Zamierzam kupić lutownicę gazową w cenie mniej więcej do 200-250zł. W zasadzie najbardziej mi zależy na palniku dającym gorące powietrze do obkurczania koszulek termokurczliwych (co robię bardzo często) niż na lutowaniu (bo do tego mam stację). Zdecydowałem po prostu że mam już dosyć używania zwykłej zapalniczki z rozkręconym ponad normalny zakres zaworem :-) (a trzymanie takiej zapalniczki zapalonej przez np. minutę nie jest chyba zbyt bezpieczne...)
Wczoraj na WGE z sensownego sprzętu znalazłem tylko Ersę 75W za 270 zł w Semiconie, ale może ona działać tylko jako lutownica. W innych sklepach znalazłem tylko jakieś nonameowe gówno, którego nie zamierzam kupować.
W zasadzie to nastawiłem się na jakąś Irodę, ale jak powiedział gość w Semiconie i jak przeczytałem w archiwum, lutownice te są bardzo awaryjne.
A więc - czy jesteście w stanie polecić coś solidnego? Może jakiś Weller? A lutownice Portasol? Są dobre?