu pinu NCS rezystorem 10k do masy po resecie z watchdoga procesor zaczynal dzialac, ale nie do konca, poniewaz nie dzialal pin portu P16. Wszelkie zmiany programowe nie pozwolily na jego uruchomienie wiec prawdopodobnie jest cos ukladowego.
Wiem ze te procesory nie lubia gdy na ich wejsciu szybciej pojawia sie zegar niz zerowanie. To mam wyeliminowane juz dawno, ale nie wiem co jeszcze mu brakuje. Taki taki uklad z procesorem jaki mam dziala prawidlowo dla innych procesorow tego typu jak najbardziej prawidlowo, ale zdarzaja sie sztuki, ktore wlasnie raz na kilkadziesiat wlaczen nie startuja poprawnie.
Moze ktos z Was spotkal sie z czyms podobnym, prosze o wszelkie sugestie bo mi koncza sie pomysly.
pozdrawiam Marcin gg 2881066