Czy zasilacz PC-ta to ogolnie dobry zasilacz?

Witam,

Takie pytanie dla znawcow: czy popularne zasilacze PC to dobre zasilacze, tzn. ekonomiczne? Wiem, ze zapewne roznia sie parametrami w zaleznosci od producenta i wykonania, ale czy zalozenia PC-towego zasilacza sa dobre?

Wiem, ze sa t ozasialcze impulsowe, ktore, jak pisza, moga miec bardzo wysoka sprawnosc. Jak to jest w praktyce? Pytam, bo uruchomilem sobie router skladajacy sie z plyty glownej, procesora AMD 586 i 32 MB pamieci. Wyrzucilem dysk twardy (startuje z dyskietki), wiatrak z procesora. To samo mialo spotkac wiatrak w zailaczu, ale skonczylo sie na zasilaniu 5V - nie slychac, a kreci sie i nawet cos dmucha. Router taki ze sklepu pobiera podobno do ok. 20W. Ile moze pobierac moj wynalazek? Jak to najprosciej sprawdzic? (mam tylko metex :-(. Z komputera i tak nie zrezygnuje, bo router ze sklepu nie wysle mi emaila, po sygnale z czujki ruchu, ani SMS-a, ze zgubil siec, ale jestem ciekawy jak duza bedzie roznica w poborzez pradu.

Czy to prawda, ze zasilacze takie sa projketowane na pewien prad i tylko w tym zakresie sa ekonomiczne?

Pozdrawiam, Marcin

Reply to
Marcin
Loading thread data ...

Pan Marcin napisał:

W warunkach domowych najlepiej sprawdza się metoda termiczno-kalorymetryczna. Czyli mówiąc prosto, przykładamy rękę do pracującego urządzenia i sprawdzamy temperaturę. Grzeje się -- żre prąd. Jest zimne -- wszystko w porządku. Tak należy postąpić z zasilaczem po całkowitym odcięciu wentylatora. Jak kto ma zacięcie do miernictwa, włoży do środka zasilacza opornik albo żarówkę podłączone do regulowanego zasilacza i za pomocą termometru przyklejonego do obudowy metoda porównawczą ustali równoważną moc traconą przez pracujący układ elektroniczny.

Routery ze sklepu biorą raczej coś koło 10W albo mniej. Inna rzecz, że często ich tandetne zasilacze z regulatorem szeregowym potrafią żreć dużo więcej (są gorące, podczas gdy router jest chłodny). Na szczęście ostatnio coraz częściej spotyka się zasilacze impulsowe we wtyczkach.

A swoją drogą, takie AMD też trochę bierze. Polecam płyty mini-itx z procesorem via epia. Mam kilka takich, w tym modele z dwoma portami ethernetu i czterema rs232. Dokumentacja podaje, że przy maksymalnym obsiążeniu pobór mocy to 23W, a normalnie chyba coś koło 13.

Poza tym routery "ze sklepu" też potrafia wysyłać emaile i SMSy, zwłaszcza jak się je odpowiednio wytresuje.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan krychu napisał:

Chyba faktycznie mało, a już z pewnością krótko. Gdyby zrobić badania statystyczne na półkach sklepowych, to faktycznie dominacja zasilaczy impulsowych może okazać się znacząca. Ale wśród tych kupionych kilka lat wcześniej, a jeszcze pracujących, jest inaczej. Ot choćby mam teraz pod ręką taki router szacownej wirmy Linksys, Wireless-G ADSL Home Gateway. Ma nalepkę "Manufactured 10/2006". Do niego dołączony oryginalny zasilacz z plakietką "Linksys". Z transformatorem 50Hz w środku. Podobnie sprawa wygląda ze sprzętem innych firm z tego okresu i starszych. Przedwczoraj otworzyłem fabrycznie zapakowane pudełko z routerem ethernetowym D-link. Kupiony chyba kilka miesięcy wcześniej. Też był transformator. Za to w nowych bramkach VoIP Linksysa są śliczne malutkie zasilacze impulsowe.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Zasilacz transformatorowy nieco mniej ekonomiczny. ale za to nieporównanie bardziej niezawodny. Mam USRoboticsa niezbyt starego (nadal produkowany) i jest też sasilany z transformatora (10W).

Wracając do routerów, zdecydowanie nie polecam produktów d-linka bo to badziew. Zresztą widac po cenie...

Montowanie domowego routera na płycie peceta uważam za bezsensowne. Niezawodność i stabilność takiego ustrojstwa też nie zbliży się do przyzwoitego routera gotowego. Pomijam pobór prądu. A opcje w routerach sa różnorodne, wilczając w to wysyłanie mejli. Poza tym router gotowy da się bez problemu zasilać akumulatorem od systemu alarmowego. Pierwsze co robią zodzieje jeśli chcą pobuszowac dłużej po chałupie, to wyłączają prąd.

Reply to
A. Grodecki

Pan A. Grodecki napisał:

Bez przesady z tą niezawodnością. W obu przypadkach może być podobna. Jest jeszcze jedna opcja zasilania -- ja czerpię prąd do kilku urządzeń z zasilacza pracującego bez przerwy komputera. Zmniejsza to plątaninę przewodów.

Kiedyś nie było sprzętowych i niektórym takie hobby jak struganie routerów z peceta zostało. Jak się ma talent do rzeźbiarstwa, to można zrobić to wszystko, a nawet więcej niż na asmaksach, dlinkach czy usroboticsach. Na takie przewalanie pakietów wystarczy wydajność i386 -- sprzęt zwykle wygrzany i bez wielkego apetytu na energię.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Sun, 17 Feb 2008 22:01:40 +0100 "PAndy" <pandrw_cutthis snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał:

No chyba że przykręcili w środku kawał żelastwa żeby router był cięższy :-)

Reply to
__Maciek

Wyłączyć wszystkie inne odbiorniki i sprawdzić pobór mocy za pomocą licznika energii elektrycznej, mierząc obroty tarczy w pewnym czasie (lub czas jednego obrotu). Ilość obrotów /kWh podana jest na liczniku. Stąd już łatwo przeliczyć. Możliwe, że ciągnie niedużo, ale pewnie i tak będzie to 40-60W. To już jest zauważalny koszt miesięcznie.

Reply to
EM

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.