Tym razem mam pytanie o oświetlanie pomieszczeń diodami LED. Przy okazji remontu chciałem eksperymentalnie oświetlić przedpokój wyłącznie diodami LED ("energooszczędne" i "trwałe"). Mam tam teraz jedną żarową żarówkę 100W ("specjalną", ma świecić nieco jaśniej niż zwykła - ok. 1550 lm). Trochę za ciemna, więc diody miały świecić jaśniej.
Po policzeniu ceny jednostkowej diody okazało się, że najtańsze są w taśmach 5-metrowych. Kupiłem 7 metrów taśmy z diodami "neutralno
-białymi" (120 diod/m) i 5 metrów z diodami "ciepło-białymi" (60 diod/m). Według opisu, ta gęstsza taśma miała dawać ok. 9W/m. Spodziewałem się więc ok. 85W pobieranej mocy przy 12V. Podłączyłem wszystko do zasilacza - okazało się, że przy 12V pobiera ok. 4,5A. Czyli 54W. Trudno, słabiej niż obiecywali, ale i tak spodziewałem się w miarę jasnego światła.
Z powodu braku odpowiednich opraw, nawinąłem te taśmy na rurę kanalizacyjną o średnicy 11cm. Kupiłem zasilacz 12V/60Wm i podłączyłem ok. 2/3 tych taśm, tzn. 780 diod. Niestety - okazało się, że świeci to słabiej niż żarówka (2 razy? Trudno oszacować). W dodatku grzeje się, a zasilacz pobiera z sieci 230V około 50W. Wygląda na to, że potrzebuję dwie takie instalacje, żeby uzyskać jasność zwykłej żarówki 100W. W dodatku kolor "neutralno-biały" jest dosyć niebieski i nawet po wymieszaniu z "ciepłym" wygląda raczej źle.
Trochę to dziwne - oświetlenie diodowe o mocy 5W reklamowane jest jako zastępujące żarówki 70W. A w rzeczywistości - potrzebowałbym
100W, żeby zastąpić żarówkę 100W. Czy ktoś ma doświadczenia z oświetlaniem (a nie tylko doświetlaniem) diodami LED?Pozdrawiam Piotr