[PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników

Użytkownik "Dariusz K. Ładziak" snipped-for-privacy@ladzk.pol.pl> napisał w wiadomości news:hogodf$gkn$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl...

kawałkiem projektu nie powinien się zajmować jedynie jeden człowiek - z dwóch powodów. Po pierwsze człowiek jest omylny i każdy konstruktor musi mieć sprawdzającego który siłą rzeczy jest wdrożony w problematykę pracy sprawdzanego, po drugie - trzeba się liczyć że człowieka zabraknie. Konkurencja podkupi, pod tramwaj wpadnie - jak się backupu nie stworzy to może się cały projekt walnąć i z firmą może być cienko.

Wszystko to prawda, tyle, że nie miałem na myśli takiej sytuacji, że ktoś nosi dokumentację produkcyjną albo jakieś kawałki kodu w głowie i gdy go zabraknie, nie będzie wiadomo, co zrobiono i jak itp. Tu chodzi o bardziej subtelne sprawy - o osobników, którzy trochę lepiej kojarzą, trochę więcej ogarniają i do tego znajdują się w bardziej newralgicznych miejscach struktury - a zawsze gdzieś takie miejsca są. BTW, duże projekty po prostu muszą być dzielone na małe kawałki, ale im więcej masz tych wymiennych mróweczek, tym większe ryzyko, że się coś przemknie, bo nikt nie wie, o co chodzi :)

e.

Reply to
entroper
Loading thread data ...

Użytkownik "Paweł Hadam" snipped-for-privacy@gmail.odspamuj.com> napisał w wiadomości news:hodri6$k8$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Ale przecież sam nawet napisałeś, dlaczego ten inwestor wyłożył taką sumę :)

e.

Reply to
entroper

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" snipped-for-privacy@ladzk.pol.pl> napisał w wiadomości news:hogotd$hjr$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl... Użytkownik Ghost napisał:

Moge sie domyslac, ze piszesz o MS DOS - o ile z CP/M powiedzmy, ze mialo to wspolne korzenie, to nie mieszalbym Unixa. I jesli sadzisz, ze glownym zrodlem sukcesu MS jest ten DOS, to coz - nie jestes odosobniony, ale racji raczej nie masz.

Reply to
Ghost

Użytkownik "Mario" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hogiqd$mtf$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

opłaca. Tak jak przez długi czas operatorzy komórkowi dawali lepsze warunki nowym klientom niż dotychczasowym - którym skończyła się umowa terminowa.

Po wygaśnięciu umowy nie było problemu zostać nowym klientem. W swoim czasie tak zrobiliśmy.

Z podobnym absurdem spotkałem się w okolicy 1995. Zjawił się ktoś z firmy handlującej elementami i oferował zostawienie katalogu na dyskietce, ale, że u nich ośrodek informatyczny rozlicza się osobno więc chciał zapłaty za tę ofertę (znacznie wyższą niż wartość dyskietki, co w tamtych czasach jeszcze bym zrozumiał). Pogratulowaliśmy pomysłu i wykreśliliśmy z listy rozważanych dostawców.

P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2010-03-26 14:28, Piotr Gałka pisze:

Tylko że traciło się dotychczasowy numer.

Niezły numer :) A ta firma jeszcze istnieje?

Reply to
Mario

Użytkownik "Mario" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hoifln$4ab$ snipped-for-privacy@news.onet.pl... W dniu 2010-03-26 14:28, Piotr Gałka pisze:

To może być zaletą ;-)

Przyszli do nas z własnej inicjatywy - myślę że już po miesiącu nie pamiętałem jak się nazywają więc nie mam pojęcia czy istnieje. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

A wiesz że coś w tym jest!

Pytam w firmie (przy okazji skręcania czegoś) 14 x 90?... cisza. Liczę szybko w pamięci, ale zanim doliczyłem słyszę tatę z wynikiem. Niby 9-ki łatwo się liczy, chwilka wystarcza a jednak ojciec był szybszy choć słyszał pytanie przechodząc. Sprawdziłem 132 x 234 już nie przeszło, więc nic z autyzmu nie ma ;) A tak na serio, 76 lat z czego połowa pewnie bez kalkulatora. Dzisiaj nie do pomyślenia.

__ Irek.N. ps. frezer ma przykładowo zakaz liczenia w głowie, ma używać kalkulatora :)

Reply to
Irek N.

Ja cenie ich za coś zupełnie innego. Jak już jakiś rynek zdobędą, to raczej małe szanse że uda się go komuś innemu przejąć.

__ Irek.N.

Reply to
Irek N.

Wow, jeden dzień Wam wystarcza? Kurde ja po tygodniu nie jestem pewien.

Studia zmieniają w człowieku coś, ciężko mi to jednoznacznie określić - powiedzmy sposób postrzegania świata. Widzę to tak: osoba niewykształcona powie _tego tak się nie da zrobić_, osoba po studiach powie _moim zdaniem tego tak się nie da zrobić_. Nie ma to nic wspólnego z wiedzą czy doświadczeniem oczywiście.

Miłego Jerry. __ Irek.N.

Reply to
Irek N.

