Sprawa ma się następująco. Nowe osiedle, nowy blok, nowe mieszkanie, nowa instalacja elektryczna. Trójprzewodowa, miedziana. Do każdego gniazdka dochodzą 3 żyły: niebieska - neutralna, czarna - fazowa, i zółtobrązowa - „uziemienie”. (nie jestem elektrykiem, tylko chemikiem, więc proszę nie krytykować za błędne nazewnictwo :-) W skrzynce bezpiecznikowej w mieszkaniu są następujące bezpieczniki (takie nowoczesne, z dźwigienkami: a) różnicowo prądowy oświetlenia In=25A, Ian=0,03A, Un=2300V b) nadprądowy oświetlenia B10 c) różnicowo prądowy gniazdek In=40A, Ian=0,03A, Un=2300V d) nadprądowy gniazdek pokój1 B16 e) nadprądowy gniazdek pokój2 B16 f) nadprądowy gniazdek łazienka i przedpokój B16 g) nadprądowy gniazdek kuchnia B16 Na klatce w szafce pod licznikami są bezpieczniki - dla każdego mieszkania po
1 szt., ale jakie tego nie wiem. Szafka jest zamknięta na jakieś wymyślne zamki...Pytania - zagadki: Co się stanie (jakie będą wskazania, jakie objawy, i co „wybuchnie”) w następujących sytuacjach:
- Woltomierz podłączymy do „dziurki” fazowej i „dziurki” neutralnej w dowolnym gniazdku?
- Zwykłym drutem (lub nożyczkami :-))))))) zewrzemy „dziurkę” fazową i „dziurkę” neutralną w dowolnym gniazdku?
- Woltomierz podłączymy do „dziurki” fazowej i bolca „uziemienia” w dowolnym gniazdku?
- Zwykłym drutem zewrzemy „dziurkę” fazową i bolca „uziemienia” w dowolnym gniazdku?
- Omomierz podłączymy do„dziurki” neutralnej i bolca „uziemienia” w dowolnym gniazdku?