witam mam stare autko niko, bardzo dobre, ale zasięg zdalnego sterowania jest mizerny. 3, może 5 metrów. chciałbym go "wydłużyć". Grzebanie w istniejącym układzie elektronicznym przerasta moje umiejętności. ale ostatnio (na zyczenie matki) zrobiłem jej otwieranie domofonu pilotem. Na układzie kupionym za paręnaście złotych na aliexpresie. ja tylko przekaźnik dolutowałem. Co ciekawe zasieg (mimo że odbiornik jest w budynku) to minimum 50 metrów! Tak sobie myślę, jakby to radio "pożenić" z istniejącym układem? Pewno by się dało, ale już parę lat temu, ktoś mi tutuaj doradził, że jak mam 3 tranzystory lutować, to warto zamiast nich użyć arduino. no.. jest to pomysł. spokojnie napisze program, który odczyta wartości z potencjometrów (sterowanie potencjometrami, płynne) zamieni te wartości .... no właśnie. udawać że z arduino coś wysyłam serialem ( w sensie jakieś znaki ascii) przez radio? czy może lepiej jakiś dualton? Elektrycznie stronę odbiornika też ogarnę (chyba), ale co wysyłać i odbierać nie wiem. To co opisałem to pierwsza myśl jakbym to zrobił. jeśli macie jakieś wskazówki, albo gotowe rozwiązania proszę o pomoc. co jeszcze zrobiłem. odwiedziłem elektrode.pl. tam jest opinia ze sterowanie samodzielne to koszmar. niby tak, ale ja nie będę nawijał cewek, lutował tranzystorów, wszystko chcę zrobić na gotowcach, ale posklejać je muszę. Google też jakoś nie pomaga. odsyła do filmów mirka stankiewicza, ale ten gość nawet jak jest genialnym wylalazcą, to nauczycielem marnym
ToMasz