Polemizowalbym. "Szeroka wyobraznia" nie zalezy od studiow. Na studiach wtlaczaja dodatkowa porcje wiedzy, moze z niej wynikac ze to sie da zrobic, albo ze sie nie da, albo jak policzyc czy sie da.

Masz np "free energy" i cala mase pasjonatow wierzacych ze to istnieje :-)

Tak jest, student/absolwent elektroniki slyszac problem moze zaczac liczyc macierze, a jak policzy potrzebne parametry to zacznie szukac takich elementow :-)

J.

Reply to
J.F.

Ale jest tez zjawisko w psychologi (nie moge przypomniec sobie nazwy), ze osoby wiedzace na dany temat mniej przeceniaja swoja wiedze, a te ktore wiedza wiecej, nie doceniaja jej (zmierzone). I teraz jesli kilka razy (np. w czasie studiow) dojdziesz do wniosku, ze "wiesz, ze nic nie wiesz" troche inaczej bedziesz spogladal na swiat.

Reply to
Ghost

Mam wrażenie że bardziej chodzi o powściągliwość w wyrażaniu radykalnych poglądów, niż o _fizyczne_ rozwiązanie problemu. Może Ghost ma rację, może potrzebna jest świadomość własnej niewiedzy.

Przykładowo coś takiego?

formatting link
?v=Z4ZP7uxhz1A Jest nagłówek focus.pl a takie farmazony mówią że aż słuchać się nie da. Przedziwne.

Miłego, Jarku. __ Irek.N.

Reply to
Irek N.

No wlasnie, jak to sie ma do Twoich tez ? :-)

P.S. Wpadnij kiedys do Wrocka na Forum Wynalazcow Niekonwencjonalnych. Mozna sie troche usmiac :-)

A najbardziej to mnie ciekawia ludzie robiacy "odpromienniki" itp. Oni naprawde w to wierza, czy to tylko na pokaz, zeby sie lepiej sprzedawalo :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@4ax.com...

Jesli to sa jakies paramedyczne czary mary to powiem wiecej - to czesto "pomaga". Ale to jeszcze nic, wiele procedur mainstreamowej medycyny po wzieciu pod lupe (np. placebo vs metoda) okazuje sie, bardzo drogim a czesto i szkodliwym (operacje) badziewiem.

Reply to
Ghost

Ale mnie chodzi o sprzedawcow.

Ma taki stoisko i sprzedaje .. naprawde w to wierzy, czy na pokaz :-)

J.

Reply to
J.F.

Pewnie roznie, jeden wierzy, drugi po prostu sprzedaje.

Reply to
Ghost

Do skreslenia goscia z listy kandydatow? Az nadto ;-)

A mi za kazdym razem glownie o doswiadczenie chodzi. Wiem, tylko niektore, wybiorcze, punkty z tego doswiadczenia da sie sprawdzic - ale za to sprawdzam je w interesujacym mnie zakresie. A studia? Tylu matolow po studiach widzialem ze naprawde nie zwracam juz uwagi.

To jesli chodzi o elektronika/programiste. Optyk to juz troche inna para kaloszy. Ma miec _dobre_ PhD i tak z 10 lat doswiadczenia w temacie. Mielismy tu jeden ciekawy przypadek - zadalem 3 pytania o publikacje (z listy z CV). Dostalem 3 odpowiedzi 'Oh, I don't remember, it was long time ago' na 4-ro letnie publikacje ;-)

Reply to
Jerry1111

Jarku, moim zdaniem bardziej zależy to od sposobu i kolejności wtaczania tej wiedzy. Niestety bezkrytycznie przyjęty system boloński postawił na głowie kształcenie w specjalnościach technicznych - najpierw produkujemy skończonego inżyniera a dopiero potem (jak już we łbie mu wdrukowaliśmy ileś prawd objawionych) próbujemy przerobić go na magistra inżyniera z całym elastycznym warsztatem poznawczym. To jest trudne i mam wrażenie że mniej wydajne jak stary model jednolitych studiów gdzie właśnie pierwsze dwa lata kształtowały podstawy magistra (ogólny warsztat poznawczy czyli na potęgę matematyka, fizyka, jak trzeba to i chemia, na dokładkę choć podstawy filozofii - też ważne...) A dopiero później, po daniu elementarnych narzędzi do analizy zastanych problemów kształcono w wiedzy szczegółowej poprzez przedstawianie problemów realnych i metod ich rozwiązywania.

Reply to
"Dariusz K. Ładziak"

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" snipped-for-privacy@ladzk.pol.pl> napisał w wiadomości news:hopgd6$ih7$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl...

Jeśli dobrze pamiętam to na pierwszym roku mieliśmy 6h wykładu z matematyki i 4h ćwiczeń tygodniowo. Do tego osobne przedmioty typu metody probabilistyczne, a i w nazwie przedmioty elektroniczne - podstawy miernictwa składały się głównie z liczenia poziomu ufności z jakim wynik pomiaru mieści się w zadanym przedziale.

Do dziś byłem pewien, że tak jest nadal na elektronice. Coś się zmieniło ? P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Nie wiem, ale na 3 letnich studiach to by nie starczylo czasu na nic, poza podstawami podstaw. Musialbym w indeks spojrzec, ale "uklady elektroniczne" to chyba dopiero na 3 roku mielismy ..

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.