Właśnie przeczytałem, że komary nie muszą pić krwi... Samice też żywią się nektarem, ale potrzebują pewnych składników do rozmnażania się... i je wypijają z krwią.... super ;P...
Właśnie przeczytałem, że komary nie muszą pić krwi... Samice też żywią się nektarem, ale potrzebują pewnych składników do rozmnażania się... i je wypijają z krwią.... super ;P...
Pan Konop napisał:
No, wspominałem już wcześniej o tym. Potrafią wpieprzać nektar aż miło, pewnie im nawet smakuje, a nas kłują dla jaj. To znaczy jak je jakiś koleś wcześniej bzyknie, to zmieniaja dietę w trosce o potomstwo. W ciąży miewa się różnie zachcianki, to nic nowego.
Może nadzieją by była modyfikacja genetyczna nie komarów, a jakiejś rośliny, która by była w stanie wytwarzać mniej wegetariański nektar?
Użytkownik "Konop" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:hvacah$itf$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...
A to OK. Myślałem, żeś nieletnie podglądał:)
Jarosław Sokołowski pisze:
Ale to nic nie da... one lecą do potu, CO2, temperatury itp... Nie są smakoszami i nie wybiorą roślinki, bo smakuje lepiej niż krew... są tak "zaprogramowane" (genetycznie), że atakują ludzi i zwierzęta... Fakt, gdyby roślinka "pachniała" podobnie jak człowiek i do tego była stałocieplna, to może do niej też by leciały, ale człowiekiem by nie pogardziły :(..
To, co Ty (i bardzo wielu ludzi) bierzesz za samca komara, jest zupełnie innym owadem
no nie, znowu ten rypnięty spamer się odezwał:O)
Jak skutecznego, to proszę:
snipped-for-privacy@mailinator.com napisał:
A nie za duży moduł siatki? Przy użyciu 'on fly' może chyba wystąpić przewodnictwo dziurowe. To zostało zaprojektowane jako środek przeciwko muchom.
Tue, 15 Jun 2010 11:05:14 +0000 (UTC) Jarosław Sokołowski snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał:
Bo to nie jest sprzęt do eksploatacji na zewnątrz. Takich lamp powinno się używać tylko w pomieszczeniach i umieszczać je tak żeby przez okno nie było widać światła z nich.
Tak przy okazji to mamy w Polsce producenta takich lamp, Pomel:
OIMW to stosowane są napięcia rzędu 3-5kV. Pomel dla swoich lamp podaje 5kV:
Pan __Maciek napisał:
Roztropna uwaga. Więcej powiem, *lokalna* eksterminacja komarów w ogrodzie jest z góry skazana na niepowodzenie. Ile by tego nie utłuc, wróg nadeśle z zaplecza posiłki drogą lotniczą. Można jedynie *próbować* czymś odstraszać albo jakoś ogłupiać przy użyciu substancji zmieniających świadomość.
Jasne, że warto:
Porady >> Dlaczego należy stosować świetlówki ofoliowane?
"Czy wiecie Państwo iż jedna świetlówka fluoroscencyjna zawiera taką ilość rtęci która wystarczyłaby do skażenia 15 000 litrów wody pitnej."
Zgodnie w wymaganiami Uni Europejskiej w zakresie bezpieczeństwa zdrowotnego żywności w całym biznesie spożywczym należy maksymalnie eliminować ryzyko zanieczyszczenia produktów spożywczych substancjami obcymi tj: chemikalia, szkło itp. Zabezpieczenie świetlówek w lampach owadobójczych specjalną folią chroni w przypadku zbicia lub uszkodzenia przed przedostawaniem się fragmentów szkła oraz substancji chemicznych zawartych w luminoforze na zewnątrz.
Stosowanie świetlówek "bezpiecznych" jest wymagane przez system HACCP.
Czy stać Cię na takie RYZYKO?
A skąd ja mam wiedzieć, czy mnie stać? Wiem tylko, że jakiś inny urzędnik tej same Unii Europejskiej uważa, że mnie stać, więc ma wobec mnie inne wymagania. Ten urzędnik najwyraźniej ma w dupie moje 15 000 litrów wody pitnej (razy, dajmy na to, dwadzieścia nieofoliowanych świetlówek), więc gdybym nie zrobił sobie zapasu żarówek, to teraz po przeczytaniu zaleceń UE wobec biznesu spożywczego, nie mógłbym spokojnie spać w nocy.
Wygląda jak klatka dla chomika.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.