[OT] Okulary neurochirurga

Wybaczcie offtop, ale gdzie mam spytać o takie okularki, jak nie tu :)

Zamarzyły mi się do prac precyzyjnych, ponieważ starość nie radość, oczy już nie te, lutowanie SMD bez lupy sprawia mi problemy. Mam stacjonarną lupę, ale zamarzyły mi się okularki, o takie:

formatting link
To pierwszy z brzegu przykład z netu, ja zamówiłem identycznie wyglądające na Alliexpress. Tani badziew na zasadzie dołożenia do paczki u tego samego sprzedawcy, u którego robiłem inne zamówienie. Kosztowały kilka $, więc nie spodziewałem się cudów, ale i nie spodziewałem się tego, co przyszło. Okularki mają szkła z niesamowitym powiększeniem, ale ogniskowa tych szkieł wypada w odległości może centymetra. Żeby zobaczyć coś ostro w tych okularkach na nosie muszę oglądany przedmiot podnieść do oblicza i niemalże przystawić do oka. Jednego albo drugiego. O oglądaniu stereoskopowym oczywiście nie ma mowy, a przynajmniej ja nie jestem w stanie zrobić takiego zera, żeby obuocznie obejrzeć coś w płaszczyźnie czubka nosa. Tak samo oświetlacze, nawet nie są w stanie oświetlić pola ostrości, bo oświetlenie punktu ostrości wymaga takiego ich zgięcia, że świecą wtedy w soczewki. Przed siebie one świecą pięknie, a jakże, zarąbisty widok w lustrze, mówię wam, gdybym zrobił sobie selfika w tych okularkach, to na fejsbuku tysiąc lajków w tydzień bym miał, niestety jednak nawet nie mam konta na fejsiku, a okulary kupiłem w nadziei, że przydadzą się czasem.

Pytanie zatem: czy da się kupić takie okularki, nie płacąc ceny, jaką mają modele profi, a które się będą do czegokolwiek nadawać?

Reply to
Jarek P.
Loading thread data ...

Polecam ci takie coś ;

formatting link
mam ich ze 3 pary, ładnych parę sztuk kupiłem dla znajomych, którzy pozazdrościli.

Reply to
sundayman

Idź do jakiegos Rossmana albo innego Lidla i kup sobie okulary do czytania. Na miejscu sprawdzisz które pasują i dobrze ostrzą w odległości w jakiej będziesz używał. Mam +1, +1,5, +2, +3. Komfort pracy z takimi okularami o niebo większy niż z gównianą opaską na glowie.

Reply to
Zenek Kapelinder

Pomysł dobry i z innych powodów: połamał mi się zausznik w okularach, więc skontaktowałem się z optykiem, który je zrobił. "Kosztowałoby to

160 złotych, ale i tak producent już nie ma ich w zapasie". Więc za 8.99 nabyłem w Biedronce całe okulary, których zauszniki dało się zdjąć i okazały się idealnie pasować...

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu środa, 19 sierpnia 2015 10:47:11 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:

Jak poczytasz troche o tych zabiegach to wyjdzie ze czasem mają pewnie skutki uboczne:

  1. Problemy z patrzeniem w nocy. Kierowcy którzy sobie taką operacje zrobili zgłaszają że nie widzą kontrastowo.
  2. Wada nadal może sie powiększać więc i tak okulary trzeba nosić (choć o mniejszej mocy).
  3. Sama operacja jest nieproblematyczna ale jest tam pewien etap który jak sobie obejrzysz (zalecam sie nie interesować jesli nie chcesz sie zrazić) to może cie mocno zrazić.

No i z tego co pamiętam to koszt 4kpln to na jedno oko.

No i metody teraz są dwie, każda ma pewną specyfike i nie kazdy moze sobie wybrać którą woli bo są pewne przeciwwskazania.

Ale generalnie idea dobra.

