Wczoraj dokonałem próbnego rozruchu toru RX Bartka. Dzisiaj założyłem ekran na cewkę VFO wraz z papierową osłonką. Wcześniej skróciłem też do niezbędnego minimum wyprowadzenia kondensatora. Licznik częstotliwości jest podpięty do dzielnika na wyjściu oscylatora przez kondensator 68pF. Efekt nad wyraz dobry - częstotliwość pływa po włączeniu. Po kilku minutach się stabilizuje. Teraz radio chodzi od niecałej godziny trzymając częstotliwość! Czasem w ciągu paru minut odpłynie od niej o jakieś 40Hz, ale zaraz potem wraca.
Niestety nie mam teraz dostępu do porządnej instalacji antenowej - użyłem kilku metrów drutu wyrzuconego za okno. Niestety odbiór na takiej "antenie" jest bardzo słaby. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż nie ma przedwzmacniacza w.cz. zalecanego przez SP5AHT. CW idzie zrozumieć, ale o SSB mogę jedynie powiedzieć tyle, że jest (wybija się z szumu, jednak nie sposób rozróżnić wypowiadane słowa). Filtr pasmowy dostałem w prezencie z informacją, iż jest już zestrojony - nie chcę nim kręcić przy tak kiepskiej antenie, gdyż pewnie więcej bym zepsuł niż poprawił. ;)
Sprawdziłem też kilka innych egzemplarzy TBA120S - okazało się, że niektóre faktycznie szumią zauważalnie mniej.