Reply to
sczygiel

Adają gwarancję że za 10 lat szklanych oczu mu nie wstawią? Oczywiście nie dają bo lekarze to jedni z wiekszych chujów jak idzie o odpowiedzialność za to co robią. Oczywiście nie wszyscy, tacy na rejonie anginę leczą bez problemów i reklamacji. Rozwaliło mi się kolano. SKS. Operacja potrzebna. Ale jak dam 10 tysięcy to oni mi to komórkami macierzystymi zreperują. Brzmi obiecująco. Dycha za kolano sztukę nówkę to może i dużo ale mnie by było warto dać. Dopytuję o szczególy. Czy będę pierwszy czy to już robili? No oczywiście że robili, co tam robili czały czas robią. Pytam jaka skuteczność i jakie mają doświadczenie na przestrzeni kilku lat, bo od kilku lat podobno robią. No oczywiście że 99,99%. To że chciałbym porozmawiać z kilkoma osobami wybranymi przeze mnie losowo z tych co im robili. Oczywiście to jest niemożliwe bo tajemnica lekarska itp. To oficjalne statystyki chciałbym poznać. Oczywscie ze nie bo tajemnica lekarska itp. To ja że w takiej sytuacji połowę zapłacę dwa tygodnie po zabiegu a drugą połowę po tzrech latach po zabiegu. pan żartuje. No kurwa nie żartuje bo jak nie chcą dać gwaracji to znaczy że nie potrafią, że się nie udaje. Idę kiedyś i widzę sklep z takimi specjalnymi opaskami. Wchodzę i pytam czy mają cos takiego na wytarcie stawu. Oczywiście ze mają, Kosztuje tysiaczka 900 refunduje NFZ, niemieckie. Mam przynieść kwit od ortopedy na którym będzie napisane że mi się wytarł staw. Wzieli miarę żebym nie czekał bo niby gotowce ale trzeba dopasowaać. Chuj ortopeda nie chciał dać kwita bo to nie pomoże. Kuurwa NFZ refunduje coś co nie pomaga. Wyrwałem mu z gardła papier. Za dwa dni miałem to cudo na kolano. Jak mi założyli w sklepie to od razu czuję różnice. Kolano się nie kiwa na boki ale zgina się bez problemu. Instrukcja jak korzystać, przede wszystkim nie za długo. Jak mam gdzieś iść, po domu żeby nie bo ściska i trochę krązenie utrudnia. Po ponad roku często na ulicy się łapię że nie założyłem. Na prześwietleniu wychodzi że staw się zaczął robić. Nie taki jak w oryginale ale dużo delikatniejszy bo nie z kości tylko z ubitego strupa. narty i bieganie już nie dla mnie ale mogę normalnie bez bólu chodzić. Nie mam problemu z zejściem z trzeciego piętra. Dzwigać nie mogę, 15 kilo maks. Ortopeda dalej obrażony chociaż widzi że mi dużo lepiej. Z oczami też tak może być. Niby bezpieczne ale nikt gwarancji na 30 lat nie da. Mam znajomego. Miał ubytki w uzębieniu i trafił grubszą kasę. To sobie implanty zrobił. Wtedy zębow nie mial z tyłu. Nawet widać specjalnie nie było. Po siedmiu czy ośmiu latach coś go zabolało jak gryzł. Okazało się że zgiły mu kości w okolicach implantów. Kości mu wycinali z uda i wstawiali do gęby. Nacierpial się do oporu. Pól roku przez rurkę i zmiksowane jadł. Wszystkie zeby z dolnej szczęki poszły do śmietnika. Ma nylonową protezę i mowi że jak przyklei klejem to nic gorzej jak z implantami na początku. Z mojego doświadczenia wynika że czasami lepiej pogodzić się z pewnym dyskomfortem typu okulaty niż zaryzykować platną wspólpracę z lekarzami. Jak czegoś NFZ nie refunduje to znaczy że to niepewne.

Reply to
Zenek Kapelinder

Idea dobra ale według mnie w przypadkach jak ktoś ma 20 na oko. Normalne że każdemu na starość pierdoli się patrzenie. Ale to dlatego że żyjemy dlużej niż mielismy obliczony termin przydatności. Generalnie na starośc wzrok się nie psuje tylko ręce robią się za krótkie. Powyżej metra widzi się dobrze. problem z niewielkimi odległościami. Na upartego zamiast kupować okulary za dychę można iść do jakiegoś Filemana czy jak on się tam zwie i niech zrobią dwie sztuki okularów. Jedne takie jak im wyjdzie z badania a drugie żeby powiększały dwa razy przy 40-50 centymetrach. Gotowce jakieś uniwersalne są. A takie dopasowane z odległością pomiędzy oczami, z soczewkami z dobrego szkla, wyregulowane do innych wad takich jak np astygmatyzm będą o klasę lepsze.

Reply to
Zenek Kapelinder

Z tym to różnie bywa. Miałem identyczny problem, pani zerknęła do bazy, zdziwiłą się, że mam 4 leteni okulary, i pewnie już ich nie produkują, ale zadzwoniła do (chyba) dystrybutora i po tygodniu czy dwóch dostałem. Za darmo. (OK, na okres pomiędzy kupilem zestaw zauszników bardzo zgrubnie dopasowany mechnicznie. Inne mocowanie, ale jak już były na nosie, trzymały się). Koszt <30zł. Małe turystyczne miasto, 5000 mieszkańców, 10000 miejsc hotelowych,

5 zakładów optycznych;)

Tak można, jak soczewka pisana jest jednę liczbą. U mnie to trzy liczby na oko. Każda inna ;-)

pzdr bartekltg

Reply to
bartekltg

Dziwne. W Vision Express wymieniają gratisowo nawet po gwarancji. Jak nie mają do tego modelu, to w ostateczności dopasują ci z innego.

Reply to
Mario

W dniu 2015-08-19 o 14:32, Mario pisze:

W każdym razie przy jakichś zwykłych oprawkach do 499 zł. Może z jakimiś tytanowymi byłby problem.

Reply to
Mario

W dniu 19.08.2015 o 08:55, Jarek P. pisze:

Prawdopodobnie dałoby się przerobić lornetkę teatralną. Mam taką która umożliwia dobrą obserwację, ale niestety tylko z ok. metra przy całkowitym wykręceniu obiektywu. Na mniejszy dystans trzeba by trochę oddalić soczewki okularu i obiektywu przez jakąś przejściówkę, co jest do zrobienia.

Reply to
RR

Tytanowe, ale na pewno tańsze niż 499. Tylko jakie ma znaczenie materiał ramki dla jakiegoś kawałka tworzywa sztucznego? W każdym razie poradziłem sobie. Z usług VE nigdy nie korzystałem, bo kilka wizyt u nich pokazywało, że jeśli zamówienie jest bardziej nietypowe, to ten ich Express jest wolniejszy niż u konkurencji. Ale widać mają też zalety.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 2015-08-19 o 10:03, Zenek Kapelinder pisze:

Pozwolę sobie zauważyć, że okulary operacyjne to zabawki o konstrukcji lunety Galileusza. W porównaniu ze zwykłą lupą pozwalają pracować przy większej odległości.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.